aha, znak wspólny tych sprzedawczyków z Gorzowa to śmierdzące kartony w które pakują tj pies im się zfajdał na początku myślałem że to odosobniony przypadek ale oni WSZYSCY maja takie same śmierdzące kartony w tym Gorzowie

Mam wylicytowane u nich 7 płyt za kwotę 750,00 zł i teraz nie wiem co robić,a jakie konsekwencje mogą być jeżeli zrezygnuję i nie zapłacę, coś pisali ze takich kupujących wciągają na czarną listę
jak gramofonik albo zubehor - najwyżej nic więcej od nich nie kupisz. mała strata.
Mnie się wydaje że zawarłeś umowę cywilno-prawną i jak się sprzedawca uprze to sprawa wyląduje w sądzie, gdzie prawdopodobnie przegrasz. Była taka spawa kiedyś że człowiek się tłumaczył, że dziecko kliknęło kup teraz i nabyło samochód. Sprzedawca poszedł na udry i sąd przyznał mu rację. Nie mówię że w tym przypadku sprzedawca się na to zdecyduje, myślę że kwota jest zbyt mała, no chyba że uzna iż trzeba kupującego nauczyć porządku.
Nie, nie wierze... SmurffeteUK
Ja też znalazłem parę płyt które szukałem no i te pozytywy aż 1925 osób a tylko 8 negatywów
Znaczy za rozsądną cenę kupione? I w miarę stanie? Tak też rozumiem winylowe marzenia.