Pink Floyd the Wall - Prośba o pomoc w identyfikacji

[Lastomoc]

Witam Forumowiczów. Jestem tu nowy. Nie znam się na winylach, ale kocham muzykę i mam kilka płyt w domu. 15 lat temu kupiłem w Uk Pink Floyd The Wall. Nie wiem jak to ocenić , czy ktoś może to wycenić , czy to wydanie jest w cenie czy też nie ? Będę wdzięczny za podpowiedź.

[RadTang]

Kolegom bardzo pomoże jak podasz też matryce dla każdej strony płyty.
Ja osobiście Ci nie mogę pomóc ale pewnie i tak by zapytali o to.

[SimonTemplar]

15 lat temu kupiłem w Uk Pink Floyd The Wall.

Nie wyceniamy na forum płyt ale zidentyfikować wydanie pomożemy jak najbardziej. Wartość tak czy siak jest uzależniona od stanu całości. Podaj wszystkie matryce, cyknij fotę przodu okładki. Czy jest naklejka transparentna? Czy są obie płyty i ori koperty? Wstępnie widać że to wydanie z epoki, tak zwane „First issue”.
Możesz się pobawić sam. Proszę bardzo:
http://www.pinkfloydarchives.com/DUKLPPF.htm#Wall

[Felix1988]

(...) kocham muzykę i mam kilka płyt w domu.

Zabrakło tylko informacji: słyszałem, że vinili teraz w cenie, ile tysięcy dostanę za ten rare kvlt?

[blispx]

tj Simon napisał okładka sugeruje 1 issue bo kolejne miały:

Kod: Zaznacz cały

Inside Cover: The credits on the inside cover list the members of Pink Floyd (10th brick down has the names: Pink Floyd, Roger Waters, David Gilmour, Nick Mason, Richard Wright).

które nacięcie to bez matryc nikt nie powie , było ich ze 26 w tym wydaniu

o "tysiącach" bym raczej zapomniał tego albumu jest na kopy nie brakuje nigdzie nie jest to "rare" oczywiście fajne ceny jak wszędzie mają stany bliskie mint (płyty, labele, okładka) pierwsze nacięcia kompletne ale nie przekracza to raczej 400pln

[Lastomoc]

Dziękuje wam wszystkim za odpowiedź. Podsyłam kilka dodatkowych fotek. Niestety album kupiłem na car boot sale w takim stanie, okładka jest zabrudzona i troszkę pogięta. Za ten album zapłaciłem 5 funtów. Przez 10 lat mieszkałem w UK i to z tego okresu mam kilka płyt w domu.

[SimonTemplar]

kupiłem na car boot sale

Kiedyś to były car booty.... aż się łezka w oku kręci. Przyszła moda na winyle i od wielu lat to już przeważnie jest śmietnisko.
Pamietam jak sam kupowałem pierwsze wydania PF bez większego problemu i to za przysłowiowe grosze... ale „To se ne vrati, pane Havranek”