Bajęda o tym, jak zarżnąłem nową igłę...
-
- Posty: 37
- Rejestracja: 25 paź 2011, 09:28
Bajęda o tym, jak zarżnąłem nową igłę...
Ku przestrodze...
Po zakupie gramofonu, zgodnie z wiedzą nabytą na forum zakupiłem sobie nowiutką igłę (gramofon AKAI AP-100C, wkładka oryginalna czyli PC-100). Ściągnąłem instrukcję obsługi jak Pan Bóg przykazał, zgłębiłem tajemnice wyważania ramienia i zgodnie z instrukcją ustawiłem nacisk na 2 g (według podziałki na ciężarku) i analogicznie antiscating na 2. Wkurzało mnie trochę że przy opuszczaniu ramię się trochę cofało (nie lądowało tam gdzie wycelowałem, ale trochę wcześniej), ale uznałem że "ten typ tak ma", bo gramofon ma z okładem 30 lat.
Przez 2 miesiące gramofon grał jak marzenie (tak mi się przynajmniej wydawało) i pewnego dnia płyty jak na komendę zaczęly przeskakiwać (głównie na początkowych utworach). Myślałem że przy odkurzaniu ruszyłem ciężarek, więc zacząłem go od nowa ustawiać, przy okazji odkryłem że gramofon jest mocno niewypoziomowany. Moje zabiegi nie przyniosły żadnego skutku. W końcu coś mnie tknęło żeby dokładnie obejrzeć igłę. Wyjąłem ją z headshella i od razu wydała mi się jakoś dziwnie skrzywiona. Po wyjęciu z wkładki stało się jasne że jeden z magnesików przenoszących sygnał do wkładki jest ułamany. Dumałem, dumałem i nawet powiesiłem wszystkie okoliczne Azory na sprzedawcy który wcisnął mi jakieś chińskie barachło, kiedy tknęło mnie że owo skrzywienie igły nie powinno nastąpić. Poczytałem sobie forum o ustawianiu antiscatingu "na maxi singla". Ponieważ miałem jeszcze starą, oryginalną, zajechaną, ale nieuszkodzoną w sensie mocowania igłę wypróbowałem ją na maxi singlu jaki dostałem jako "bonus" przy którymś z zakupów na allegro. BINGO!! Antiscating ciągnie ramię do tyłu na potęgę. Okazało się, że muszę go ustawić na mniej niż 1 żeby ramię grzecznie czekało na najbliższy rowek.
I wierz tu w instrukcję obsługi... Inna sprawa, to że moja igła - zamiennik jest lżejsza niż oryginalna, może to być powód ale może ktoś inny się wypowie.
Efekt: wydałem kolejne 58 zł. Mam kolejną nową igłę, ale ramię mi się już nie cofa. Na szczęście nie zarżnąłem żadnej płyty...
Wniosek: sprawdzaj ustawienie antiscatingu a nie zakładaj że "instrukcja prawdę Ci Powie..."
Po zakupie gramofonu, zgodnie z wiedzą nabytą na forum zakupiłem sobie nowiutką igłę (gramofon AKAI AP-100C, wkładka oryginalna czyli PC-100). Ściągnąłem instrukcję obsługi jak Pan Bóg przykazał, zgłębiłem tajemnice wyważania ramienia i zgodnie z instrukcją ustawiłem nacisk na 2 g (według podziałki na ciężarku) i analogicznie antiscating na 2. Wkurzało mnie trochę że przy opuszczaniu ramię się trochę cofało (nie lądowało tam gdzie wycelowałem, ale trochę wcześniej), ale uznałem że "ten typ tak ma", bo gramofon ma z okładem 30 lat.
Przez 2 miesiące gramofon grał jak marzenie (tak mi się przynajmniej wydawało) i pewnego dnia płyty jak na komendę zaczęly przeskakiwać (głównie na początkowych utworach). Myślałem że przy odkurzaniu ruszyłem ciężarek, więc zacząłem go od nowa ustawiać, przy okazji odkryłem że gramofon jest mocno niewypoziomowany. Moje zabiegi nie przyniosły żadnego skutku. W końcu coś mnie tknęło żeby dokładnie obejrzeć igłę. Wyjąłem ją z headshella i od razu wydała mi się jakoś dziwnie skrzywiona. Po wyjęciu z wkładki stało się jasne że jeden z magnesików przenoszących sygnał do wkładki jest ułamany. Dumałem, dumałem i nawet powiesiłem wszystkie okoliczne Azory na sprzedawcy który wcisnął mi jakieś chińskie barachło, kiedy tknęło mnie że owo skrzywienie igły nie powinno nastąpić. Poczytałem sobie forum o ustawianiu antiscatingu "na maxi singla". Ponieważ miałem jeszcze starą, oryginalną, zajechaną, ale nieuszkodzoną w sensie mocowania igłę wypróbowałem ją na maxi singlu jaki dostałem jako "bonus" przy którymś z zakupów na allegro. BINGO!! Antiscating ciągnie ramię do tyłu na potęgę. Okazało się, że muszę go ustawić na mniej niż 1 żeby ramię grzecznie czekało na najbliższy rowek.
