na imię mam Filip i mieszkam we Wrocławiu. Mam kilka zainteresowań, ale tylko jedną pasję, którą jest Muzyka
Podobno od momentu kiedy zostałem przyniesiony z porodówki 
, mój ojciec zaczynał budzić we mnie tę miłość do dźwięków. Był to rok '85 więc oczywistym faktem jest to, że wykorzystywał do tego celu winyle. W '88 dostałem swój pierwszy egzemplarz... Małe Wu Wu 
(płytka miała swoją premierę właśnie w tym roku), chociaż już wtedy (jak twierdzi moja mama) gdy byłem niegrzeczny 
, tato mówił że wieczorem nie puści mi do poduszki Hendrixa i podobno działało super 
. Ojciec zmarł kiedy miałem 8lat, gramofon uległ zniszczeniu w czasie przeprowadzki, a winyle trafiły do piwnicy. Po jakimś czasie poznałem Jacka, był ode mnie troszkę starszy i miał dużo większą wiedzę na temat Muzyki. Jacek kontynuował dzieło mojego taty i wpajał we mnie kolejne brzmienia, Jacek do tej pory jest dla mnie największym autorytetem w tej dziedzinie i już pewnie tak pozostanie. Ja dorastałem i poznawałem nowych ludzi (jestem raczej towarzyski i nie lubię podziałów), były to różne jednostki i grupy; punki, rastamani, metale, hiphopowcy...itd. no może hipisów i beatników nie było bo oni wyginęli. W każdym razie ci wszyscy ludzie dawali mi coś bardzo cennego; Dar rozumienia nowych gatunków, stylów i klimatów.Kiedy byłem nastolatkiem zbierałem płyty kompaktowe, było to dość kosztowne jak na kieszeń przeciętnego nastolatka w tamtych czasach. Przyszła rewolucja Mp3kowa i kolekcja kompaktowa przestała się rozwijać. Problem w tym, że choć mp3 dają super możliwości wyszukiwania nowej Muzyki z całego Świata to są obdarte z romantyzmu, zaczynałem czuć wielką potrzebę znalezienia czegoś wymagającego większego zaangażowania z mojej strony.
Winyle są wspaniałe; trzeba o nie bardzo dbać, myć je, głaskać (tylko po rancie lub labelu), ta ciągła walka z kurzem, dbanie o dobrą kondycję całego sprzętu, kombinowanie z wymianami poszczególnych elementów w poszukiwaniu najlepszego brzmienia, no i szukanie nowej Muzy i ciekawych wydań na targach ze starociami, alledrogo i discogsie...
Moja pasja wskakuje właśnie kilka leveli wyżej!!!
Od jakiegoś czasu (jakieś 2 miesiące) przeglądam forum Pana Wojtka czerpię z niego potężną ilość informacji i zdążyłem już poznać i polubić większość aktywnych uczestników. Stąd moje tak długie przedstawianie się za które przepraszam. Pierwsze wrażenie jakie sprawia Wojtek jest nie za dobre, lecz wystarczy przeczytać kilka wątków żeby stwierdzić, że to dobry człowiek. Wojtek ma potężną wiedzę wynikającą z wielkiej pasji i dzieli się nią zupełnie za darmo (chyba że ktoś dostał jakiś rachunek do zapłaty?)
, taka "Matka Teresa Świata Winyli". Dobra koniec lizania. Mam nadzieje że w jakiś sposób będę mógł dorzucić coś wartościowego od siebie do tego wielkiego FORUM.Za twoją radą Wojtek, na początek zakupiłem Technicsa SL-D2 z zamontowaną wkładką Stanton 500 w headshelu Stax i podłączyłem ją poprzez polecanego przez forumowiczów preampa Vivanco pa 115 (pa 111 nie był dostępny na alle... , a mi się śpieszyło, mam nadzieję że nie zrobiłem głupstwa) do zestawu Technicsa se,st,sl,rs-hd301, który służy mi bez najmniejszych awarii już od 12lat. Brzmi... całkiem nieźle, za kilka dni wymienię igłę i umyje winyle Miksturą Forumową, na 100% będzie lepiej!
Pozdrawiam
