Yo. Chodzi o to, że obie to Osaka `75, a Dark Magus to Carnegie Hall o rok wcześniej (74). Ale oczywiście co gig to inny improv i te koncerty japońskie są świetne po prostu muzycznie jak i dokumentalnie.
Być, to jeszcze jest i na
Get Up with It (1974), Agharta (1975), Pangaea (1976), Dark Magus (1977), The Complete On the Corner Sessions oraz na sporej części
do tej pory niepublikowanego materiału (posiadam BTW), miejmy nadzieję, że się to będzie sukcesywnie ukazywać.
Agharta jest o tyle ciekawa jako wydanie, że prezentowana japońska (uzasadnione zbieracko, bo to koncerty z Japonii i tam nagrane) okładka ma wersję alter, już amerykańską tzw. NAE 1976 (inny projekt - zrobię fotę BTO, bo nie mam sfoconej).
O taki mniej więcej, na fotce MoV: "z OBI jak widać"
