Dopisuję do listy

To może zapodam kilka pozycji lekkich i przyjemnych w odbiorze które ostatnio widziałem.
Takie tam suchary:
- "Smażone zielone pomidory" Dramat komedia - świetny film.
- "Papillion" (Motylek) ale w wersji ori z 1973 roku. Dustin Hoffman i Steve McQueen. Tak się już nie kręci filmów

Strasznie mi się podobał. Uwielbiam jak mnie film wciąga do reszty i nie mogę się oderwać od monitora

Co by było śmiesznie i zaskakująco to przeleciałem ostatnio (po twórczości) Brada Pitta

"Siedem lat w Tybecie" to każdy chyba zna...
"Joe BLack" i "Wichry namiętności". Całkiem przyjemne. W obu zagrał razem z Antony Hopkinsem.
"Wywiad z wampirem" - to znałem i nie jestem fanem ale potowarzyszyłem córce.
Następny w kolejce będzie Daniel Day-Lewis