I wierz tu w instrukcję obsługi... Inna sprawa, to że moja igła - zamiennik jest lżejsza niż oryginalna, może to być powód ale może ktoś inny się wypowie.
Efekt: wydałem kolejne 58 zł. Mam kolejną nową igłę, ale ramię mi się już nie cofa. Na szczęście nie zarżnąłem żadnej płyty...
Wniosek: sprawdzaj ustawienie antiscatingu a nie zakładaj że "instrukcja prawdę Ci Powie..."
-
- Posty: 4157
- Rejestracja: 25 maja 2011, 22:18
- Lokalizacja: K-ków
Bajęda o tym, jak zarżnąłem nową igłę...
Ja tez się dziwie tej ufnosci co do antyscatingu
I te ustawienia 1.5=1.5(a.s.) to jest bzdura
"Jeżeli ktoś inaczej uważa
To niech się
Nie obraza i za gowniarza nie uważa"
I te ustawienia 1.5=1.5(a.s.) to jest bzdura
"Jeżeli ktoś inaczej uważa
To niech się
Nie obraza i za gowniarza nie uważa"
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 42522
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Bajęda o tym, jak zarżnąłem nową igłę...
To głupio założyłeś, bo tak być nie powinno, i na tym polega całe źródło problemu, którego rezultat już znamy.Barnaba pisze:Wkurzało mnie trochę że przy opuszczaniu ramię się trochę cofało (nie lądowało tam gdzie wycelowałem, ale trochę wcześniej), ale uznałem że "ten typ tak ma", bo gramofon ma z okładem 30 lat.
Nooo takie byłoby pierwsze skojarzenie w sytuacji kiedy ramię "lata"Barnaba pisze:przy okazji odkryłem że gramofon jest mocno niewypoziomowany.
A co zrobiłeś by gramofon wypoziomować?Barnaba pisze:Moje zabiegi nie przyniosły żadnego skutku.
Yyy... ale na igle nie ma żadnych magnesów... więc nie wiem o czym mówisz Strzel foto jeśli możesz.Barnaba pisze:Po wyjęciu z wkładki stało się jasne że jeden z magnesików przenoszących sygnał do wkładki jest ułamany.
W sytuacji kiedy gramofon/ramię nie trzyma do końca poziomu to niezależnie od tego czy dobrze wyważymy ramię to i tak będzie to poniekąd destrukcyjne.
Tak więc twój problem nadal "jest", a mniejszym ustawieniem AS od zalecanego sobie starasz z tym radzić.
W normalnych warunkach ustawienie zgodne z instrukcją byłoby prawidłowe. Dlatego nie ma co się unosić i proklamować to jako złe podejście...
Przypuszczam że igła zdążyła odcisnąć na nich swoje piętno tak czy siak, ale może nie w jakimś wielkim stopniu.Barnaba pisze:Na szczęście nie zarżnąłem żadnej płyty...
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
-
- Posty: 37
- Rejestracja: 25 paź 2011, 09:28
Re: Bajęda o tym, jak zarżnąłem nową igłę...
Wziąłem poziomicę, położyłem na pokrywie (wcześniej sprawdziłem czy pokrywa przylega równo do obudowy gramofonu) i za pomocą filcowych podkładek pod meble osiągnąłem poziom. Mieszkam w kamienicy z lat 50-tych a jak widać masy pracujące budujące socjalizm nie przejmowały się specjalnie tym, żeby podłogi były poziomeWojtek pisze:A co zrobiłeś by gramofon wypoziomować?
