Nacięcia na okładkach płyt - po co?
- motomis
- Posty: 124
- Rejestracja: 11 lis 2011, 11:22
- Kontakt:
Nacięcia na okładkach płyt - po co?
Mam taka płytę w super stanie ,tyle że z wycieciem na zamiane lub sprzedaż , wiecej info w moim wątku -
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=35&t=1142
DIO - INTERMISSION -USA
http://www.discogs.com/Dio-Intermission/release/1430997
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=35&t=1142
DIO - INTERMISSION -USA
http://www.discogs.com/Dio-Intermission/release/1430997
-
- Posty: 4157
- Rejestracja: 25 maja 2011, 22:18
- Lokalizacja: K-ków
Nacięcia na okładkach płyt - po co?
Wracając do tematu;
...Dawno, dawno temu były sklepy z winylami (niestety nie u nas w demoludach)
.
Jeżeli klijent chcial odsłuchac to bral płytę/y (bądz ile) i szedł sobie do lady z kilkoma/ kilkunastoma gramofonami gdzie mu bardzo miła i piękna dziewczyna
rozfoliowywala (czasem facet
) i puszczała!... no i słuchał (przez takie "kolumienki słuchawkowe/słuchawki kolumienkowe")
przez cały "Boży Dzień"
(jeżeli tylko miał ochotę)
A czy coś wybrał i kupił, czy nie to była jego (klijenta) sprawa!
Taka płyta nie wracała do "zafoliowanej" sprzedazy, tylko "do odsluchu".
Nie wiem czy okładki takich płyt były dziurkowane potem czy nie , ale nikt nie lubiałby (wtedy) kupować "nówki niefoliowanej, a śmiganej"
Ach! Trafić teraz do takich śmiganych winyli w zapomnianych magazynach sieci "FNAC"
Może nie na temat do końca
Ale fajnie było! (Tylko, ze kasy nie...) 
...Dawno, dawno temu były sklepy z winylami (niestety nie u nas w demoludach)

Jeżeli klijent chcial odsłuchac to bral płytę/y (bądz ile) i szedł sobie do lady z kilkoma/ kilkunastoma gramofonami gdzie mu bardzo miła i piękna dziewczyna





A czy coś wybrał i kupił, czy nie to była jego (klijenta) sprawa!
Taka płyta nie wracała do "zafoliowanej" sprzedazy, tylko "do odsluchu".
Nie wiem czy okładki takich płyt były dziurkowane potem czy nie , ale nikt nie lubiałby (wtedy) kupować "nówki niefoliowanej, a śmiganej"

Ach! Trafić teraz do takich śmiganych winyli w zapomnianych magazynach sieci "FNAC"

Może nie na temat do końca


- Wojtek
- Administrator
- Posty: 43730
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Nacięcia na okładkach płyt - po co?
eenneell:
Istota dziurkowanych/nacinanych okładek już była wyjaśniana, tak więc nie ma co domyślać się dalej.
Sklep byłby stratny gdyby każda w taki sposób odsłuchana płyta trafiała do przeceny...
Sprzedawane były zarówno płyty zafoliowane jak i bez folii, zazwyczaj był jeden egzemplarz "odsłuchowy" w sklepie, który to umożliwiał, który nie szedł bezpośrednio na sprzedaż. Później trafiał do przeceny.
Egzemplarzami odsłuchowymi w sklepach były także znane kolekcjonerom tzw. płyty promo
Istota dziurkowanych/nacinanych okładek już była wyjaśniana, tak więc nie ma co domyślać się dalej.
Sklep byłby stratny gdyby każda w taki sposób odsłuchana płyta trafiała do przeceny...
Sprzedawane były zarówno płyty zafoliowane jak i bez folii, zazwyczaj był jeden egzemplarz "odsłuchowy" w sklepie, który to umożliwiał, który nie szedł bezpośrednio na sprzedaż. Później trafiał do przeceny.
Egzemplarzami odsłuchowymi w sklepach były także znane kolekcjonerom tzw. płyty promo

Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
Wsparcie finansowe forum
Wsparcie finansowe forum
-
- Posty: 4157
- Rejestracja: 25 maja 2011, 22:18
- Lokalizacja: K-ków
Nacięcia na okładkach płyt - po co?
Chłopie!Wojtek pisze:Sklep byłby stratny gdyby każda w taki sposób odsłuchana płyta trafiała do przeceny...



