Ostatnio oglądałem...

[Therion]

Cholera, wychodzi na to, że tylko ja jeden, jedyny na świecie nie lubię sagi Gwiezdnych Wojen, Star Trek i Bonda.

Dziwne, bo kocham SF ale G.Wojny to dla mnie słaba bajka. Obcy, to co innego, SF pełną gębą. Ale GW? Nie umiem dotrwać do końca filmu.

[eu4yaon]

Cholera, wychodzi na to, że tylko ja jeden, jedyny na świecie nie lubię sagi Gwiezdnych Wojen, Star Trek i Bonda.

Dziwne, bo kocham SF ale G.Wojny to dla mnie słaba bajka. Obcy, to co innego, SF pełną gębą. Ale GW? Nie umiem dotrwać do końca filmu.

Szczerze, to ja nie ogladalem ani jednego filmu Bonda, GW czy Star Terka. I nie zamierzam

[Therion]

O! To jest nas dwóch.

[jaca1970]

Czy jakieś inne SEE, bo nie widzę a chciałbym looknąć

"SEE" serial z listopad 2019,
wpadłem po uszka...

[jaca1970]

ogladalem ani jednego filmu Bonda,

nie wierze... Bonda ?

[eu4yaon]

ogladalem ani jednego filmu Bonda,

nie wierze... Bonda ?

Też

[jaca1970]

Też

dalej nie wierze,
to niemożliwe,
ale...
boje zapytać

to przez ten kaptur

[eu4yaon]

[

Też

dalej nie wierze,
to niemożliwe,
ale...
boje zapytać

to przez ten kaptur

Nie, nigdy mnie tasiemce nie interesowały

[dot87]

Ja chyba dopiero po świętach wybiorę się na Skywalkera. Na razie się nie nastawiam za bardzo (i proszę nie podnosić moich oczekiwań bo poprzednia część mnie mocno,mocno zawiodła, choć wiem że reżyser inny)
BTW mam pytanie do Kolegów którzy oglądali oryginalne części sagi w kinie (nie miałem tego szczęścia). Przypuszczam że ogladaliscie też ulepszone/poprawione/dokolorowane wersje wydawane co jakiś czas (dość często swego czasu) na DVD, Blu-ray czy co tam jeszcze Pan Luckas wypuszczał. W każdym razie pytanie moje jest takie: czy duża jest różnica (oczywiście z tego co pamiętacie) między oryginałem a wersjami "poprawionymi"? Spotkałem się w internecie nawet z opinią że filmy wypuszczane na DVD "poprawione" mają niestety niewiele wspólnego ze swoim oskarowym pierwowzorem (szczególnie ktoś mówił o fatalnej realizacji dźwięku w "poprawionych" wersjach). Jest nawet fanowski projekt (który trwał X lat, nie pomne już) polegający na zebraniu jak najstarszych nagrań nie "poprawionych" min na VHS i zmontowaniu filmu jak najbliższego oryginałowi. Jest to chyba nawet do pobrania gdzieś na torrentach (ale o ile się nie mylę to z 6 giga na film).
Także kończąc przy długi trochę wywód (i offtopowy trochę) pamiętacie coś jak to było? Czy te "ulepszone" wersje faktycznie gorsze od oryginału?

[Wojtek]

Jest dużą różnica. Lucas sporo "poprawił" i był krytykowany za to, ale z drugiej strony zasłaniał się hasłem że podociągał rzeczy które były niemożliwe/zbyt kosztowne do zrobienia kiedy filmy powstawały.

Co do gorszej jakości dźwięku to powiem że to akurat dziwny zarzut. Zrobiono pełny remaster zgodny z Dolby THX.

Zbieranie starych wersji na VHS to bezsens (poza kwestią kolekcjonerską), ale obstawiam że może Ci fani inaczej do tego podeszli.

Przez wiele lat najłatwiejszym sposobem na obejrzenie oryginalnych wersji starej trylogii w sensownej jakości było... kupienie Laserdisców z epoki
Sam mam takie. Śmiga to fajnie z panoramicznym obrazem i cyfrową lub (sic!) analogową ścieżką stereo.
Oczywiście minusem jest rozdzielczość obrazu niewiele lepsza od VHS, ale co zrobić.

