Sony XL-55 pro
- Myszor
- Posty: 10678
- Rejestracja: 30 paź 2014, 18:44
- Gramofon: Składak
- Lokalizacja: Wrocław
Sony XL-55 pro
Warto nabyć w dobrej cenie ? Czytałem, że to jakieś topowe mc było. Ktoś słuchał może ?
Płyty na sprzedaż: viewtopic.php?t=21850
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 42522
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Sony XL-55 pro
Z tego co pamiętam to chudy_b ma/miał MC Sony z tej rodziny.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
- Regsoft
- Posty: 6420
- Rejestracja: 05 wrz 2015, 17:20
Re: Sony XL-55 pro
Wkładka domyślnie przeznaczona do PS-X9 nie może być zła
22g (zintegrowany headshell) i śr. 2g nacisku (1.5-2.5) eliptyk ...
Z tej serii były XL-33 i XL-44. Drogie to wszystko.
No chyba, że używki z nieznanym przebiegiem ...
Jak masz okazję to bierz. Może odkupię
http://www.thevintageknob.org/sony-XL-55.html
http://audio-heritage.jp/SONY-ESPRIT/etc/xl-55pro.html
Jak zaczynają pisać o jakiś berylach czy karbonach to bez Wojtka nie rozkminisz
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 42522
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Sony XL-55 pro
To była najwyższa seria MC LO od Sony (była również rewizja mk2), zaprojektowana i wyprodukowana przez "swoich".
Konstrukcja bardzo zaawansowana na swoje czasy.
Wersja "Pro" różni się tym, że ma zintegrowany koszyk. Alternatywnie była XL-55.
Czy warto to bardzo indywidualne pytanie i zależy w tym wypadku przede wszystkim od dwóch czynników (abstrahując technikalia):
1. Co to znaczy "dobra cena"?
2. Jakie jest nasze zapatrywanie na wykorzystanie, bądź co bądź, 40-letniej już MC (obojętnie czy NOS czy z używaną igłą) bez opcji remontu?
Mamy tutaj zarazem dość kosmiczny wspornik, przez co kwestia retippingu jest nieco utrudniona.
Jak pozbędziemy się wspornika i zastąpimy go czymkolwiek innym - to już koniec końców mamy coś mocno innego od oryginału.
Konstrukcja bardzo zaawansowana na swoje czasy.
Wersja "Pro" różni się tym, że ma zintegrowany koszyk. Alternatywnie była XL-55.
Czy warto to bardzo indywidualne pytanie i zależy w tym wypadku przede wszystkim od dwóch czynników (abstrahując technikalia):
1. Co to znaczy "dobra cena"?
2. Jakie jest nasze zapatrywanie na wykorzystanie, bądź co bądź, 40-letniej już MC (obojętnie czy NOS czy z używaną igłą) bez opcji remontu?
Mamy tutaj zarazem dość kosmiczny wspornik, przez co kwestia retippingu jest nieco utrudniona.
Jak pozbędziemy się wspornika i zastąpimy go czymkolwiek innym - to już koniec końców mamy coś mocno innego od oryginału.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268