
oj staram się trochę zobrazować - czasem zdarzają mi się płyty co jak na spojrzę to starch ściska bo rysy, potem wrzucam na talerz i albo mało co te rysy w ogóle słychać (mam tam na allegro takie Genesis Nursery Cryme japońskie wrzucone) albo no jednak słychać coś ale nie przeszkadza to w przyjemnym odbiorze płyty - bo np muzyka jest dynamiczna, sporo się dzieje (np mocniejszy rock, bigbeat)... zawsze można dopytać... płyty co sprzedaję są moje, staram się opisac jak najwięcej aby dać 'wyobrażenie'... wiadomo - NM się łatwo opisuje - gorzej z jakimś VG z lat 60tych - tu każdy może trochę inaczej spojrzeć/usłyszeć...