
Obecnie nadarzyła się okazja, bo trzy moje wzmaki zmieniły właścicieli, zatem nico luzu się pojawiło wraz z rozpięciem sprzętu.
Kiedyś zapragnąłem posiąść selektor wzmacniaczy dla niezależnej możliwości wyboru wzmacniacza, który będzie obsługiwał wybrane źródło/źródła. Potrzeba chwili periodycznej dla częstego słuchania radia, które chciałem odseparować od wzmacniacza lampowego w sposób wygodny, tak by włączać je zwłaszcza do porannej kawy via wzmacniacz tranzystorowy lub inny aktualnie będący w łasce

Powstała idea, którą podzieliłem się jak zwykle z Dragantem, a on rzekł to co zwykle. "Ty wymyślasz, a ja mówię jak i robię. Od tego jestem". Hm.. fajnie mieć kolegów

Projekt zakładał prostotę, estetykę i minimalizację elementów 'trzecich'. Postawiliśmy na wysoką jakość komponentów (drogich, bo chciałem uzyskać pewien poziom równowagi wydania kasy).
Po rozpisaniu projektu i wyborze elementów powstał prosty schemat całości, a Dragu wykonał wersję testową opartą na elementach 'z szuflady' i bez obudowy.
Wersja testowa okazała się de facto znakomita i bez poprawek poszła do roboty na gotowo.
Powstał
Selektor wzmacniaczy DDES
Samo urządzenie obsługuje dwa wzmacniacze. Do tej pory był to Amp1 (tranzystor) i Amp2(lampowy). Obecnie podłączyłem dwie lampy Amp1(PP EL34) i Amp2(SE PCL82). [ten drugi to małej mocy single ended MISSE będący u mnie na gościnnych występach - informacje o nim w tym dziale, b.fajny, mały,zgrabny, ciepły do kolumn o dobrej sprawności].
Sam Amp Selector DDES posiada:
-włącznik sieciowy/dioda niebieska
-przełącznik wyboru wzmacniacza 1 i 2/diody sygnalizujące wybór źródła
-zasilanie 12V
-zaciski we/wy 8+4
-obudowa Modusa Całość działa zadowalająco i bezstresowo. Rozważaliśmy w trakcie projektowania zastosowanie sztucznego obciążenia, ale w wyniku konsultacji i prób okazało się zbędne.
Na fotografiach pokazuję go w obecności SE PCL82.
Oto Miś: front
inside back
.. ops za duża fota - muszę zmniejszyć
