Dodax - czy mam się martwic?
- Ramirez
- Posty: 1729
- Rejestracja: 17 sty 2016, 14:21
- Gramofon: Sony PS-4300
Re: Dodax - czy mam się martwic?
A jak z płatnością? Przyjmują PayPal? Bo były jakieś informacje że nie.
-
- Posty: 473
- Rejestracja: 02 sty 2017, 02:21
- Gramofon: Technics D202, Q202
- Lokalizacja: Szczecin
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 43730
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Dodax - czy mam się martwic?
To firma koniec końców została zamknięta czy jednak nie?
Może po prostu wypełnili ostatnie zamówienia?
Może po prostu wypełnili ostatnie zamówienia?
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
Wsparcie finansowe forum
Wsparcie finansowe forum
- appel
- Posty: 183
- Rejestracja: 06 lis 2017, 19:37
- appel
- Posty: 183
- Rejestracja: 06 lis 2017, 19:37
Re: Dodax - czy mam się martwic?
Płyta od dodaksa dotarła w zapowiedzianym terminie. Wygląda na to, że firma działa.
-
- Posty: 1771
- Rejestracja: 14 gru 2015, 14:17
- Regsoft
- Posty: 6487
- Rejestracja: 05 wrz 2015, 17:20
Re: Dodax - czy mam się martwic?
Tak przy okazji zakupu nowej płyty White Door odświeżę temat.
Zakup przez "Dodax EU" (na Dodax data dostawy = data wysyłki za ok. tydzień od zamówienia).
Wysyłka (z Niemiec) nastąpiła faktycznie po tygodniu (na Dodax oznaczenie "Zrealizowano").
Poczta dostarczyła płytę po tygodniu od wysłania (okolice Trójmiasta).
Razem dwa tygodnie od zamówienia.
Poprzednio znacznie dłużej to trwało.
Niemiły akcent to traktowanie przesyłki przez niektórych listonoszy.
Nierejestrowana przesyłka, która nie mieści się do skrzynki została po prostu wrzucona do ogródka.
Tak to jest na mojej wiosce w czasach koronawirusa ...
Na szczęście nie padało zanim ją namierzyłem
Zakup przez "Dodax EU" (na Dodax data dostawy = data wysyłki za ok. tydzień od zamówienia).
Wysyłka (z Niemiec) nastąpiła faktycznie po tygodniu (na Dodax oznaczenie "Zrealizowano").
Poczta dostarczyła płytę po tygodniu od wysłania (okolice Trójmiasta).
Razem dwa tygodnie od zamówienia.
Poprzednio znacznie dłużej to trwało.
Niemiły akcent to traktowanie przesyłki przez niektórych listonoszy.
Nierejestrowana przesyłka, która nie mieści się do skrzynki została po prostu wrzucona do ogródka.
Tak to jest na mojej wiosce w czasach koronawirusa ...
Na szczęście nie padało zanim ją namierzyłem

-
- Posty: 3782
- Rejestracja: 26 sty 2020, 12:31
Re: Dodax - czy mam się martwic?
Przed pandemią też bywało różnie. Listonosze też mają przełożonych, dostają (lub nie) premie, więc masz pole manewru.
Ja mojego oduczyłem rzucania, etc. w bardzo prosty sposób: rozpakowałem przy nim paczkę, z którą obchodził się dość bezceremonialnie, pokazałem zawartość i paragon na blisko 700 zł (a było to ponad 10 lat temu), po czym zapytałem czy chce pokryć koszty ewentualnych uszkodzeń i mieć związane z tym problemy, skargę i takie tam. Nie chciał i miałem problem z głowy

