H/K vs NAD

[Tarkus]

Mówiłem o większości Sansuiów, nie o wszystkich. AU-505 i 1000X też napędzają 4 Ohm, 5050 jest za duże do moich warunków lokalowych (konkretnie o 1,2 cm za szerokie). Jaką charakterystykę ma Sansui?

[blispx]

W sensie jak gra?

średnica, wysokie- nie dzieli włosa na pół, ale nadrabia muzykalnością, bas jest miękki i schodzi nisko- nie jest za szybki taki w sam raz, kiedyś myślałem że blisko lampy stał ale gdy posłuchałem Marantza to nieco zmieniłem zdanie, ale w porównaniu z ostrym ampli Kenwoodem (którego jakiś czas miałem) to można tak powiedzieć

[Tarkus]

Dzięki, teraz wiem więcej! Pytając o charakterystykę, miałem również na myśli: czy eksponuje średnicę, cofa górę, dół i jak bardzo.
Którego Kenwooda miałeś?

[blispx]

KR-7600 ale to może ja jestem inny po prostu nie lubie takiego grania, bliżej mi do lampy, z reszta w bloku nie poszaleję wolę cieplej muzykalniej niż ostro i analitycznie

Jest góra ale nie jest ostra i jest kiedy potrzeba, po prostu jest to poziom Sansui a nie jakieś Kenwood, Pioneer o ile wiesz o co mi chodzi, średnicy jest w sam raz ale z racji że nie jest to analityczne ampli to nie bardzo wiem co ma eksponować, tyle że ja nie umiem tego tak barwnie opisywać, zakochałem się w tej serii i nie chce z tranzystorów niczego innego

[Tarkus]

wolę cieplej muzykalniej niż ostro i analitycznie

Ja też. Właśnie czegoś takiego mi trzeba. I raczej eksponowania środka niż skrajów pasma. "Grzanie" skrajami męczy mnie i przyprawia o ból głowy, podobnie jak twardy dźwięk.

średnicy jest w sam raz ale z racji że nie jest to analityczne ampli to nie bardzo wiem co ma eksponować

Miałem na myśli ilościowe uwypuklenie średnicy, "wypchnięty środek", "cofnięte skraje pasma", w tym sensie. Słyszałem, że oferuje to NAD i w mniejszym stopniu HK. Sansui to dla mnie terra incognita.

[blispx]

na tą chwilę posiadam 2-drożne Dynaco A35 i jednakowoż ciężko stwierdzić jak ze średnicą bo to takie trochę miskowate granie ale nie powiedziałbym że mi czegoś brakuje, 5050-6060 nie ma też potencjometru od średnicy, dopiero 7070 zdaje się je posiada

[Tarkus]

bo to takie trochę miskowate granie

Miskowate (obniżony środek), czy miśkowate (w sensie: miękkie i ciepłe)?

[blispx]

nic z tych rzeczy po prostu taki urok tych kolumn, góra i dół są nieco rozciągnięte, nie grają punktowym pierdolnięciem ale tego akurat nie lubie

[Tarkus]

Czyli trudno jednoznacznie ustalić, ile "zasługi" wzmacniacza, a ile kolumn?

[blispx]

ale zasługi w czym? na kolumnach "punktowych' niskie i wysokie będą punktowe, ale nie bedzie to takie męczące jak na wspomnianym KR lub o zgrozo Yamaha które wcześniej posiadałem, to już zależy od Twoich preferencji jak sobie tor poskładasz

[Tarkus]

Co byś polecił z Marantzów?

[blispx]

z epoki jakiś, mam Marantz 2250 ale tobie wystarczyłby 2200 z tym że warto aby był przejrzany przez fachowca chyba że dorwiesz nieużywany stan gabinetowy

[Tarkus]

A co powiesz na 1050?

[Wojtek]

Znowu zaczyna się wymyślanie.
Kolejny Tarkusowy temat-tragedia.
Czuję się jak prorok.

[Tarkus]

Pytałem o Marantza 1050, bo jest na moją kieszeń. No, może jeszcze 1090 jakoś by się w niej "zmieścił". Myślałem o 1060, jednak znów ten sam problem: ceny "powalają".
Może tak, żeby sprecyzować: nie szukam brzmienia "potężnego" ani "efektownego", tylko przeciwnie: "spokojnego". I co ciekawe, właśnie wśród tych "lepsiejszych" urządzeń trudno mi znaleźć takie, które... nie przeszkadzałoby mi w słuchaniu muzyki. Kenwood KA-60 nie jest wzmacniaczem "najwyższych lotów", to raczej niski, bardzo budżetowy model, ale on właśnie gra spokojnie. Nie próbuje swoim brzmieniem krzyczeć "Tu jestem!", jak późniejszy (i teoretycznie "wyższy") KA-660. Gra w miarę ciepło i miękko, nie "szaleje" jakoś szczególnie z żadnym pasmem, ale też też nie "zamula". Może przydałby się troszkę miększy i niżej schodzący bas oraz ogólnie "szlachetniejszy" dźwięk, ale to wszystko. Jeśli 2200 właśnie tak gra, to poszukam jej, ale... za jakiś czas.