W zasadzie po malym sledzwie z wujkiem googlem jestem juz prawie pewien ze wszystko jest w pozadku, ale kto pyta nie bladzi

, wiec:
Ostatnimi czasy otworzylem swoj "nowy" wzmacniacz (Sansui AU-D9). Dobra wiadomosc to taka, ze byl niemilosiernie zakurzony wiec chyba moge wierzyc osobie od ktorej go kupilem ze nie byl remontowany

(jesli to mozna zanwac dobra wiadomoscie). Inna sprawa ze zaniepokoil mnie nieco wyglad kilku kondensatorow. U podstawy znajduje sie jakis zaschniety plyn. Jak juz wspomnialem poszukalem w googlu i na elektrodzie znalazlem podobny problem jakiegos uzytkownika i zdjecia przedstawiajace podobna "ciecz". Werdykt: to tylko klej ktory sie odbarwil z czasem, szczegolnie ze kondensatory sa nadal plaskie a nie "wydete". Wskazuje na to tez dosc duza regularnosc tych plamek. Ponizej moje kondensatorki:
Tak wiec moge sie uspokoic czy raczej zaczac szukac nowych kondensatorow

?. Pewnie najlepiej byloby zmierzyc pojemnosc, ale do tego trzeba je chyba wylutowac. Inna sprawa ze te kondensatory dosc latwo sie ruszaja. To normalne?