Gramofon - podstawy
- Kocewicz
- Posty: 739
- Rejestracja: 25 lip 2012, 19:12
- Lokalizacja: Zgierz
- Kontakt:
Gramofon - podstawy
Co do pierwszego postu, trochę za bardzo uogólnionyten opis.
-Gramofon manualny wcale nie musi mieć podnośnika ramienia (zwanego gdzieniegdzie w literaturze rodzimej "mikrodźwigiem"), niektóre półautomatyczne też takiego nie posiadają.
-Załączanie silnika może się odbywać przez odchylenie ramienia w prawo - nie, nie mam tu na myśli wyłącznie GE-56 i pochodnych (które, według tej klasyfikacji, są gramofonami półautomatycznymi).
-Zmieniarki mi znane mają pojemność więcej niż 6 płyt (jeszcze zależy jakiej grubości). Stwierdzenie "oczywiście tylko te strony płyt, które były skierowane ku górze" jest chyba zbyt śmiałe. Polecam zapoznać się z typami zmieniarek mniej lub bardziej rozpowszechnionych w świecie. Porównywanie zmieniarki jako podobnej do szafy grającej to też lekka przesada, jeżeli mowa o mechanizmie użytkowanym zarobkowo w lokalach. Typów mechanizmów jest naprawdę ogrom.
-Brak jakiejkolwiek wzmianki o napędach kombinowanych, reprezentowanych w kraju przez gramofony G-600 i G-601.
-Jako podstawową zaletę napędu rolkowego należałoby wspomnieć możliwość zabudowy szerokiego pasma prędkości (w podstawowych granicach od 16 do 78 obr/min, ale w teorii można więcej standardów dołożyć) bez konieczności zmian prędkości obrotów silnika. Ponadto kółka pośredniczące nie muszą wcale mieć bieżni wewnątrz talerza ani na obręczy.
-Trochę brakuje mi słów o ramionach, ale rozumiem że to materiał na inny temat.
-Gramofon manualny wcale nie musi mieć podnośnika ramienia (zwanego gdzieniegdzie w literaturze rodzimej "mikrodźwigiem"), niektóre półautomatyczne też takiego nie posiadają.
-Załączanie silnika może się odbywać przez odchylenie ramienia w prawo - nie, nie mam tu na myśli wyłącznie GE-56 i pochodnych (które, według tej klasyfikacji, są gramofonami półautomatycznymi).
-Zmieniarki mi znane mają pojemność więcej niż 6 płyt (jeszcze zależy jakiej grubości). Stwierdzenie "oczywiście tylko te strony płyt, które były skierowane ku górze" jest chyba zbyt śmiałe. Polecam zapoznać się z typami zmieniarek mniej lub bardziej rozpowszechnionych w świecie. Porównywanie zmieniarki jako podobnej do szafy grającej to też lekka przesada, jeżeli mowa o mechanizmie użytkowanym zarobkowo w lokalach. Typów mechanizmów jest naprawdę ogrom.
-Brak jakiejkolwiek wzmianki o napędach kombinowanych, reprezentowanych w kraju przez gramofony G-600 i G-601.
-Jako podstawową zaletę napędu rolkowego należałoby wspomnieć możliwość zabudowy szerokiego pasma prędkości (w podstawowych granicach od 16 do 78 obr/min, ale w teorii można więcej standardów dołożyć) bez konieczności zmian prędkości obrotów silnika. Ponadto kółka pośredniczące nie muszą wcale mieć bieżni wewnątrz talerza ani na obręczy.
-Trochę brakuje mi słów o ramionach, ale rozumiem że to materiał na inny temat.
Are you Shure?
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 43730
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Gramofon - podstawy
O to chodziłoKocewicz pisze:Co do pierwszego postu, trochę za bardzo uogólnionyten opis.

