Wojtek pisze:Nie wiem łysy, coś licho z tymi japończykami i 180g, skoro polskie LZ je biją na głowę.
Też mam polskie LZ I, II i IV w idealnym (NM) stanie i wszystkie przeze mnie posiadane wydania zachodnie (niemieckie, angielskie, amerykańskie, japońskie) przebijają je jakościowo w odsłuchu.
O Dark Side to tak jak już eenneell pisał, lepiej nie wspominać, a to z tej samej serii wydawniczej było (1990 r.).
Może byłem za bardzo pijany jak słuchałem

ale dziś znów odpaliłem i na prawdę słucha mi się tych płyt mega fajnie. dark Side... już nie mam, pozbyłem się polskiego wydania bo odsłuchowo mnie ta płyta nie zadowala. Wiesz, może trochę wygórowałem jakość odsłuchu ale na prawdę jestem zaskoczony jakością polskiego tłoczenia bo generalnie polskie płyty uznaję tylko: polski wykonawca-polska płyta. Wydaje mi się niemniej że wydania LZ I i II (przynajmniej te, które poosiadam) brzmią lepiej niż inne polskie wydania. Ja w sumie jestem świeżak i nie przerzuciłem zbyt wiele wydań LZ ale byłem zaskoczony czystym, dynamicznym dźwiękiem, na prawdę słucha się z przyjemnością..
muzyka, trawa, wódka, zabawa...