Rok temu podróżowaliśmy po Portugalii i wpadliśmy z żoną na taki pomysł aby spróbować wszystkie portugalskie produkty z knajpie. Piliśmy jeden kieliszek każdego trunku na dwoje i robiliśmy zdjęcia butelek. Z około 30 alkoholi powstała lista 6 lub 7 najlepszych produktów które kupiliśmy w sklepie ( jakieś 20 butelek) i zabraliśmy do Polski. W Polsce 30% rozdaliśmy znajomym a resztę wypiliśmy na imprezach ze znajomymi i przyjaciółmi no i trzeba było dokupić. Najlepsza w tym wszystkim jest firma DHL która to przewoziła z Porto. Przez całą EU wiózł DHL Express a gdy paczka trafiła do PL zaczęły się jaja. DHL wyznaczyło mi dzień w którym podjadą z paczką. Po całym dniu czekania na stronie DHL ukazał się komunikat że nie było mnie w domu

( a był to piątek) Z niedzieli na poniedziałek na ich stronie pokazał się drugi komunikat że "odmówiono przyjęcia paczki"

Zabawne no nie ? Ktoś paczkę opłacił i jej zawartość i jej nie chce odebrać

No to dzwonię to DHL i tłumaczę im że jadę na urlop i paczkę muszą przekierować w inne miejsce. W trakcie urlopu paczka nadal do nas nie dotarła no to przekierowaliśmy ponownie do domu. Czekamy w domu na paczkę a paczki nie ma. Dzwonimy (ja już mocno poirytowany) Zamiast paczki dostaliśmy" Opiekuna paczki" czyli pana który się zajmuje tylko i wyłącznie naszą paczką. To i tak nie koniec opowieści bo paczka krążyła po całej PL razem za nami

My na urlop to paczka za nami, do pracy a paczka za nami my na weekend wyjeżdżamy a paczka za nami.