Słowo klucz: "podstawy".
Pewnie, ale kto powiedział, że musi?Kocewicz pisze:-Gramofon manualny wcale nie musi mieć podnośnika ramienia (zwanego gdzieniegdzie w literaturze rodzimej "mikrodźwigiem"), niektóre półautomatyczne też takiego nie posiadają.
Zgadza się, ale jak pomyślisz w których gramofonach (w tym zachodnich) tak to się odbywa (albo przynajmniej z jakiego okresu i ile się tego widzi dzisiaj) to może zrozumiesz dlaczego o tym nie wspomniałem, starając się trzymać ogólnego opisu.Kocewicz pisze:-Załączanie silnika może się odbywać przez odchylenie ramienia w prawo - nie, nie mam tu na myśli wyłącznie GE-56 i pochodnych (które, według tej klasyfikacji, są gramofonami półautomatycznymi).
Też takie znam, ale ile z nich nie jest wielkości mebla?Kocewicz pisze:-Zmieniarki mi znane mają pojemność więcej niż 6 płyt (jeszcze zależy jakiej grubości).

Jw.Kocewicz pisze:Stwierdzenie "oczywiście tylko te strony płyt, które były skierowane ku górze" jest chyba zbyt śmiałe.
Pomijając oczywiście nowsze gramofony pionowe czy obustronne (które i tak nie są zmieniarkami, ale mniejsza o to).
Raczej już mam to za sobą, ale dobrze że wspominasz o urządzeniach "mniej lub bardziej" rozpowszechnionych, bo zaraz odniosę się do tego.Kocewicz pisze:Polecam zapoznać się z typami zmieniarek mniej lub bardziej rozpowszechnionych w świecie.
Chyba zdajesz sobie sprawę, że wspomniałem o zmieniarkach tutaj bardziej w formie ciekawostki aniżeli konkretnego rozwinięcie tematu?
Taka natura ogólnego wprowadzenia. Myślałem, że jest to dość oczywiste, ale jak widać nie dla wszystkich.
Słowo klucz: "podstawy".
A o samych zmieniarkach krótko podyskutowaliśmy sobie już kiedyś z Krzysiem: http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=11&t=561
Jak coś to zapraszam do dyskusji, jeśli masz silną potrzebę rozwinięcie tematu.
A jak najprościej wyjaśnić człowiekowi, który nie ma pojęcia czym jest zmieniarka płyt i dlaczego mowa o niej przy gramofonach, o co chodzi w takim urządzeniu? Stąd ta analogia na wstępie, bo chyba tylko najmłodsi jak dotąd nie zetknęli się z obrazem automatu do grania z płyt (szczególnie z filmów)Kocewicz pisze:Porównywanie zmieniarki jako podobnej do szafy grającej to też lekka przesada, jeżeli mowa o mechanizmie użytkowanym zarobkowo w lokalach. Typów mechanizmów jest naprawdę ogrom.

Napęd paskowo-kółkowy to wesoła kombinacja, ale mimo wszystko jest to rozwiązanie rzadkie/niszowe.Kocewicz pisze:-Brak jakiejkolwiek wzmianki o napędach kombinowanych, reprezentowanych w kraju przez gramofony G-600 i G-601.
Na tej samej zasadzie nie wspomniałem w ogóle o napędzie liniowym.
Tak czy siak, spoko, może dopiszę to do oryginalnego wpisu.
Słowo klucz: "podstawy". Sam sobie odpowiedz dla jakiej rzeszy osób wspomniana zaleta jest w ogóle "zaletą".Kocewicz pisze:-Jako podstawową zaletę napędu rolkowego należałoby wspomnieć możliwość zabudowy szerokiego pasma prędkości (w podstawowych granicach od 16 do 78 obr/min, ale w teorii można więcej standardów dołożyć) bez konieczności zmian prędkości obrotów silnika. Ponadto kółka pośredniczące nie muszą wcale mieć bieżni wewnątrz talerza ani na obręczy.
Jak najbardziejKocewicz pisze:-Trochę brakuje mi słów o ramionach, ale rozumiem że to materiał na inny temat.

