Od około dwóch tygodni cieszę się powrotem do winyli.
Od kilkunastu lat używam wzmacniacza Musical Fidelity A2 i zastanawiam się na ile wbudowany preamp mógłby konkurować z zewnętrznymi przedwzmacniaczami w cenie powiedzmy do ok. 400 pln. Pytanie pojawiło się po przeczytaniu jednego z testów tego wzmacniacza. Napisano tam, że preamp jest ponoć przeciętnej jakości.
Dla mnie brzmi ok ( porównałem tę samą muzykę na winylu i na CD ). Ale warto pytać

Będę wdzięczny za praktyczne sugestie i opinie.
PS
W gramofonie mam wkładkę Ortofon OM 5 z nową igłą eliptyczną.