Strata "FNAC"; takiego "sklepu"- jak nazywasz -polegac mogła jedynie na stracie zaufania do klienta

PS Nie wiem czy wspólczesne "sklepy" z winylami mają do kupy razem tyle tytułów co Fnac w 70-80s


Ostatnio zmieniony 01 mar 2012, 22:01 przez eenneell, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 4157
- Rejestracja: 25 maja 2011, 22:18
- Lokalizacja: K-ków
Nacięcia na okładkach płyt - po co?
PS
(Tak jak opisałem wczesniej! -bez problemu NOWY)
A czy "dziurkowanej" przeceny
Tego nie wiem 
W folii na "półce"! Jak chciałeś sprawdzić to tak; wyjęty, sprawdzony mogłeś taki brać bez folii!Wojtek pisze:Sprzedawane były zarówno płyty zafoliowane jak i bez folii
Nie jeden!- (czasem tak) ale jak chciałes nowy; bo odsłuchowy był "odsłuchany" To był nowyWojtek pisze:zazwyczaj był jeden egzemplarz "odsłuchowy" w sklepie

Właśnie! Nie jeden!Wojtek pisze:zazwyczaj był jeden egzemplarz "odsłuchowy" w sklepie, który to umożliwiał, który nie szedł bezpośrednio na sprzedaż. Później trafiał do przeceny.
A czy "dziurkowanej" przeceny



- Wojtek
- Administrator
- Posty: 43730
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Nacięcia na okładkach płyt - po co?
Nie wiem co to jest "sieć FNAC", więc ciężko mi się do tego odnieść.
Napisałem jak to było ogólnie w sklepach na zachodzie, bez ograniczania się do konkretnych sieci/sklepów.


Jeśli sklep nie miał pod ręką egzemplarza do odsłuchu to oczywiście musiał jakiś zostać rozfoliowany.
Jeśli sklep był większy to mieli i więcej płyt przeznaczonych do odsłuchu, to logiczne.
Jednakże sklep (obojętnie jaki) prowadziłby raczej kiepski biznes gdyby za każdą zachcianką klienta rozfoliowywał kolejne egzemplarze mimo że np. ma pod ręką egzemplarz już otwarty, przeznaczony do odsłuchu.
Napisałem jak to było ogólnie w sklepach na zachodzie, bez ograniczania się do konkretnych sieci/sklepów.
Ah ta gramatyka... Jak uważaszeenneell pisze:W folii na "półce"! Jak chciałeś sprawdzić to tak; wyjęty, sprawdzony mogłeś taki brać bez folii!

W sensie że relacjonujesz coś co sam na oczy widziałeś czy jak?eenneell pisze:Nie jeden!- (czasem tak) ale jak chciałes nowy; bo odsłuchowy był "odsłuchany" To był nowy(Tak jak opisałem wczesniej! -bez problemu NOWY)

Jeśli sklep nie miał pod ręką egzemplarza do odsłuchu to oczywiście musiał jakiś zostać rozfoliowany.
Jeśli sklep był większy to mieli i więcej płyt przeznaczonych do odsłuchu, to logiczne.
Jednakże sklep (obojętnie jaki) prowadziłby raczej kiepski biznes gdyby za każdą zachcianką klienta rozfoliowywał kolejne egzemplarze mimo że np. ma pod ręką egzemplarz już otwarty, przeznaczony do odsłuchu.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
Wsparcie finansowe forum
Wsparcie finansowe forum
-
- Posty: 4157
- Rejestracja: 25 maja 2011, 22:18
- Lokalizacja: K-ków
Nacięcia na okładkach płyt - po co?
to mnie dziwi!Wojtek pisze:Nie wiem co to jest "sieć FNAC", więc ciężko mi się do tego odnieść.
Ale nie na "zawał" mnie dziwi

Jak będziesz tu;
http://maps.google.pl/maps?oe=utf-8&rls ... CDMQ8gEwAA
to polecam:
http://maps.google.pl/maps?oe=utf-8&rls ... 2880007076
Czepiasz sięWojtek pisze: Ah ta gramatyka... Jak uważasz

Napisałem;Wojtek pisze:W sensie że relacjonujesz coś co sam na oczy widziałeś czy jak?
"...Dawno, dawno temu były sklepy z winylami (niestety nie u nas w demoludach)

