dopiero rok jestem z Wami, a żona już mnie prawie nienawidzi...
na początku było wyłącznie kino domowe w konfiguracji 5.1 oparte o denona avr-2309, odtwarzacz denon dvd-1740 i stanowczo najmocniejsza rzecz w zestawie, czyli jbl studio 190.
jakoś tak w marcu zeszłego roku doszła SABA PSP-350 i od tego momentu zacząłem tracić głowę - głównie z tego względu na to, że znalazłem to forum... jeszcze gorzej się zaczęło robić w miarę jego lektury... a już całkiem się pogrążyłem po dotarciu do wątków sprzedażowych (tak Darek, tak

). wydatki na płyty znacząco przekraczają dotychczasowe wydatki na CDki, których w swoim czasie kupowałem po kilkanaście w miesiącu... no ale nic, choroba to choroba i obawiam się, że raczej będzie się rozwijać...
dwa tygodnie temu kupiłem za śmieszna pieniądze zestaw SABA MI 215 + SABA MD 292 + deck (bez symbolu?). ponieważ nie grało - wróciło do sprzedawcy. oczyścił zaśniedziałe nóżki "czegoś" (transformatora?) we wzmacniaczy, przymocował matę uzimiającą w radiu (jak mówił - kwestia transportu), dziś o 6:20 odebrałem sprzęt z dyspozytorni poczty polskiej ul. łączyny 8 (makabryczne przeżycie) i oto jest.
wrażenia z odsłuchu zapewne się pojawią, póki co przyznaję rację, że nie można porównać tego, co było, z tym, co jest dziś. w efekcie amplituner pójdzie wyłącznie do multimediów, zaś stare, poczciwe stereo dożywotnio będzie hulać w starym, analogowym kształcie. dziękuję za pomoc.