Wojtek pisze: ↑26 gru 2018, 13:34
Wybacz songo, to Ty jesteś zdziwiony skąd ta różnica między danym wydaniem CD i LP, a nie ja
Wojtku, nie pytam skąd ta różnica, tylko pytałem, czy tego typu różnice są regułą, czy wyjątkiem, bo tego po prostu nie wiem (za mała próbka). Jednego jestem pewien – nie wynikają one z ułomności medium, co zostało w wątku dowiedzione. Zresztą sam byłeś łaskaw umieścić linka, w którym jest to pięknie wytłumaczone. Cokolwiek bym napisał, merytorycznie nie będzie lepsze, niż zbiór informacji na tamtej stronie.
Wojtek pisze: ↑26 gru 2018, 13:34
Nie wiem natomiast jakie jest Twoje wytłumaczenie tego zjawiska, jeśli nie wierzysz że wynika to z kwestii technicznych.
To akurat moje subiektywne zdanie, ale postawiłem hipotezę (
viewtopic.php?p=233550#p233550), która odzwierciedla moją opinię w tej sprawie (to w zasadzie to samo, co napisał Zbyszek, z którym się zgadzam).
Wojtek pisze: ↑26 gru 2018, 13:34
Oczywiście możemy sobie optymistycznie założyć że ot masteringowcy świata bardziej kochają winyle niż cyfrę i dlatego na analogu mamy mniej efektów "niepożądanych" względem masteringu CD, ale muszę przyznać że byłoby to dość wesołe założenie
Idziesz w zaparte. W wątku jest dość materiałów źródłowych, na podstawie których można sobie wyrobić opinię i nie będę ich w kółko powtarzał. Nie zdarzyło mi się wykonywać masteringu pod winyl, ale jakieś tam doświadczenie w innych przypadkach mam. Ważne są oczekiwania klienta. Jeżeli ma to być hit radiowy, czy internetowy, to musi być głośno. Jednakże, gdybym miał robić master dla tłoczni, to prędzej by mi ręka na gałce limitera uschła, niżbym miał zepsuć w ten sposób materiał. Oczywiście możesz się z tego śmiać, Twoje prawo.
Definitywnie kończę dyskusję w tym wątku. Nie mam nic więcej do dodania.