Fajny koncert wczoraj widziałem

[cobra]

9 lutego w Domu Kultury KADR: Piotr Schmidt Quartet - Tribute to Tomasz Stańko

[gk1]

W czwartek w Progresji byłem na Uriah Heep (support Turbo). Panowie dają radę, miło było na żywo posłuchać Lady in Black.

[Bart_S]

trochę dziwne, że jednego dnia w Progresji Uriah Heep a w Stodole Rival Sons (jako support rewelacyjni The Sheepdogs). chciałoby się jedno i drugie, ale jednak wygrał powiew świeżości. trasa po wydaniu świetnej płyty Feral Roots i Rival Sons bodajże ósmy raz u nas. płyta odegrana prawie w całości (chyba 9 z 11 numerów zagrali) i żelazny zestaw z płyt poprzednich. dają chłopaki radę (nie na darmo grali wszak przed Stonesami podczas ostatniego touru po Stanach). wielkim pozytywnym zaskoczeniem byli grający przed gwiazdą wieczoru Kanadyjczycy. niby północ kontynentu a łoili jak klasyczni southern-rockowcy. i Allmanami momentami zalatywało, i Lynyrd Skynyrd, fajne unisona na gibsonach panowie uskuteczniali, i wokalnie fajnie też, i hammond, i puzon... serio, udany czwartkowy wieczór.

[Biogon]

Wczoraj wybrałem się do Torunia na Skalpel Big Band. Bardzo fajny projekt. Wydali z tego EP na CD. Na LP podobno nie ma planu ale mam nadzieję, że zdecydują się to nagrać i niekoniecznie w studiu

[gravediggie]

CZad. Bylem kiedyś na Skalpelu w filharmonii w Szczecinie. Mam ich Virtual Cuts na cass ehh słodkie czasy..

[gk1]

W niedzielę miałem przyjemność uczestniczyć w koncercie Pat'a Metheny z orkiestrą NOSPR w Katowicach. Uczta proszę Państwa, uczta.

[gravediggie]

Erykah Badu & Culture Revolution wczoraj w szczecińskiej Netto Arenie.

[Taihenwarui]

Nie mam zdjec z wystepu Terry Rilley ( owacja na stojaco, profesura , w duecie z synem) ale trafilem jeszcze wczoraj na koncert WIDT, siostry Antonina Nowacka i Bogumila Piotrowska bawia? sie glosem i obrazem. Jak najbardziej polecam na zywo!

[Peter007]

Wczoraj zaliczyłem KAT + Nomad. Mega energia. No i te anegdotki Kostrzewskiego między kawałkami mistrzowskie.

[Anderson]

Wczoraj, SDM w Mateczniku Mazowsza w Otrębusach

Wojciech Czemplik, Krzysztof Myszkowski, Roman Ziobro

[Myszor]

Bryan Ferry w NFM we Wrocławiu.
No pięknie było. Brajan grał tylko jakąś godzinę czterdzieści bo ponoć był chory.
Mój boże, zazdroszczę w tym wieku takiej formy „w chorobie”. Kocie ruchy jak zwykle.
Aby zmieścić przebogaty repertuar Roxy Music i solowy, piosenki często były tylko po jednej zwrotce.
Koncert kończył się na stojąco z ludźmi tańczącymi w przejściach co w NFM jest rzadkie.
Moją uwagę przykuł gentleman w skórzanej kurtce, który niczym Nicolas Cage w „Dzikości serca”, stojąc pod sceną, oddawał honory saxofonistce
Bogaty 9 osobowy zespół był wspaniały , jak i nagłośnienie w NFM które zawsze jest boskie. Gitarzyści prześcigali się w solówkach.
Cudowny był to wieczór.

[ojcie_c]

Nie wiem, czy ktoś jeszcze był wczoraj na Impact Festival. To, co z moją biedną głową zrobił wczoraj Tool, to przechodzi ludzkie pojęcie. Wyciągnęli mi z głowy mózg, zmielili, zniszczyli i włożyli z powrotem. Była Aenima, Vicarious, Schism, Stinkfist... jeśli cała nowa płyta będzie taka jak Invincible, to kupuję ją w ciemno. Mentalna masakra na perkusję z podwójną stopą, gitarę, bas i wokal. Pod względem ładunku emocjonalnego to był mój rockowy koncert życia. Odlot totalny.

[samuraj]

Nie wiem, czy ktoś jeszcze był wczoraj na Impact Festival. To, co z moją biedną głową zrobił wczoraj Tool, to przechodzi ludzkie pojęcie. Wyciągnęli mi z głowy mózg, zmielili, zniszczyli i włożyli z powrotem. Była Aenima, Vicarious, Schism, Stinkfist... jeśli cała nowa płyta będzie taka jak Invincible, to kupuję ją w ciemno. Mentalna masakra na perkusję z podwójną stopą, gitarę, bas i wokal. Pod względem ładunku emocjonalnego to był mój rockowy koncert życia. Odlot totalny.

Miło że napisałeś bo nawet nie wiedziałem że są w trasie. Właśnie kupiłem bilety na niedziele
Może ktoś jeszcze się wybiera w UK?

[bob78]

Ojcze ,zgadzam się z tobą w 100%. Dla mnie też najlepszy koncert na jakim byłem -miazga odlot,set lista petarda. To mój drugi raz na tool, tym razem miałem świetne miejce ,dobre nagłośnienie . Największe wrażenie zrobił na mnie Justin i jego fenomenalny bas-poezja. Czekam na kolejny koncert,może po wydaniu nowego Lp znowu nas odwiedzą . Alice również bardzo mi się podobała,ale chłopaki z toola rozwalili mi czaszkę pozdrawiam.

[Michal35]

No pięknie było

Myszor a nie było zakazu robienia zdjęć?
Dwa lata temu byłem w Krakowie - piękny koncert, piękna sala, super akustyka. Chętnie pójdę jeszcze raz jak będzie gdzieś bliżej.