Jeżeli klijent chcial odsłuchac to bral płytę/y (bądz ile) i szedł sobie do lady z kilkoma/ kilkunastoma gramofonami gdzie mu bardzo miła i piękna dziewczyna





A czy coś wybrał i kupił, czy nie to była jego (klijenta) sprawa!"
Kombinuj dalej

PS
Ostatnio jak byłem we Fnac'u to już nie widziałem winyli (ale nie byłem jeszcze "neowinylofitą")

Natomiast ilość CD z calego muzycznego świata to do tej pory mi się po nocach śni

pzdr
PS
To taki OT!
"W zasadzie powinno to być w "sklepach"


Albo w "Winylawych fantazjach"

-
- Posty: 11
- Rejestracja: 16 lip 2012, 23:10
- Lokalizacja: Słupsk
- Kontakt:
Nacięcia na okładkach płyt - po co?
Mały kamyczek do ogródka.
W zupełności zgadzam się z Wojtkiem.
Nacięcie okładki czy tez przewiercenie na wylot okładki wraz z płytą to żadna promocja tylko zwykła wysprzedaż.
Płyta z nacięta okładka to tak zwany "cut out" stosowany w USA , w UK przewiercano album płytowy na wylot.
Płyty promocyjne posiadały albo wytłoczone okładki z złotą pieczęcią "NOT FOR SAL PROMOTION COPIE" tak to robili wszyscy w UK CBS dołączało logo do pieczęci lub na okładce i jednej stronie a płyty pojawiała się naklejka tej że właśnie treści.Czasami pojawiały się płyty promocyjne z biały label jedynie długopisem napisany tytuł płyty i wykonawca lub nawet tylko pieczątka z nazwą wykonawcy i numerem katalogowym.Mam w swoich zbiorach np. Suzi Quatro gdzie nawet okładka jest w surowym stanie nigdy nie była sklejana, jest po prostu płaska .Jeżeli ktoś by był zainteresowany zdjęciami takie płyty to chętnie zamieszczę na forum.
http://popmaster.home.pl/userdata/gfx/a ... b31bc5.jpg
Tak wygląda wersja końcowa albumu (wydanie kanadyjskie RSO w UK wydana przez RAK .
Płyta w Polsce znana przede wszystkim z piosenki duetu Suzi Quatro z Chrisem Normanem (Smokie)
W zupełności zgadzam się z Wojtkiem.
Nacięcie okładki czy tez przewiercenie na wylot okładki wraz z płytą to żadna promocja tylko zwykła wysprzedaż.
Płyta z nacięta okładka to tak zwany "cut out" stosowany w USA , w UK przewiercano album płytowy na wylot.
Płyty promocyjne posiadały albo wytłoczone okładki z złotą pieczęcią "NOT FOR SAL PROMOTION COPIE" tak to robili wszyscy w UK CBS dołączało logo do pieczęci lub na okładce i jednej stronie a płyty pojawiała się naklejka tej że właśnie treści.Czasami pojawiały się płyty promocyjne z biały label jedynie długopisem napisany tytuł płyty i wykonawca lub nawet tylko pieczątka z nazwą wykonawcy i numerem katalogowym.Mam w swoich zbiorach np. Suzi Quatro gdzie nawet okładka jest w surowym stanie nigdy nie była sklejana, jest po prostu płaska .Jeżeli ktoś by był zainteresowany zdjęciami takie płyty to chętnie zamieszczę na forum.
http://popmaster.home.pl/userdata/gfx/a ... b31bc5.jpg
Tak wygląda wersja końcowa albumu (wydanie kanadyjskie RSO w UK wydana przez RAK .
Płyta w Polsce znana przede wszystkim z piosenki duetu Suzi Quatro z Chrisem Normanem (Smokie)
-
- Posty: 4157
- Rejestracja: 25 maja 2011, 22:18
- Lokalizacja: K-ków
Nacięcia na okładkach płyt - po co?
Nie bardzo wiem o co chodzi z tą okładką?; chciałeś pokazać odciski palcówPOPMASTER-EU pisze:Tak wygląda wersja końcowa albumu


