Zapowiedzi plytowe

[Atman]

.

[Myszor]

Taka zbrodnia?

Tak, to juz ewidentna profanacja.

Rozwiniesz temat Atman czy będziesz się twardo trzymał obelg ?

[Atman]

.

[Myszor]

Jesteś wkurwiony. Rozumiem. Ale intrygują mnie powody tegowoż bo to nie wpływa na Twoje życie.
Mofi jest znane z doskonałych produkcji. Robią tylko z oryginalnych taśm angażując swoje know how.
45rpm jest lepsze niż 33rpm. Czysta fizyka.
To tak jakby się wkurwiać że mixy Beatlesów Gilesa Martina brzmią lepiej niż jego ojca.
Ważny jest wybór. Każdy może posłuchać i zagłosować portfelem.
Krytykowanie czegoś czego się nie doświadczyło niewiele wnosi.
To jak krytyka kabli głośnikowych przez ludzi którzy nie kombinowali z kablami
Zakup sztukę, porównaj z tym co masz i wtedy krytykuj pełną gębą.
Będziesz wiarygodny

Faktycznie przekładanie płyt 45rpm jest bardziej upierdliwe niż 33rpm ale z drugiej strony jest to bardziej upierdliwe niż cd
A jednak przekładamy winyle.

[Quarter]

nawet jesli brzmia sto razy glosniej.

Co tu ma głośność do rzeczy? To nie chamska kompresja przecież. Nie wiem czego słuchałeś od Mofi, ale mnie spadł beret i potoczył się pod szafę. Sorry, właśnie słucham zwykłego, dziś kupionego wydania Hans Zimmer Classics i....czekam aż się skończy bo tak słabo brzmi, choć orkiestracja fajna. Na odtrutkę pójdzie pewnie jedyne Mofi, które mam czyli Brothers in Arms - bo po to się w to bawimy, żeby dźwięk nas pieścił, przestrzeń wywoływała agorafobię, a detal informował o marce strun.

A teksty eko....no, proszę Cię....seriously? To pozostaje Ci życie w ciszy, bo niestety pliki cyfrowe również pozostawiają istotny carbon footprint...

Poza tym nie wiem o co Ci chodzi z tym zaśmiecaniem - znasz kogoś kto wyrzucił płytę Mofi na śmieci?

[wojtekf]

Mam jeszcze cos powyjasniac?

Nie musisz. Już wiemy, że raczej nie słyszałeś nigdy produkcji MFSL/MoFi.

[Atman]

.

[Wojtek]

Atman, to są wydania audiofilskie, dla ludzi którzy nie mają problemu z "poświęceniem" jakie wynika z częstszego wstawania z fotela żeby zmienić płytę.
Wygoda czy też "rozbicie" albumu jest w tym wypadku ceną jaką się ponosi za wyższą jakość (najbardziej dynamikę) płynącą z zastosowania 45 RPM.

Irytuje Ciebie to że po raz n-ty robi się reedycję jakiegoś bardzo popularnego i dostępnego albumu? Spoko, mnie też (np. Beatlesi czy Led Zeppelin).
Ale wydania MoFi to coś innego. Sięgają po taśmy-matki i robią własny mastering od stadium mixu.
Koncentrują się przede wszystkim na reedycjach uznanych albumów. Na katalog Dire Straits ludzie długo czekali.

[MaciejT]

Wkurwiaja mnie i ci co to robia i ci co to chwala

dobra, kazdemu to co lubi. Jesli macie inaczej to ok

No to mamy postęp. Ja wiem co zrobię, ale zupełnie od tego abstrahując, proponuję kupić/pożyczyć jeden z albumów z reklamy i na spokojnie wysłuchać. Z czystym sumieniem wyrobisz sobie własną opinię. Do tej pory Twoje posty na ten temat są po prostu.... slabe?

[winylowy_luke]

Ja tak tylko zaznaczę, iż na 45rpm przy normalnej wielkości płyty można spokojnie zapisać 12 minut w bardzo dobrej jakości.
Przerzucanie strony co 10-12 minut nie jest chyba aż takim problemem, jeżeli jakość jest słyszalnie lepsza niż na 33 obrotach?

[Atman]

.

[Wojtek]

nie zmienie zdania co do ignorancji wobec spraw i tematów wazniejszych niz

W sensie że nadal pozostaniesz ignorantem?

[arturxyz]

Cała strona nie na temat..... może Wojtek założy temat PYSKÓWKI i tam będzie przerzucał część postów... Ja tu sprawdzam co nowego wychodzi, a tu.....

[konrads0]

Mofi jest znane z doskonałych produkcji.

Nigdy nie słyszałem.
Mam do czego dążyć. Chociaż jedną płytę , ale jak już będę miał podstawowe warunki do odsłuchu.

[Hiper86]

Update:
Comety 150pln- niedostępne
Pearl Jam MTV - 180pln, może będzie...

potwierdzam cenę, (między 180 a 190) szkoda tylko że tak wysoko, z tego co poszukałem na zagranicznych stronach przewija się cena około 28 euro:( nie wiem skąd taka róznica...