Pokaż mi swoją wkładkę

[zelazny]

Aaa no tak nie ma wpływu na VTA, pomyliło mi się z wysokością wkładki.

[MMarek]

Te złote śruby to chyba ważą tyle co wkładka

Hehe…
Lekkie nie są, ale nie jest aż tak źle....
Poza tym wyglądają zaj…. i łatwo je chwycić w łapy...

Na niebieskim headshellu tez chyba nieźle...

BTW: dla kontrastu dodałem piękny czarny headshell ADC z równie ładną złotą wkładką ADC XML - chwilowo bez igły, ale to się niebawem zmieni... i tutaj czarnymi śrubkami... Ale będą też "złote"...

czy to w ogóle jest ok dla ramienia i płyty

Spoko - pewnie. Pacjent zdrowy.

pomyliło mi się z wysokością wkładki

Seba, ale to raczej to samo w sumie...

Zresztą nieważne...

Nikt z kolegów nie dopyta jak brzmi ów Pickering

Odpowiem zatem sam z siebie, tyle że bardzo krótko:

Brzmi świetnie

[MISSE]

Nikt z kolegów nie dopyta jak brzmi ów Pickering

w porównaniu do modelu ???

4500 czy wyżej???

każdy Stanton czy Pickering pokaże pazurki z dobrą igłą najlepiej jak to będzie Stereohedron
wyższy model - lepszy generator i jeszcze droższa igła
droga bez końca
Na nasze szczęście albo naszych portfeli nie produkuje się już kosmicznych igieł jak i body, nowe body i nowe igły to kroki w tył, ewentualnie w bok.
wsporniki - tytanowy, z boru, szafir, rubin, itd. to konstrukcje mające prawie pół wieku
szlify- Van den Hull i jego klony to już kilka dekad; nie ma niczego nowego odkrywczego, przełomowego
Podobnie jest z generatorami, nowych konstrukcji nie ma. Wszystko to inne połączenia starych technologii, mało tego, to najczęściej budżetowe rozwiązania. (ale za to z nowymi lepszymi cenami - nowa seria nazewnicza AT, albo nowy design wersji OM Ortofona - inaczej strojony i najwyższy model z starszym szlifem)

[MMarek]

Tym razem trochę naginam tytuł wątku , bo pokażę (za zgoda właściciela, któremu nisko się kłaniam) nie moją wkładkę...
Może Szeryf nie zauważy i nie będzie OPR...

Ortofon SPU

Prawdopodobnie wersja CLASSIC GM E

Zadowolony jestem, że udało mi się na Denonie DP-59L bez większych problemów wyważyć tą prawie 32gr. "Bestię"...

[MISSE]

Prawdopodobnie wersja CLASSIC GM E

Po prostu CLASSIC GE MC MK2

[Wojtek]

Nikt z kolegów nie dopyta jak brzmi ów Pickering

To Ty powinieneś się rozpisać, a nie

każdy Stanton czy Pickering pokaże pazurki z dobrą igłą najlepiej jak to będzie Stereohedron

MMarek kupił ode mnie XSV-3000 z oryginalną igłą, więc jest to Stereohedron.

[MMarek]

Po prostu CLASSIC GE MC MK2

Acha, ok, dzięki za doprecyzowanie

To Ty powinieneś się rozpisać, a nie

Chętnie...
Choć wpis będzie przydługawy....

Zanim przejdę do Pickeringa muszę tytułem wstępu wpierw opisać swoje wrażenia jak idzie o Ortofona SPU, którego powiesiłem na Denonie w piątek po południu i do sobotniego wieczora słuchałem, dość intensywnie zresztą, bo ciągle....

Nie mogłem SPU zapewnić właściwych warunków pracy, gdzie w pełni pokazałaby swoją twarz...

Maksymalny nacisk jaki mogę ustawić w DP-59L to 3,2gr...(zalecany dla SPU to od 3-6gr.) czyli słuchałem blisko dolnej granicy.... Mam również świadomość, że jak idzie o overhang to 52mm (taki ma SPU) to nie 50mm, które powinienem mieć dla Denona... Niby 2mm, ale jednak... Dźwięk był czyściutki, ale wolę o tym wspomnieć...

Nie mniej...

Ta wkładka (SPU) dosłownie - moim zdaniem - "rozpierdala" system....

