Technics SL-1310mk2

[sk-victor]

Jako że zawsze byłem fanem gramofonów tangencjalnych więc przygody z klasycznymi gramofonami były zawsze tylko chwilowe - potem znowu tangencjal. Ale ostatnio długo wisiał na A..... SL-1310mk2 z typową dla tych modeli wadą. Uszkodzony plastikowy element windy. Utargowałem na 1000zł z wysyłką i zaryzykowałem. Gramofon okazał się być ogólnie idealny poza tą usterką. Rozebrałem na kawałki, dotarłem do felernej części - naprawiłem ją (druty, epoksyd i trochę zabawy) i gramofon działa idealnie. Jest jednak malutki feler. Otóż brak mi regulacji początkowego położenia ramienia. Regulacja działa ale i tak gramofon opuszcza ramię minimalnie za daleko. Dosłownie o kilka rowków. Czy ktoś wie czym jeszcze mogę to "doregulować" ??
Poniżej kilka zdjęć gramofonu i link do filmu z jego pracy.

https://youtu.be/7BHg9MXuuKs

[Peliks]

Musisz jedną ręką od dołu przytrzymać mechanizm automatu a drugą od góry przesunąć ramię parę milimetrów w prawo. Rób to z wyczuciem. Da się, sprawdzone Pozdrawiam. Marek.

[sk-victor]

Czekaj ale muszę wymontować z gramofonu ? Bo tak nie do końca ogarniam jak to zrobić

[sk-victor]

Dzięki za podpowiedź. Po przemyśleniu stwierdziłem, że po przyblokowaniu mechanizmu przez okienko regulacyjna (pod gumową zaślepką) uzyskam ten sam efekt o którym napisałeś. Delikatnie przyblokowałem śrubokrętem i delikatnie "na siłę" przesunąłem ramię. Pełen sukces - bo nie chciało mi się go rozkręcać. Właśnie kończę go doczyszczać, wylizywać i pucować. Aż dziw, że 40 kilku letni sprzęt zachował się w tak perfekcyjnym stanie !!!. Musiałem jeszcze wczoraj wymontować wszystkie klawisze ponieważ smar był tak zgęstniały że nie chciały się ruszać. Trzeba przyznać, że konstrukcja tego gramofonu, chociażby tych klawiszy ze sprężynkami i zawleczkami robi niesamowite wrażenia. Czołg !!!

[sk-victor]

Gramofon pracuje idealnie, zastanawiam się tylko czy nie wymontować przełącznika, który zwiera sygnał z wkładki do masy po podniesieniu ramienia. Jest to jakiś dodatkowy element który obciąża tą dźwignię, która pęka. Wszystko działa poprawnie ale będzie jednak o jeden element obciążający mechanizm mniej a strata praktycznie żadna. Co o tym myślicie ?

[Wojtek]

Możesz wymontować. To taki bajer tylko.

[sk-victor]

Fajnie to gra Chyba tangancjale posprzedaje Po dokładnej kalibracji wkładki - przestałem słyszeć dużą utratę jakości przy końcu płyty. Zawsze to dla mnie było koronnym argumentem na korzyść gramofonu liniowego. Bo w sumie oczywiście tak jest i dyskusji to nie podlega ale... SL-1310mk2 fajnie sobie gra. Na razie Music Hall Tracker (Goldring Elektra) jest zawieszony. Mam jeszcze Ortofona OM10 (był na SL-1310 - a igłę miałem nową) i Shura N97xE (mam go od nowości i przegrał w życiu może max ze 100 płyt). Teraz będę słuchał i słuchał i wyciągał wnioski.

[sk-victor]

Mam pytanie do Ciebie Wojtek. Ty posiadasz SL-1600mk2 ? 1600mk2 jest bezpośrednim następną 1300mk2. Wiem, że zasadniczo to zupełnie inne konstrukcje i z tego co wyczytałem, wygooglałem wyszło mi że: 1600 ma napęd automatyki ramienia zrealizowany na dodatkowym silniczku i nie ma tego awaryjnego (po 40 latach) elementu w "podnośniku" ramienia, który jest w 1300. 1600 nie ma "mechanicznego programatora" repeat i ma optyczny czujnik wielkości płyty. Regulacja VTA w 1600 jest możliwa "on the fly" a w 1300 trzeba podstawą "ruszać" po zwolnieniu blokady. Ale poza tym samo ramie i napęd (silnik) to już na oko prawie to samo. Czy brzmieniowo prezentują ten sam poziom ?

[Wojtek]

Raczej tak. Nie miałem nigdy SL-1300 mk2, ale tak bym się spodziewał.

[sk-victor]

Po jakimś czasie bezproblemowego używania SL-1310 mk2 zaczęła powtarzać się dziwna usterka. Podczas pierwszego i czasem drugiego zadziałania automatyki w ciągu danego dnia, zdarza mu się opuścić igłę kilka milimetrów przed płytą lub na samej jej krawędzi. Drugie lub trzecie zadziałanie jest już "celne" Będę musiał go rozdzierać od nowa. Tylko nie do końca kumam czego może być to wina. Ktoś z Was przerabiał już to ?