chciałem dziś zapytać o następująca rzecz:
Mam ręczną myjkę Analogis. Jej foto umieściłem poniżej. Jest ona tańsza niż Knosti. Używam forumowej mikstury. Płyty myje staranni minimum po 40 obrotów w lewo i 40 w prawo.
Niestety efekty nie są spektakularne. Zdarza się, że nawet nowa płyta po umyciu trzeszczy w tym samym miejscu co przed.
Korzystając z Waszej wiedzy i doświadczeń:
1. Czy Knosti jest lepsza niż ten Analogis? Nie wiem ma dla przykładu lepsze szczotki?
2. Czy wydanie 1800 zł oczywiście na raty i zakup Okki Nokki MK2 ma sens? Czy ta myjka i uzyskane za jej pomocą efekty są warte tak dużych pieniędzy? Czy po czyszczeniu tą myjką nie porysowane płyty brzmią dobrze?
3. Co sądzicie o nieco tańszych myjkach ultradźwiękowych? Ktoś ma ktoś stosował?
Np taka jak ta:
4. Czy gdzieś w sieci jest jakiś gotowy przepis na budowę myjki z odsysaniem DIY sprawdzony działaniu przez kogoś z Was?
Pozdrawiam serdecznie i jak zawsze będę wdzięczny za Wasze opinie i sugestie.
Suszenie płyt trochę trwa u mnie (ja czekam około godzinę od umycia ostatniej) a i ten stojaczek wymaga ostrożności w obsłudze. Jakoś się boję, że mogę porysować sobie płytę. W sumie to jestem zadowolonym klientem. 
te wszystkie myjki nie są przystosowane do mycia winyli pamietać należy że przy tej konstrukcji największa siła kawitacji jest przy dnie ale także możliwość uszkodzenia płyty od dołu przy nieumiejętnym stosowaniu np. praca ciągła, sekundo: zalewa się 4-5litrami co przy myciu płyt mija się z sensem bo mycie jest nierówne w zależności od bliskości od transducera, ot taka konstrukcja jest uzupełnieniem a nigdy automatem do wszystkiego, chciałbyś mieć all to box to niestety ultra + ssacz musisz zakupić ew jakiś gotowiec albo brechtać się z knosti