- Regsoft
- Posty: 6487
- Rejestracja: 05 wrz 2015, 17:20
Re: Dodax - czy mam się martwic?
Wszystko zależy od człowieka. Jeden się wystraszy inny postanowi się mścić czy mieć dodatkowy dochód. To są przesyłki nierejestrowane. Ja tam wolę wytłumaczyć problem i obiecać "czekoladę dla dzieci" za "pomoc w ostrożnym dostarczeniu". Po prostu czasem bywa, że przyjdzie inny listonosz ...
-
- Posty: 3782
- Rejestracja: 26 sty 2020, 12:31
Re: Dodax - czy mam się martwic?
Jasne. Tylko akurat ten pan nie zdawał sobie sprawy co dostarcza, że może coś uszkodzić. Potem było już OK. Pamiętam też rozmowę mojego ojca z tym listonoszem, bo staruszek pożałował go, że musi praktycznie codziennie z tymi paczkami do nas jeździć, a niektóre naprawdę ciężkie. I w odpowiedzi usłyszał: dobrze, że są, bo jakby nie było co wozić to by mnie już dawno zwolnili. Teraz też mamy sensownego listonosza, a do tego skrytkę na poczcie, co minimalizuje ryzyko uszkodzeń do totalnego marginesu - widzę przez otwarte drzwi, że paczki stoją sobie wygodnie na półce, a panie już doskonale wiedzą, że z formatem 12" to ostrożnie trzeba

- zelazny
- Posty: 4911
- Rejestracja: 16 sie 2011, 21:00
Re: Dodax - czy mam się martwic?
Płytę zamówiłem 16go kwietnia a dziś 06.05 doszła. Kuźwa zajęło 20 dni. 

-
- Posty: 512
- Rejestracja: 11 paź 2016, 20:55
Re: Dodax - czy mam się martwic?
Tak to ostatnio jest, nawet pisałem do Dodax o jakieś wyjaśnienia bo już myślałem, że nie przyjdzie. Ale generalnie wszystko dochodzi tylko z ok. 1-2 tyg. opóźnieniem.
Pozdrawiam
Krzysiek
Krzysiek
- zelazny
- Posty: 4911
- Rejestracja: 16 sie 2011, 21:00
Re: Dodax - czy mam się martwic?
Taaa, ale ja myślę, że nie ma co się martwić. Wszytkie płyty zamówione z Dodax doszły, a jest ich trochę.
-
- Posty: 100
- Rejestracja: 02 maja 2016, 21:09
Re: Dodax - czy mam się martwic?
U mnie sytuacja z dodax zaczyna przybierać ciemniejsze barwy.
Mam 2 niewyjaśnione reklamacje.
Na 1 odpowiedzieli, że wysyłają już niewadliwy egzemplarz (styczeń). Po 2 miesiącach napisałem, że nic nie otrzymałem, więc odpisali aby sprawdzić na poczcie, u sąsiadów, a w razie co dać znać. To była ostatnia wiadomość w sprawie tego zamówienia póki co (minęły kolejne 2 miesiące).
Jeżeli w ogóle wysłali tą płytę to jest to pierwsze zamówienie z kilkudziesięciu, które do mnie nie dotarło.
Na 2 zamówienie postanowili oddać całość, a "pieniądze będą u mnie w ciągu kilku kolejnych dni roboczych". Nie wiem czy przyczyną jest to, że kupowałem KK, której już nie mam, ale zwrotu nie otrzymałem. Na wszelkie mail'e nie odpowiadają....
Mam 2 niewyjaśnione reklamacje.
Na 1 odpowiedzieli, że wysyłają już niewadliwy egzemplarz (styczeń). Po 2 miesiącach napisałem, że nic nie otrzymałem, więc odpisali aby sprawdzić na poczcie, u sąsiadów, a w razie co dać znać. To była ostatnia wiadomość w sprawie tego zamówienia póki co (minęły kolejne 2 miesiące).
Jeżeli w ogóle wysłali tą płytę to jest to pierwsze zamówienie z kilkudziesięciu, które do mnie nie dotarło.
Na 2 zamówienie postanowili oddać całość, a "pieniądze będą u mnie w ciągu kilku kolejnych dni roboczych". Nie wiem czy przyczyną jest to, że kupowałem KK, której już nie mam, ale zwrotu nie otrzymałem. Na wszelkie mail'e nie odpowiadają....
- replikant
- Posty: 174
- Rejestracja: 18 gru 2019, 11:22
- Gramofon: Rega Planar 2
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Dodax - czy mam się martwic?
Wczoraj odebrałem płytę White Door z poczty. Szła równe dwa tygodnie. Niestety przesyłka poobijana. Niby dość solidnie zapakowana ale raczej nie na polskie "standardy" traktowania przesyłek przez firmy kurierskie. Okładka ucierpiała minimalnie - jest lekkie wgniecenie. Trochę boli ale nie na tyle żeby się szarpać z reklamacją.