Wymyśleć coś oryginalnego nie jest łatwo. Tym bardziej oryginalnego i technicznie dopracowanego pod kątem masy, zawieszenia, elementów antywibracyjnych, tłumienia, gniazd czy prowadnic do ramion z możliwością jak najlepszej, precyzyjnej regulacji ........ Tego jest od jasnej cholery a dorabianie każdego elementu w jednostkowych ilościach to warte dużego worka srebrników. Ale to lubię i detale będziemy rozwiązywać później. Dlakego cały czas czekam na dalsze pomysły, których nigdy dość.
Teraz pytanie:
Transformers pajęczakowaty z wielo-ramionami czy nowoczesna tradycja do której mi bliżej. Z doświadczenia wiem, że zabawa ramionami i porównywanie wkładek to trwa chwilę a później i tak słuchamy w ulubionym układzie toru. Jedynie co mnie trochę przekonuje do dwuch ramion to układ - jedno z wkładką mono a drugie - stereo ale ja płyt mono mam jak na lekarstwo (raptem dwie) a i one na moim ulubionym Ortku MC całkiem dobrze grają

. Craker ma dużo to może coś powie w tej materii

.
Mam przy okazji ogromną prośbę, gdyby ktoś z Was (Szanownych Państwa) natknął się na wymienione wyżej przez Rega ramiona w wersji long (12") w normalnej cenie to proszę o info tutaj lub na PW.