Serdecznie dziękuję za cenne uwagi, ale moim zdaniem doszło do niezrozumienia intencji tego tematu.
Oczywiście, mógłbym być bardziej drobiazgowy i rozwinąć wszystko szerzej (dodając do tego kwestie niszowe/ekstremalne, z którymi większość ludzi w ogóle nie będzie miała do czynienia), ale wtedy powstałaby z tego książka, zamiast zwięzłego, ogólnego i w miarę przystępnego opisu podstawowych kwestii związanych z typami współczesnych gramofonów.
Śmiem twierdzić, że do takiego tekstu można śmiało nakierować nowicjusza, który chce zrozumieć na czym polegają różnice/o co tu chodzi (szczególnie w sytuacji kiedy taka osoba stoi przed wyborem swojego pierwszego gramofonu, bez potrzebnej wiedzy).
Po "książkę" raczej mało który nowicjusz by chciał sięgnąć. To już byłby raczej materiał "dla dociekliwych".
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
Wsparcie finansowe forum
Wsparcie finansowe forum
- Kocewicz
- Posty: 739
- Rejestracja: 25 lip 2012, 19:12
- Lokalizacja: Zgierz
- Kontakt:
Gramofon - podstawy
Jeżeli tekst miał być faktycznie skierowany do laików i nowych adeptów, to faktycznie zawiera niezbędne podstawy. Niemniej jednak, pisząc takie i podobne artykuły, warto wrzucić jedno czy dwa zdania o tym, że "to nie wszystko i czasem bywa jeszcze tak i tak". To skłania do drążenia tematu, mówię z autopsji
Jasne że uważam temat godny rozwinięcia! Temu przecież służy to forum
Zalinkowane wątki zaraz wciągnę. Dopiero tu przyszedłem i nie wszystko jeszcze poznałem. Obiecuję nadrobić zaległości i nie siać fermentu.


Zalinkowane wątki zaraz wciągnę. Dopiero tu przyszedłem i nie wszystko jeszcze poznałem. Obiecuję nadrobić zaległości i nie siać fermentu.
Are you Shure?
-
- Posty: 7
- Rejestracja: 17 sty 2013, 12:22
Gramofon - podstawy
witam wszystkich i zaczynam zabawę z gramofonem,
sporo tu ciekawych informacji - nawet nie wiedziałem że tyle z tym zabawy i taki ogrom wiedzy
pozdrawiam jako nowy uczestnik
sporo tu ciekawych informacji - nawet nie wiedziałem że tyle z tym zabawy i taki ogrom wiedzy
pozdrawiam jako nowy uczestnik
-
- Posty: 3185
- Rejestracja: 05 paź 2011, 08:34
- Lokalizacja: Gdynia
Gramofon - podstawy
Witaj !.Mamy specjalny dział przywitalny http://www.winyl.net/viewforum.php?f=8
- threaz
- Posty: 252
- Rejestracja: 14 sty 2013, 20:51
- Lokalizacja: Wrocław / Zamość
Gramofon - podstawy
Właśnie z ciekawości przejrzałem poradnik Wojtka jeszcze raz i dostrzegłem pewny niepokojący szczegół w swoim zachowaniu. Mianowicie w swoim Teac'u po odłożeniu igły na swoją "nóżkę" nie wyłączam siły Cue. Po przesłuchaniu nie zwalniam przełącznika "kju", dlatego, że wygodniej jest przy ponownym uruchomieniu gramofonu przenieść igłę od razu na płytę. Czy może to mieć jakiś negatywny wpływ na kondycję mojego gramofonu? Może to pytanie jest całkowicie pozbawione sensu, ale wolę się upewnić^^
- Winters
- Posty: 2801
- Rejestracja: 10 kwie 2011, 11:29
- Lokalizacja: prawie Łódź
Gramofon - podstawy
Czyli po prostu nie używasz windy tylko ramię ustawiasz ręcznie, tak?
Nic się nie stanie dopóki Ci się ręka nie omsknie.
Nic się nie stanie dopóki Ci się ręka nie omsknie.
DIOMEDES KATO
- threaz
- Posty: 252
- Rejestracja: 14 sty 2013, 20:51
- Lokalizacja: Wrocław / Zamość
Gramofon - podstawy
Nie, nie.
Nie mam w gramofonie funkcji automatycznego przenoszenia ramienia nad płytę. Dlatego kiedy gramofon stoi nieuruchomiony, ramię jest cały czas podniesione przez Cue, ale zabezpieczona w swojej nóżce. Dlatego kiedy uruchamiam sprzęt wystarczy, że przeniosę igłę nad płytę (tutaj 'lewituje" nad krążkiem), następnie opuszczam ją przy pomocy Cue.
Sęk w tym, że po odkładaniu ramienia na stopkę nie zwalniam tej siły ( czyli tak jakby cały czas ciągnie ramię do góry).
Nie mam w gramofonie funkcji automatycznego przenoszenia ramienia nad płytę. Dlatego kiedy gramofon stoi nieuruchomiony, ramię jest cały czas podniesione przez Cue, ale zabezpieczona w swojej nóżce. Dlatego kiedy uruchamiam sprzęt wystarczy, że przeniosę igłę nad płytę (tutaj 'lewituje" nad krążkiem), następnie opuszczam ją przy pomocy Cue.
Sęk w tym, że po odkładaniu ramienia na stopkę nie zwalniam tej siły ( czyli tak jakby cały czas ciągnie ramię do góry).
- Winters
- Posty: 2801
- Rejestracja: 10 kwie 2011, 11:29
- Lokalizacja: prawie Łódź
Gramofon - podstawy
E, to u mnie jest tak samo 
To zależy od gramofonu, jeżeli w ten sposób nic nie jest naprężone, wygięte to będzie dobrze.

