
dziada z nowym ramieniem złożyłem około południa.
leci płyta za płytą i gęba mi się cieszy. stereofonia, scena na plus. każdy aspekt na plus, wokale, wysokie tony i bas lepszy. moja stara się drze żebym już nic nie mastrował bo jest dobrze. e tam...przy azymucie trzeba jeszcze pomajstrować.
co zrobiłem:
przede wszystkim nie ruszałem mechanizmu AS

za radą Peliksa podłożyłem pod śruby 2 podkładki z lewej strony. i tyle.