Jutro wrzucę zdjęcie, to sprawa się wyjaśni. W oryginalnej igle z samą igłą połączone były takie metalowe "wąsy". W moim zamienniku owe "wąsy" stanowią 2 małe magnesiki (wiem że to magnesy bo jeden się złamał i ku mojemu zaskoczeniu przykleił do pęsety i wszystkiego co było metalowe).Wojtek pisze:Yyy... ale na igle nie ma żadnych magnesów... więc nie wiem o czym mówisz Strzel foto jeśli możesz.
Teraz gramofon jest wypoziomowany (przynajmniej wg. mojej poziomicy) a antiscating i tak musi pozostać zmniejszony. Problem nie wynika więc z wypoziomowania. Może coś jest nie teges z ramieniem. Nie staram się głosić "prawd objawionych", po prostu tak jest w moim egzemplarzu. I chodziło mi raczej o to, żeby sprawdzać antiscating, a nie zakładać że po ustawieniu wartości zgodnie z instrukcją sprawa jest zamknięta.Wojtek pisze:Tak więc twój problem nadal "jest", a mniejszym ustawieniem AS od zalecanego sobie starasz z tym radzić.
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 42522
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Bajęda o tym, jak zarżnąłem nową igłę...
Jesteś pewien, że dobrze wyważyłeś ramię?
Jak sytuacja w ogóle wygląda, kiedy masz zerowy nacisk i zerowy antyskating? Mocno ściąga ramię do zewnątrz?
Czy po wypoziomowaniu gramofonu ramię nadal jest "ściągane" w czasie opuszczania windy przy nacisku 2g i AS = 2 ?
Jak sytuacja w ogóle wygląda, kiedy masz zerowy nacisk i zerowy antyskating? Mocno ściąga ramię do zewnątrz?
Czy po wypoziomowaniu gramofonu ramię nadal jest "ściągane" w czasie opuszczania windy przy nacisku 2g i AS = 2 ?
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
-
- Posty: 4157
- Rejestracja: 25 maja 2011, 22:18
- Lokalizacja: K-ków
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 42522
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Bajęda o tym, jak zarżnąłem nową igłę...
To swoją drogą Jednakże ten Akai nie ma chyba niezależnego zawieszenia talerza i ramienia, więc poziomica na pokrywie "ujdzie w tłoku".
A tak naprawdę naprawdę to w tym przypadku powinien zostać położony "bąbelek" na headshellu
A tak naprawdę naprawdę to w tym przypadku powinien zostać położony "bąbelek" na headshellu
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
-
- Posty: 37
- Rejestracja: 25 paź 2011, 09:28
Re: Bajęda o tym, jak zarżnąłem nową igłę...
Mam za długą. I rzeczywiście, ani ramię ani talerz nie są oddzielnie zawieszone (przytwierdzone na Amen).eenneell pisze:Tak naprawdę to poziomicę należy położyć na talerzu
I tu mi zabiłeś Wojtku ćwieka, bo gdy ramię jest w uchwycie, to headshell jest ewidentnie przekrzywiony w jedną stronę i na oko widać że poziomu nie uświadczysz... Gdy igła leży na płycie wygląda na to że headshell jest równo, a wkładka jest pod kątem prostym do płyty... Ale nie wiem na pewno i nawet nie mam pomysłu jak to sprawdzić...Wojtek pisze:A tak naprawdę naprawdę to w tym przypadku powinien zostać położony "bąbelek" na headshellu
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 42522
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Bajęda o tym, jak zarżnąłem nową igłę...
Postrzelaj foty to coś pokombinujemyBarnaba pisze:Ale nie wiem na pewno i nawet nie mam pomysłu jak to sprawdzić...
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
-
- Posty: 37
- Rejestracja: 25 paź 2011, 09:28
Re: Bajęda o tym, jak zarżnąłem nową igłę...
Oto i fotki:
1. Najpierw ramię "zaparkowane", widać że jest przekrzywione na lewą stronę...
2. Ramię nad płytą, lifter w górze
3. Igła leży na płycie
Ponieważ gramofon jest praktycznie dosunięty do ściany, nie mam możliwości strzelenia fotki bezpośrednio na wprost leżącej na płycie wkładki.
