Winyle w Biedronce i w Lidlu

[TDRK14]

Od 3 czerwca ( a nieoficjalnie od 1 czerwca w sobotni wieczór ) biedronka wrzuci ponad 40 tytułów na półki. Sztuka po 49,99 PLN.

Poniżej wrzucam link na którym coś tam widać ale nie wszystko. Udanych łowów.

https://www.opiniodajnia.pl/biedronka-g ... /#slide/16

[eu4yaon]

Jest lista nowych produktów w biedronce.
https://www.biedronka.pl/pl/plyty-winylowe-03-06

[RadTang]

Mam tego The Who. Wydanie monofoniczne. W sumie lista niespecjalna, w większości już było wszystko.
Ale na Cream pewnie się skuszę.

[MaciejT]

A ja już Scorpions zakupiłem:)
Świetna płyta, ciekawe jak będzie brzmieć.

[Obywatel]

Scorpions i ABBA przygarnięte. Po 1 egzemplarzu tylko było w Biedronce, którą odwiedziłem. Dobrze że postanowiłem wybrać się jeszcze dziś. Zastanawiałem się też nad Oldfield'em i Dire Strates, ale może następnym razem.

[inspir]

Mi też udało się zgarnąć Scorpionsów, Nirvane i Eminema. Jakby co to we Wrocku w Biedronce na bezpiecznej jest jeszcze sporo płyt. Chyba byłem pierwszy

[RadTang]

U mnie w Karczewie jest sporo płyt ale po jednym egzemplarzu. Przynajmniej tak było do tej pory.
Raz się zdarzyło, że do Otwocka musiałem iść bo u mnie nie było czegoś z oferty.
Ale to może i lepiej bo spacer zawsze się przyda.

[konrads0]

U mnie biedronka nie sprowadza...

[syko]

Panowie - jak te płyty z biedrony? Da się słuchać?

[RadTang]

Panowie - jak te płyty z biedrony? Da się słuchać?

Z tego, co pamiętam - najlepiej je umyć przed włączeniem. Tylko raz zwracałem bo była porysowana.
Szkoda bo chciałem mieć ten album.
Deep Purple - Perfect Strangers

[syko]

Ok, dzięki za wskazówki, ale bardziej mi chodziło o jakość nagrania w porównaniu do płyt z tamtych czasów. Porównywał ktoś na lepszejszym sprzęcie?

[ozii]

Panowie - jak te płyty z biedrony? Da się słuchać?

Zależy jakie tłoczenie, najlepiej wytłoczoną płytą biedronkową jak dla mnie jest Bestie Boys - Licensed to Ill.

[Obywatel]

bardziej mi chodziło o jakość nagrania w porównaniu do płyt z tamtych czasów

Nie spróbujesz, nie będziesz wiedział. Tak kiedyś jak i dziś jakość tłoczenia płyty to zawsze w jakimś stopniu loteria. Pewnym pocieszeniem może być fakt, że naprawdę gównianych tłoczeń zawsze był i jest stosunkowo niewielki odsetek.

Jak dla mnie jedyna różnica pomiędzy tłoczeniami kiedyś i dziś jest taka, że dziś praktycznie nie ma źródeł dźwięku, na których materiał nie zostałby na jakimś etapie zdigitalizowany, czyli czystego analogu już nie ma i nie będzie. Ale tak jest już od dawna - już w latach '80 powszechnie tłoczono winyle z cyfrowych źródeł, co nawet było marketingowo nośne w tamtych czasach.

Dla niektórych źródło cyfrowe lub w ogóle digitalizacja na którymkolwiek etapie obróbki dźwięku przenoszonego na winyl jest dyskwalifikujące. Dla innych nie ma to znaczenia. Ja ująłbym to tak: jeśli w dawnych czasach oryginalna taśma i tłoczenie było wybitne, to dzisiejsze tłoczenie będzie brzmiało gorzej. Natomiast jeśli samo utrwalenie dźwięku i tłoczenie z epoki było przeciętnych lotów, to dzisiejsze tłoczenie może przewyższać to epoki.

[winylowy_luke]

ak dla mnie jedyna różnica pomiędzy tłoczeniami kiedyś i dziś jest taka, że dziś praktycznie nie ma źródeł dźwięku, na których materiał nie zostałby na jakimś etapie zdigitalizowany, czyli czystego analogu już nie ma i nie będzie.

A Analogue Productions, MoFi, Speakers Corner czy Music Matters to niby z czego tłoczą jak nie z analogowych źródeł? W aktualnym rzucie z biedry Hot Rats Zappy jest w pełni analogowym tłoczeniem z analogowych taśm (https://www.zappa.com/news/hot-rats-180 ... le-vinyl-0).
Także to nie jest tak, że nie ma i nie będzie. Jest - tylko mało i trzeba być czujnym;)

[syko]

Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. Dlaczego się pytam? Kupiłem niedawno U2 w. Aldi., Koncert. Po chwili słuchania doszedłem do wniosku że lipne nagranie bardzo, uszy zaczynały boleć z braku separacji dźwięków, instrumentów znaczy. Taki jeden płaski hałas. Przypomniałem też sobie że nie przepadam za U2 i już sam nie wiem czy to wina antysympatii do tego zespołu czy marketowego wydania.