Dzięki za odpowiedź, nie była dostępna w Polsce, w Europie były dostępne, ale koszty przesyłki szybko zrównałyby się z kompletną wkładką, a że w głowie kręcił się Ortofon to tak właśnie zrobiłem, a 2M Red kupiłem myślę, że w dobrej cenie 359 złociszy za kompletną wkładkę, brałem też pod uwagę żywotność igły - Ortofon 2M Red 1000 godzin, AT-VM95E 300 godzin. Chociaż sam się zastanawiam nad tą różnicą w żywotności
Mam jeszcze pytanie co do VTA - rozumiem, że delikatna rozbieżność od ideału nie zaszkodzi (pewnie żeby uzyskać ideał trzeba by mieć sprzęt - przymiar(y) z dużą dokładnością, a to kosztuje), jeżeli dźwięk się poprawi - jak napisałeś tylko się cieszyć.
Przy prawidłowym VTA powinniśmy uzyskać kąt igły względem płyty 90 stopni (patrząc z boku), wkładki są tak skonstruowane (przynajmniej powinny chyba być), że równoległe ustawienie powierzchni wkładki z uchwytem powinno dać te 90 stopni igła/płyta, tym samym ramię powinno być równolegle do płyty - uchwyt jest równoległym przedłużeniem ramienia.
I teraz pojawia się pytanie jak się ma kąt śledzenia do VTA, czy prawidłowym VTA niejako automatycznie ustawi się deklarowany kąt śledzenia. Fabryczny montaż wkładki AT - ramię nie było równolegle do płyty, tym samym wkładka, czyli kąt śledzenia w tym przypadku nie wynosił 23 stopnie.
Oczywiście mam świadomość, że wystarczy że zmieni się grubość płyty i trzeba by w tym momencie regulować VTA i pewnie mało kto bawi się w takie rzeczy. Rozważam to czysto teoretycznie.
Nie wiem czy nie zabrnąłem za daleko - jak to mówią im dalej w las tym więcej drzew
Sprowadzając temat na ziemię i uogólniając go do jakiegoś uniwersalnego rozwiązania - czy kupując dowolną wkładkę powinno się dążyć do takiego ustawienia (czy to przez dystansowanie, lub regulację wysokości ramienia jeżeli taka jest dostępna) aby ramię było możliwie równolegle ułożone do płyty

Czy jednak należy jeszcze zwrócić uwagę na jakieś inne parametry (pomijam sprawy oczywiste jak typ wkładki).