Deszatie pisze: ↑06 kwie 2020, 12:04
Deep Purple - Come taste the band
A chyba potem sobie włączę ten album. Spróbuję się ponownie do niego przekonać.
Dobrze, że w końcu go mam to mam komplet do 1987 roku (od początku).
A tak z innej beczki:
Dziś mogę podsumować moje wyzwanie. Przez cały poprzedni tydzień włączałem tylko te płyty, których nie grałem od dłuższego czasu lub w ogóle nowe dla mnie. Przez ten czas m.in. dokończyłem dyskografię Depeche Mode.
Przez ten czas przesłuchałem 25 całych albumów. Część rzeczy już znałem (Rolling Stones - Some Girls - jedyny wyjątek od mojego wyzwania... ale to nie było to samo wydanie, co już posiadałem i nawet dźwiękowo jest inne).
Oczywiście nie zabrakło Stonesów i Beatlesów (ale w innym niż zwykle wydaniu). Inaczej chyba nie byłbym sobą.

Wiele osób pewnie doceni fakt, że w ciągu całego tygodnia nie pojawił się Niemen.
Poznałem parę rzeczy, które mi do tej pory umknęły... Republika (fajny debiut), Lady Pank (średnie ale da się posłuchać), Bob Lance (ujdzie). Odświeżyłem sobie za to nowsze płyty Depeche Mode (z ostatnią włącznie... zupełnie nieudana w mojej ocenie - ale za to z nowym brzmieniem) czy debiut Perfectu (i ich drugi album, na topie listy odkryć).
Jest jeszcze sporo takich płyt, którym nigdy nie zajrzałem w rowki... Kwarantanna jeszcze trwa więc nadzieja dla nich też jeszcze jest.
