Cześć,
Kupiłam ostatnio Pulp Fiction w empiku i mam problem. Między piosenkami i w trakcie piosenek przerywa, jak jest jakaś krótka przerwa - słychać ciszę.
Jestem w tym nowa. Teraz nie wiem, czy to tak we wszystkich egzemplarzach jest, czy mam jakiś wadliwy.
Inne płyty grają dobrze.
Dzięki za pomoc
Cześć
Jak długa ta przerwa? Co rozumiesz przez to że inne płyty grają dobrze? Jak to przerywa w trakcie piosenek? W sensie w polowie czy pół minuty przed końcem raczej?
Luxman L230/Rotel RA820Bx3/Wega P120SH/Pickering V15/Stanton 680/Shure m75/Dual CD 1065/HK 27
Philips LFD 3428/Somic V2/AKG 240 Studio/Beyerdynamic DT 770/990 Pro
Jak nie słychać żadnego instrumentu ani głosu tak jest. Trwają koło sekundy, dwóch, ale są uciążliwe. W każdej takiej "przerwie". A inne dobrze grają, bo nic takiego nie słychać.
Mialem na myśli ze gra ok. Żadnej podejrzanej ciszy.
Tam są powcinane wstawki z filmu. Może te przejścia cię denerwują.
Posłuchaj ze spotify czy czegoś innego i porównaj.
Przeczytałem jeszcze raz pierwszy post i teraz chyba rozumiem. "Dziury" w nagraniu. Pewnie coś nie tak poszło przy tloczeniu. Do wymiany.
Alternatywnie: tak to zostało nagrane, a że autorka tematu nie znała wcześniej tego albumu to teraz jest zdziwiona