Myślę, że znajdzie się kilka argumentów.
1. Postęp! Nieunikniony, nowe rozwiązania, nowe technologie, nowe materiały
2. Precyzja i jakość wykonania! Jeżeli Technics w latach 70-80 zachwycał precyzją i jakością wykonania to zakładając że utrzymują dobrą tradycję to myślę, że obecnie poziom ten będzie wywindowany w kosmos.
3. Coś trzeba wnukom zostawić w spadku....wtedy będzie to sprzęt "vintage"... + 40-letnie płyty!
Kłania się czytanie ze zrozumieniem.
Przecież napisali koledzy że ani to nowość, ani dobrze wykonana, ani postępowa...tak jak samochód elektryczny.
Może i racja... ale pozostanę w naiwnym przeświadczeniu, że może Technics nie pójdzie tą drogą?
Poza tym ceny pierwszych gramofonów Technicsa po latach nieobecności wcale budżetowe nie są. Zaczęli z bardzo wysokiego "C" i mam nadzieję, że utrzymają poziom - poza cenowym... Myślę też, że ograniczona ilość modeli, tradycje marki a poza tym mentalność Japończyków sprawi, że podejdą do tematu inaczej niż producenci europejscy (np: niemiecka motoryzacja!) czy nie wspominając Chińczycy. Chociaż Ci ostatni już wychodzą z etapu kopiowania...
Czas pokaże czy Technics dochował wierności swoim zasadom... ale to ocenią moje wnuki za 40 lat mówiąc : "sprzęt z 2019 był najlepszy nie to co ten chłam z 2059."
autor: Myszor » 14 min temu
Kłania się czytanie ze zrozumieniem.
Przecież napisali koledzy że ani to nowość, ani dobrze wykonana, ani postępowa...tak jak samochód elektryczny.
Nikt z forumowiczów ani ludzi zajmujących się testowaniem sprzętu nie mieli do niego dostępu. Skąd więc ta pewność, ze np nie jest dobrze wykonany?
Może poczekajmy na kilka testów i wtedy będzie można wyrobić sobie jakąś opinię...
A jeżeli chodzi o czytanie ze zrozumieniem to moja odpowiedź dotyczyła różnic w sprzęcie w okresie 40 lat....
autor: Myszor » 14 min temu
Kłania się czytanie ze zrozumieniem.
Przecież napisali koledzy że ani to nowość, ani dobrze wykonana, ani postępowa...tak jak samochód elektryczny.
Nikt z forumowiczów ani ludzi zajmujących się testowaniem sprzętu nie mieli do niego dostępu. Skąd więc ta pewność, ze np nie jest dobrze wykonany?
Może poczekajmy na kilka testów i wtedy będzie można wyrobić sobie jakąś opinię...
A jeżeli chodzi o czytanie ze zrozumieniem to moja odpowiedź dotyczyła różnic w sprzęcie w okresie 40 lat....
Oczywiście w DUALU świadomie zrezygnowano z kwarcowej kontroli obrotów.
Jakieś dowody/źródła co do tej świadomości?
"Oczywistość" może wynikać z tego że raczej ze świecą szukać konstrukcji DD z kwarcem w okolicach roku 1973
"Jerky" ramię jest na początku w każdym. Potrzebuje 50-100 opuszczeń/podniesień (sic!) i będzie OK. Często sygnalizowany problem w całkiem nowych egzemplarzach. W moim też tak było ale przeszło. BTW, tak się dałem Wam wkręcić, że poszedłem jeszcze raz zobaczyć (bez linijki) czy talerz nie jest krzywy