Dziwne płyty w serialu tv

[mrp]

Witam.

Oglądając ostatnio pewien lombardowy serial w telewizji, gość zastawiał/sprzedawał kolekcję płyt winylowych. Poza dwiema sztukami oczywiście było zrobione tak, żeby nie dało się nic zauważyć bez Stopklatki. Jedną z nich była enigmatyczna jak dla mnie płyta: https://www.facebook.com/tvpulspl/photo ... =3&theater

Co to za cudo? Nawet google nic nie wie o tym:) To aż taki unikat, czy wymysł na potrzeby omawianej produkcji?


albo i ta (cóż za okładka ) jest ktoś w stanie odczytać tytuły?

https://www.facebook.com/tvpulspl/photo ... =3&theater

[Wojtek]

To aż taki unikat, czy wymysł na potrzeby omawianej produkcji?

Raczej to drugie.

Druga płyta tak samo.

[metallsnow]

Coś tam można odczytać

[mrp]

Tak jak myślałem. To wymysły. Dziwi mnie to, przecież mogliby postarać się o prawdziwe albumy. Zresztą w tym serialu (to moje wrażenie) bardzo próbuje się uniknąć podawania konkretów. Aparat bodajże Fed, to nazwa zdrapana, a powiedziane tylko radziecki... No i te winyle. Gość przyniósł całą walizkę i żadnych konkretów, tylko operowanie słowami rarytas, biały kruk, świetny album... zero szczegółów. Ciekawe czemu


Wiem, z tej da się wczytać, ale z drugiej "Open The Doors" już nie

[Wojtek]

Jeśli naprawdę Ciebie to dziwi to zastanów się dlaczego ostatnimi czasy w telewizji cenzuruje się/zamazuje nazwy producentów/produktów, a jeśli już coś jest pokazywane konkretnie to mamy dopisek "audycja zawiera lokowanie produktu"?

[eu4yaon]

Tak jak myślałem. To wymysły. Dziwi mnie to, przecież mogliby postarać się o prawdziwe albumy. Zresztą w tym serialu (to moje wrażenie) bardzo próbuje się uniknąć podawania konkretów. Aparat bodajże Fed, to nazwa zdrapana, a powiedziane tylko radziecki... No i te winyle. Gość przyniósł całą walizkę i żadnych konkretów, tylko operowanie słowami rarytas, biały kruk, świetny album... zero szczegółów. Ciekawe czemu


Wiem, z tej da się wczytać, ale z drugiej "Open The Doors" już nie

To nie byl pierwszy odcinek lombardu w ktorym byly takie winyle, niby białe kruki a to jakieś maxi single do sampli czy h wie co. Przypominasz mi moja tesciowa ktora przeżywa te wszystkie seriale paradokomentalne, trudne sprawy itp. Jak by sie to działo naprawde.

[Biogon]

To Wy macie telewizory???!

[mrp]

To nie byl pierwszy odcinek lombardu w ktorym byly takie winyle, niby białe kruki a to jakieś maxi single do sampli czy h wie co. Przypominasz mi moja tesciowa ktora przeżywa te wszystkie seriale paradokomentalne, trudne sprawy itp. Jak by sie to działo naprawde.

Zły dzień, czy zwykła nasza polska złośliwość?

Trochę sprzedałem winyli w życiu, jak się tym odrobinę zajmowałem, i nie tylko winyli, więc czym się tu podniecać?

Jeśli naprawdę Ciebie to dziwi to zastanów się dlaczego ostatnimi czasy w telewizji cenzuruje się/zamazuje nazwy producentów/produktów, a jeśli już coś jest pokazywane konkretnie to mamy dopisek "audycja zawiera lokowanie produktu"?

Szanowny Wojtku. Zauważyłem gdzieniegdzie pojęcie lokowania produktu, ale nie wiedziałem, że te nielokowane są tak agresywnie "usuwane". Co innego zamazywanie obecnie istniejących firm, a co innego wycinanie ze scenariusza, zdrapywanie z rekwizytów nazw/logotopów firm, które już dawno nie istnieją. Niby co im lokowanie miałoby przynieść.

Jak i jakimś legendarnym zespołom - to że ich album pojawi się w jakiś serialu o zapewne niskiej oglądalności, to ani doda, ani ujmie im popularności. Ewentualnie ktoś by "nagle" zajarał się tematyką i chciał poznać winyle...

To Wy macie telewizory???!

Mam wystrzałowy super tv - Rubin

[Wojtek]

więc czym się tu podniecać?

Dobre pytanie. Odpowiesz?

Co innego zamazywanie obecnie istniejących firm, a co innego wycinanie ze scenariusza, zdrapywanie z rekwizytów nazw/logotopów firm, które już dawno nie istnieją. Niby co im lokowanie miałoby przynieść.

Serio myślisz że komuś z ekipy produkcyjnej serialu/filmu chce się ryzykować lub tracić czas na sprawdzanie czy aby na pewno nie ma ktoś jakiegoś tytułu do danej nazwy/marki/produktu w dodatku niezależnie od rynku (bo serial może być kiedyś w przyszłości emitowany także poza Polską)?

Zdecydowanie łatwiej i taniej jest zaorać problem i operować na fikcyjnych towarach.
Wszystko inne wymaga zgody, zatwierdzania scenariusza - wszystko po to by producent serialu miał spokój co do ewentualnych roszczeń sądowych.

To że Ty osobiście nie widzisz problemu i patrzysz na to z perspektywy "co komu szkodzi?" nie znaczy że problem nie istnieje lub nie mógłby zaistnieć.
Musisz tylko spojrzeć na sprawę nieco szerzej niż z perspektywy swojego telewizora.

[mrp]

Po prostu zdziwiłem się. Nie wiedziałem, że na nawet darmowe zareklamowanie produktu trzeba mieć zgodę.

[inspir]

Po prostu zdziwiłem się. Nie wiedziałem, że na nawet darmowe zareklamowanie produktu trzeba mieć zgodę.

Może i nie trzeba, ale gdyby ta firma nagle stwierdziłaby, że nie podoba jej się to, że jest w jakimś tam serialu to mogłaby wyciągnąć jakieś konsekwencję, najprawdopodobniej finansowe