Tu jest wszystko: mega kontrolowany dół, fantastyczna średnica i góra, która pieści ucho bez jakiejkolwiek natarczywości. Jest szczegół, jest powietrze... Kurcze… Dźwięk dosłownie otacza...

Jest głośna i jest kompletnie inna od MC20 (nadal moja referencja jak idzie o dźwięk ), ale jest świetna.

Jak dla mnie jednak - odrobinę za bardzo natarczywa całościowo....
Miałem wrażenie jakbym był policzkowany dźwiękami....

Teraz przejdę do Pickeringa...

O Panowie (i Panie...) - co za zmiana....
Dosłownie inna kultura....

SPU ciekawa, ale jak napisałem wyżej, jak dla mnie, wszystkiego ciut za dużo i za bardzo...

Tu kompletne uspokojenie...
Nawet wewnętrznie się uśmiałem - bo pomyślałem, że to tak jakbym zmienił MM na MC...

A jest przecież dokładnie odwrotnie....

Cudna przestrzeń i świetna separacja i hmmmm "delikatność"...
Doskonale kontrolowany dół.
Jak dla mnie - ciut za dużo góry, ale może to wrażenie po słuchaniu SPU?

W moim prywatnym rankingu stawiam ją (Pickeringa) wyżej niż Shure V15IV. Mam nadzieję , że będzie rywalem dla Shure V15V, ale tego jeszcze nie mogę powiedzieć...

[koscidogitary]

MF-100

Moja ulubiona, nawet na 47k/100pF

[Biogon]

Maksymalny nacisk jaki mogę ustawić w DP-59L to 3,2gr...

Na początku słuchałem jej na 3,5g bo się bałem o płyty. Potem przeszedłem na 4g i nie wyobrażam sobie powrotu do 3,5 - za dużo muzyki bym stracił.

Ta wkładka (SPU) dosłownie - moim zdaniem - "rozpierdala" system....

Jak dla mnie jednak - odrobinę za bardzo natarczywa całościowo....
Miałem wrażenie jakbym był policzkowany dźwiękami....

Mam wprost odwrotne odczucia. Pamiętam gdy ją pierwszy raz założyłem nie było żadnego WOW. Dopiero po kilku płytach zaczęło do mnie dochodzić o co chodzi. Nie ma w niej żadnego "rozpierdalania", nie ma super szczegółów, nie ma za grosz natarczywości. Jest za to bardzo rozbudowana scena i niesamowita muzykalność, po prostu nie chce się przestawać słuchać.

[winylowy_luke]

Nie wszystko złoto co się świeci... Poza sprawdzić czy faktycznie tak jest

[Wojtek]

To ta od wiktorsama?

[winylowy_luke]

To ta od wiktorsama?

Tak, igły wyglądają na oryginalne

[winylowy_luke]

To ta od wiktorsama?

Ustawić ją jak Philipsa?
Tj. 100kOhm/100pF ?

[Wojtek]

Tak jest.

[Biogon]

W końcu złożyłem do kupy kupionego za 2 PLN na bazarku NOS, Pickeringa V-15. Dzisiaj zamontowałem mu sferyka od Stantona 500 i powiesiłem na 15,5g noname headshellu. VTA = 3g. Jak toto zagrało? Aby mieć punkt odniesienia porównywałem z DENON DL-103, który też jest sferykiem. Jogurt miał trochę lepiej bo leciał przez trafo więc jeśli chodzi o scenę i stereofonię zabił Pickeringa na miejscu. W przypadku najnowszych tłoczeń jazzowych staruszka nie dało się słuchać - to jest konstrukcja wypuszczona na rynek w 1965 roku. Bass atakował jak wścieknięty, wysunięty do przodu, mocny i twardy. Wysokie i średnica jakieś ...jak przez puszkę. W tłoczeniu mono z '62 roku - Stan Getz & Charlie Byrd "Jazz Samba" już było lepiej ale i tak DENON się obronił jednak gdy puściłem Arethę Franklin ‎– "Soul '69" tłoczenie z 1969 roku to już nie wiedziałem co wolę, Jogurta czy Pickeringa, który był wprost nachalny z przekazywaniem muzyki ale jakoś się zgrał z Ellą i całość zabrzmiała surowo ale wciągająco. Z tego co kiedyś pisał @MISSE są inne ciekawe stare Pickeringi, które warto posłuchać jednak ich dostępność już jest bardzo ograniczona.