Argenteum Astrum pisze:Wojtek, wspominalem o tym w innym dziale chyba ze go ktos usunal.
Zapewniam, że nie pisałeś i nie było kasacji
Argenteum Astrum pisze:i jeszcze raz powtorze-to nie wzmacniacz sie przestawia do jakiegokolwiek napiecia tylko na odwrot.
W sensie że jakby była możliwość to i tak byś tego nie zrobił? Bo już nie rozumiem tego podejścia.
Argenteum Astrum pisze:Trudno wymagac, aby producent przewidzial tyle wariacji.
A jednak. Wersje międzynarodowe miały selektor napięć pozwalający na ustawienie 110/120/220/240V.
Tak więc wymagać łatwo, w tym przypadku
Dlatego mimo wszystko prosiłbym o zdjęcia, choćby dla samego udokumentowania Twojego egzemplarza.
Jeśli tak jest to najprawdopodobniej jest to jakaś późniejsza wersja z innym zasilaczem, nieprzewidzianym w oryginalnej serwisówce.
Argenteum Astrum pisze:Zdjec pstrykal nie bede bo nie czas tutaj na dywagacje
Szkoda.
Argenteum Astrum pisze:w niedziele wzmacniacz laduje na stole u czlowieka ktory zjadl zeby na elektornice (i pracowal w tym fachu przez 30 plus lat) wiec bedzie wszystko wiadomo.
Jak uważasz, ale jeśli powie że to wina tego, że w gniazdku masz 230V, to chyba wszyscy się zdziwimy

Daj znać czy wzmacniacz będzie się mniej grzał jak dostanie napięcie o 10V mniejsze.
Argenteum Astrum pisze:A z tego, co piszesz to malo sie znasz na starym sprzecie
Tzn. z którego konkretnie zdania to wynika? Z czymś się mylę?
Argenteum Astrum pisze:ale nie dziwie sie-zapewne jestes conajmniej o kilka jesli nie kilkadziesiat lat mlodszy ode mnie wiec skad niby mialbys miec ta wiedze.
Orłem być nie trzeba żeby zajrzeć do mojego profilu i odczytać wiek, wszak nie wstydzę się go, ale też się zastanawiam jak ja to robię.
Jak coś piszę to zazwyczaj wywróżam to sobie z fusów. Mam farta, po prostu, albo jest to zasługa mojego pluszowego pingwina, który podpowiada mi co radzić na forum, gdy kładę się spać po dobranocce, mimo że nie mam telewizora (sic!).
Argenteum Astrum pisze:Jak ty byles w kolysce to ja juz ostro gralem na dziesiatkach wzmacniaczy roznego typu
To fajnie, że jeszcze za komuny stać Cię było na zakupy w Pewex'ie albo import. Winszuję.
Argenteum Astrum pisze:i wiekszosc z nich siadla wlasnie ze wzgledu na niestabilne napiecie oraz problemy z serwisowaniem
Ale... przecież wtedy mieliśmy chyba jeszcze 220V w gniazdku, prawda?
A mimo to, że to było już dawno dawno temu, i tak udało Ci się spalić w tym roku swojego Luxmana L-580. Z winy złego napięcia, jak twierdzisz.
Gdzie w takim razie to wieloletnie doświadczenie i nauka z własnych błędów? Poszła w las, aż do teraz, chyba.
Zresztą, z całym szacunkiem, ale z perspektywy tego co napisałeś tutaj i na AS a propos sprzętu to ja naprawdę nie wiem czy te Twoje dodatkowe lata na karku robią tutaj faktycznie taką różnicę w temacie. Twoje pytania jakoś temu przeczą.
Argenteum Astrum pisze:I nowsze sa mniej wrazliwe wlasnie dlatego ze stosuje sie w nich komponenty ktore przede wszystkim maja dbac o stabilosc a nie brzmienie (z wyjatkiem audiofilskich modeli ale nie o tym tutaj mowa).
Ciekawa teza, a i tak się psują, jak sam już zaznaczyłeś
Argenteum Astrum pisze:Luxmana L-580 mam bodajze z 1976 roku (stoi w rogu pokoju i czeka na reperacje).
Czyli jednak starsza wersja. Spoko. Pytałem, bo jest też L580 z 1994.
Argenteum Astrum pisze:A z pisaniem do pana Zeda rob co uwazasz. Ja kontaktu z tym panem nie potrzebuje.
W porządku. Nic na siłę
Argenteum Astrum pisze:Zreszta dyskusje uwazam za zakonczona z uwagi na znikomy poziom wiedzy z zakresu sprzetu vintage z Twojej strony.
To mi pojechałeś
Mimo wszystko chętnie poczytam na czym opierasz to, że mam znikomy poziom wiedzy (oprócz wieku, oczywiście).
Na audiostereo padły podobne wnioski i sugestie co moje powyżej. Rozumiem, że tam zamierzasz napisać ludziom coś w podobnym stylu?
Nie wiem czy tam pisali ludzie młodsi czy starsi ode mnie, bo szczerze chyba mało kogo to obchodzi, ale jednak to też chyba świadczy o "znikomej wiedzy", skoro mowa o tym samym.
Ciekaw jestem co by było, gdyby w moim profilu widniała liczba 60, a nie 25. Koronny argument do zakończenia dyskusji pewnie by upadł.
Sory Argenteum Astrum, ale podsumować to można tak: przyszedłeś tutaj z konkretnym problemem/dylematem, dostajesz jakąś pomoc/masz z kim podyskutować, a wyszedłeś na aroganckiego buca.
Oby tak dalej. Może takie ograniczone nastawienie rzeczywiście pomaga w życiu.