To zależy od gramofonu, jeżeli w ten sposób nic nie jest naprężone, wygięte to będzie dobrze.
DIOMEDES KATO
- threaz
- Posty: 252
- Rejestracja: 14 sty 2013, 20:51
- Lokalizacja: Wrocław / Zamość
Gramofon - podstawy
Robię tak od dobrych kilku miesięcy, na razie nie zauważyłem żadnych niepożądanych zmian. Dzięki winters 

- Wojtek
- Administrator
- Posty: 43730
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Gramofon - podstawy
Jeśli nie stanowi to problemu dla ramienia/gramofonu to winda jak najbardziej może być stale podniesiona w momencie spoczynku.
Należy jednak pamiętać by opuścić windę przed jakimkolwiek przemieszczaniem sprzętu.
Należy jednak pamiętać by opuścić windę przed jakimkolwiek przemieszczaniem sprzętu.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
Wsparcie finansowe forum
Wsparcie finansowe forum
- vinylpiotrek
- Posty: 2197
- Rejestracja: 12 lip 2012, 20:51
- Lokalizacja: Łódź
Gramofon - podstawy
Znowu zależy jakiej jest konstrukcji, w mojej Fonice G-600 wyklucza to się z zablokowaniem ramienia w podstawce, więc trzeba dokładnie odwrotnie.Wojtek pisze: Należy jednak pamiętać by opuścić windę przed jakimkolwiek przemieszczaniem sprzętu.

-
- Posty: 4157
- Rejestracja: 25 maja 2011, 22:18
- Lokalizacja: K-ków
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 43730
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Gramofon - podstawy
Dlaczego? Możesz rozwinąć myśl? W artykule wspomniałem też o gramofonach tangencjalnych.eenneell pisze:Wszelkie "podstawy" biorą w "łeb" przy liniowym (tangencjalnym)
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
Wsparcie finansowe forum
Wsparcie finansowe forum
-
- Posty: 4157
- Rejestracja: 25 maja 2011, 22:18
- Lokalizacja: K-ków
Gramofon - podstawy
Jest zero-jedynkowy (albo chodzi, albo nie)Wojtek pisze:Dlaczego? Możesz rozwinąć myśl? W artykule wspomniałem też o gramofonach tangencjalnych
Odpada kalibracja, AS itd (nawet poziom jest małoistotny)
Ustawiasz nacisk i wio!