Na youtube masz parę klipów które zbierają do kupy wszystkie zmiany między starymi, a nowymi wersjami. Mniej więcej po 10-15 minut każdy klip.

[MMarek]

Czy te "ulepszone" wersje faktycznie gorsze od oryginału?

To w sumie tak jak w muzyce...
Czy remastery są lepsze / gorsze od oryginału?
Chyba nie ma jednoznacznej odpowiedzi, a zdania będą zawsze podzielone.

Moim zdaniem,
Jak idzie o gwiezdną sagę - ja oglądając uwspółcześnione/poprawione wersje na przestrzeni lat zastanawiałem się czasem - kurcze "skąd" to się tu wzięło. Tego nie było. On tu nie grał, itd.
Z jednej strony rozumiem zabieg - bo trzeba było jakoś to połączyć. Do tego zmieniła się technika i sposób kręcenia filmów. Faktem jest jednak, że spora grupa fanów jest zdania, że to zchrzanili. I ja się do tej grupy zaliczam.
Jak idzie o dźwięk - osobiście nie dostrzegam wzmiankowanej przez Ciebie jego degradacji, ale stary już jestem....

[jaca1970]

Z tego co pamiętam Lucas dał licencje na STAR WARS w wersji VHS do wypożyczalni tylko jednej firmie w latach 80', przynajmniej na nasz rynek,
raz miałem taką kasetę VHS w rękach. i to może być - mym zdaniem -jedyny "orginalny" VHS z epoki bez mocnych ingerencji i poprawek - możliwy do odtworzenia. trzeba by szukać
Mam na VHS trylogie ale już po przeróbkach i dokręconych scenach.

Jest jedna zmiana którą starzy fani Star Wars nie mogą wybaczyć Lucasowi.
Epizod IV, Tatooine, kantyna Han i Łowca nagród Greedo - w sersji pierwszej Han strzela pierwszy, Greedo pada na stół,
po poprawkach montażowych to Greedo strzela pierwszy niecelnie a Han pod stołem jako drugi *

* źródło biografia Lucasa - jak by co...

Można nabyć koszulki z napisem "Han shot first"

[dot87]

https://en.m.wikipedia.org/wiki/Harmy%2 ... ed_Edition
O tym właśnie gdzieś czytałem. Może nie do końca chodziło o realizację dźwięku a bardziej o zmienione efekty dźwiękowe.
Jeszcze z ciekawostek to gdzieś czytałem że rząd USA uchwalił rozporządzenie o przechowywaniu dóbr kultury (między innymi oryginalnych taśm filmowych) i George Lucas do tej pory nie przekazał oryginalnej taśmy Gwiezdnych Wojen.

[Zeroqll]

Wczoraj byłem na seansie SW i mam mieszane uczucia. Wiadomo, dla fana pozycja obowiązkowa, dużo nawiązań do poprzednich wersji, ale czy nie za dużo i czy nie na siłę. Sam film jest strasznie pocięty, w sensie bardzo dużo scen w różnych lokalizacjach z których mało co wynika i przeskok do następnej. Strasznie mi to przeszkadzało do połowy filmu, później się to uspokoiło. Do tego zakończenie, które wcale nie gwarantuje że nie będzie kontynuacji sagi. Dla mnie chyba najgorszy film z nowej trylogii, tzn lepszy niż poprzedni, jeżeli chodzi o zgodność z kanonem, ale gorszy jako film.

Oglądam również Dom z Papieru, pierwszy sezon, fantastyczny początek, ale im dalej w las tym gorzej.

[Wojtek]

Kiedyś na Netflix był sequel do Blade Runnera.
Teraz z jakiegoś powodu nie jest już dostępny w PL - może kiedyś wróci.
Za to przypomniałem sobie pierwszy film dostępny w wersji "final cut".

Męczące dłużyzny, świetna gra aktorska i scenografia, podobnie jak efekty specjalne.