Co kręcisz? (czyli czego aktualnie słuchamy na winylu)

[konrads0]

That's Soul 4

[konrads0]

That's soul 5

[konrads0]

Tamla - Motown - Is hot, hot, hot! vol.3

[zwy]

Jimi Hendrix

[zwy]

Exodus "The most beautiful day"

[mrcnoos]

That's Soul 4

Te składki soulowe są fajne, też mam kilka I lubię czasem zapodać.

[RadTang]

Ja mam jedną: https://www.discogs.com/Various-Origina ... e/14476538
Do umycia wciąż jest i oczywiście do przesłuchania. Osobno pakowane a były wersje z boxem (wszystkie 4 płyty).
Z soulu kojarzę "What's Going On" Gaye'a i uważam za ok płytę.

[StarRock]

MIKE OLDFIELD - QE2

Chce się słuchać

[MMarek]

MIKE OLDFIELD - QE2

[Zbyszek 1963]

JON BON JOVI-BLAZE OF GLORY

[RadTang]

Depeche Mode - Delta Machine (2013 / 2016, Repress, Europe) https://www.discogs.com/Depeche-Mode-De ... se/9565667

Dziś jest wyjątkowy dzień! Oto trzecia rocznica rozpoczęcia życia na 33 i 1/3 obrotów! Dokładnie 3 lata temu, 02.04.2017 kupiłem Denona DP-29F i tę oto płytę. Czemu akurat ten album? Nie wiem. Ale stałem się "winylażem". With A Little Help From My Friends oczywiście... mój Przyjaciel wykonał wyjątkowy wzmacniacz słuchawkowy, który koryguje moją wadę słuchu (wzmacniacz jest monofoniczny).

I tak zostało, i mam nadzieję, że zostanie do końca mojego życia. Sam nie wiem kiedy się wkręciłem. Teraz kręcę i kręcę, i kręcę... i przestać nie mogę. I nawet nie chcę.

Z niczego nie jestem tak dumny jak ze swoich płyt. Nawet z doktoratu. Nieustannie rozbudowywana i odkrywana kolekcja pomaga mi w znoszeniu trudów tego życia (po co ja się na ten świat pchałem... mogłem te 2 miesiące poczekać u mamusi... ). Jeśli kiedykolwiek skończę te "epokowe dzieło" to na pewno zamieszczę w nim podziękowanie dla płyt (i rodziców).

Swoją kolekcję kształtuję od niemalże 12 lat. Wcześniej zbierałem CD by mieć i zgrywać je na swoją mp3 (wtedy miałem iPoda). W winylowy świat wszedłem gdzieś na drugim, trzecim roku studiów doktoranckich. Zaczęło się od Denona, teraz panuje Technics SL-D303. A poddanych w jego królestwie nieustannie przybywa...

Wraz z wejściem w ten rowek życia oczywiście natrafiałem na trzaski ale i wspaniałe momenty. Mój gust znacząco się rozszerzał. Trafiam na wiele ciekawych płyt, których pewnie nigdy bym nie poznał. Także tych krajowych, polskich. Niedługo dobiję do 1000 pozycji w swoim Discogs. Wciąż w tej niemałej (bo zajmującej pół mojego pokoju) kolekcji są luki. Ale kolekcjonowanie płyt to niekończący się wyścig, szukanie doznań i wrażeń - tych płytowych oraz sprzętowych. To sens, droga i sposób życia. Oraz oczywiście przyjemny sposób wydawania pieniędzy.

W tym tygodniu (29.03 - 05.04.2020) zamierzam słuchać tylko płyt zupełnie nieznanych jak i takich, które zostały przeze mnie trochę zapomniane... Ten pierwszy, "dziewiczy" zakup wpisuje się w tę drugą kategorię.

O tej rocznicy niemalże zapomniałem... Przypomniało mi się jak spojrzałem na tę płytę i postanowiłem ją sobie włączyć. Niestety, niewiele pamiętam ze swoich winylowych początków. Ale im dalej w las, tym więcej drzew.. i dobrze bo co to by było za życie bez płyt.

Rozpisałem się nieco.

[mrcnoos]

Marek Jackowski - Marek Jackowski

[mrcnoos]

Gossip - Movement

[Biogon]

Ortalion ‎– "Ortalion", Audio Cave ‎– ACV-001, 2016

[Felix1988]

Thin Lizzy - Fighting