- Wojtek
- Administrator
- Posty: 43730
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Nacięcia na okładkach płyt - po co?
W UK także stosowano nacięcia, a w USA przewierty, nie wspominając już o dziurkowaniu rogów okładek (zamiast nacinania).POPMASTER-EU pisze:Płyta z nacięta okładka to tak zwany "cut out" stosowany w USA , w UK przewiercano album płytowy na wylot.
Nie ma tutaj konkretnych strategii dla konkretnych rynków.
A przeczytałeś ze zrozumieniem?eenneell pisze:Nie bardzo wiem o co chodzi z tą okładką?; chciałeś pokazać odciski palcówSwoje? sprzedawcy? Suzi? czy Chris'ia?
POPMASTER-EU pisze:Mam w swoich zbiorach np. Suzi Quatro gdzie nawet okładka jest w surowym stanie nigdy nie była sklejana, jest po prostu płaska .Jeżeli ktoś by był zainteresowany zdjęciami takie płyty to chętnie zamieszczę na forum.
Wszystko w porządku popmaster, ale tutaj gadamy o nacięciach itp., a nie o płytach promoPOPMASTER-EU pisze:Tak wygląda wersja końcowa albumu (wydanie kanadyjskie RSO w UK wydana przez RAK .

Lepszy wątek: http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=28&t=524
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
Wsparcie finansowe forum
Wsparcie finansowe forum
-
- Posty: 4157
- Rejestracja: 25 maja 2011, 22:18
- Lokalizacja: K-ków
Nacięcia na okładkach płyt - po co?
Kochany!Wojtek pisze: eenneell pisze:Nie bardzo wiem o co chodzi z tą okładką?; chciałeś pokazać odciski palcówSwoje? sprzedawcy? Suzi? czy Chris'ia?
A przeczytałeś ze zrozumieniem?
CZYTAM ZROZUMIENIEM! mało tegoI WIDZĘ ZE ZROZUMIENIEM

Wczoraj Gość wkleił fotkę w takiej rozdzielczości, że było widać jedynie lewy górny róg (sorka za to piłkarskie porównanie

Może też być i tak, że źle otwarłem... (w co wątpię)
Stąd mój "złośliwy/ zgryliwy" ( w Twoim stylu, a więc mieszczący się w "normach" tego forum) komentarz

-
- Posty: 4157
- Rejestracja: 25 maja 2011, 22:18
- Lokalizacja: K-ków
Re: Nacięcia na okładkach płyt - po co?
To ja tez zanalazlem "naciety pasztecik"
- winylowo
- Posty: 90
- Rejestracja: 16 lis 2011, 14:42
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Nacięcia na okładkach płyt - po co?
I ja dodam swoje trzy grosze.
Płyty z "cut out" były to płyty, które w sklepie się nie sprzedały i wracały do producenta. Następnie u producenta zjawiał się jakiś pośrednik, który kupował te zwrócone płyty po niższej cenie. Producenta te zwrócone płyty nacinał, dziurawił, aby sprzedawca wiedział, że pośrednik oferuje mu towar, który on sam wcześniej zwrócił i nie płacił za niego tak jak producentowi.
Informację taką sprzedał mi kiedyś właściciel sklepu z winylami, który prowadzi swój sklep w Bristolu w UK na Targu Świętego Mikołaja. Także, myślę, że informacja prawdziwa.
Pozdrawiam
Płyty z "cut out" były to płyty, które w sklepie się nie sprzedały i wracały do producenta. Następnie u producenta zjawiał się jakiś pośrednik, który kupował te zwrócone płyty po niższej cenie. Producenta te zwrócone płyty nacinał, dziurawił, aby sprzedawca wiedział, że pośrednik oferuje mu towar, który on sam wcześniej zwrócił i nie płacił za niego tak jak producentowi.
Informację taką sprzedał mi kiedyś właściciel sklepu z winylami, który prowadzi swój sklep w Bristolu w UK na Targu Świętego Mikołaja. Także, myślę, że informacja prawdziwa.
Pozdrawiam

- nawalonych7krasnali
- Posty: 111
- Rejestracja: 15 cze 2011, 17:40
- Lokalizacja: Łódź
Nacięcia na okładkach płyt - po co?
A ja myślę, że te nacięcia pojawiły się z czasem. To ząb czasu zostawił na nich swój ślad....
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 43730
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Nacięcia na okładkach płyt - po co?
Problem w tym, że w tym wypadku raczej nie ma co gdybać i myśleć 

Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
Wsparcie finansowe forum
Wsparcie finansowe forum