Na mój chłopski rozum: gdy ramię jest zaparkowane, jest lekko uniesione (nie jest równolegle do podłoża). Ramię ma kształt S a headshell nie leży w czymś co byłoby osią ramienia gdyby ramię było proste (jest nieco przesunięty w lewo). Do tego jest pod kątem, więc po podniesieniu ramienia jest nieco przekrzywiony w lewo. Pewnie gdyby opuścić go tak, żeby igła dotykała obudowy byłby przekrzywiony w prawo. Tak mi wynika z geometrii
Gdzieś w internecie znalazłem że kąt ustawienia wkładki sprawdza się metodą "na lustro". Kładzie się lusterko grubości płyty na talerzu i patrzy na odbicie igły. Brak prostopadłości skutkuje złamanym odbiciem. Tyle teoria. Tylko jak zmusić gramofon, żeby w trybie wyłączonym (talerz się nie kręci) miał opuszczony lifter? Wyciągnąć wtyczkę podczas odtwarzania?
1. Najpierw ramię "zaparkowane", widać że jest przekrzywione na lewą stronę...
2. Ramię nad płytą, lifter w górze
3. Igła leży na płycie
Ponieważ gramofon jest praktycznie dosunięty do ściany, nie mam możliwości strzelenia fotki bezpośrednio na wprost leżącej na płycie wkładki.
Na mój chłopski rozum: gdy ramię jest zaparkowane, jest lekko uniesione (nie jest równolegle do podłoża). Ramię ma kształt S a headshell nie leży w czymś co byłoby osią ramienia gdyby ramię było proste (jest nieco przesunięty w lewo). Do tego jest pod kątem, więc po podniesieniu ramienia jest nieco przekrzywiony w lewo. Pewnie gdyby opuścić go tak, żeby igła dotykała obudowy byłby przekrzywiony w prawo. Tak mi wynika z geometrii
Gdzieś w internecie znalazłem że kąt ustawienia wkładki sprawdza się metodą "na lustro". Kładzie się lusterko grubości płyty na talerzu i patrzy na odbicie igły. Brak prostopadłości skutkuje złamanym odbiciem. Tyle teoria. Tylko jak zmusić gramofon, żeby w trybie wyłączonym (talerz się nie kręci) miał opuszczony lifter? Wyciągnąć wtyczkę podczas odtwarzania?
Ostatnio zmieniony 07 lut 2012, 01:50 przez Barnaba, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 37
- Rejestracja: 25 paź 2011, 09:28
Re: Bajęda o tym, jak zarżnąłem nową igłę...
Oto obiecane zdjęcie igieł:Wojtek pisze:Yyy... ale na igle nie ma żadnych magnesów... więc nie wiem o czym mówisz Strzel foto jeśli możesz.
- Z lewej - oryginał (widać blaszkę w kształcie "wąsów")
Środek - zamiennik nieuszkodzony (zamiast "wąsów" ma magnesiki - prostopadłościany)
Z prawej - zamiennik uszkodzony (jednego z magnesików niet)
-
- Posty: 4157
- Rejestracja: 25 maja 2011, 22:18
- Lokalizacja: K-ków
Bajęda o tym, jak zarżnąłem nową igłę...
domyślam się czego niet, ale "niet z prawej"Barnaba pisze:Z prawej - zamiennik uszkodzony (jednego z magnesików niet)
na 3 igła "za ostro" jest do płyty- powinna być "prostopadle"(prawie)Barnaba pisze:Oto i fotki:
-
- Posty: 37
- Rejestracja: 25 paź 2011, 09:28
Re: Bajęda o tym, jak zarżnąłem nową igłę...
Już poprawiłem, zdaje się że zdjęcie nie może mieć na szerokość więcej niż 1000 pxeenneell pisze:domyślam się czego niet, ale "niet z prawej"
Chyba trochę przesadziłeś. Optymalne ustawienie to podobno 20 st. (zgodnie z tym co pisze Tułodzieckieenneell pisze:na 3 igła "za ostro" jest do płyty- powinna być "prostopadle"(prawie)
w artykule "Zrozumieć gramofon" patrz http://www.technique.pl). Facet jest adiunktem na Politechnice Warszawskiej
i raczej można mu ufać. To fragment z jego artykułu.
-
- Posty: 4157
- Rejestracja: 25 maja 2011, 22:18
- Lokalizacja: K-ków
Bajęda o tym, jak zarżnąłem nową igłę...
Sorki Barnaba! Ty już igły nie masz (zdjęcie1,2,4)
[na 3 to cień/ odbicie wspornika ]
[na 3 to cień/ odbicie wspornika ]
-
- Posty: 37
- Rejestracja: 25 paź 2011, 09:28
Re: Bajęda o tym, jak zarżnąłem nową igłę...
No tak, była tak zafajdana kurzem że jej nie było widać. Wystarczy że raz puściłem świeżo zakupione na allegro Chicago. Chyba muszę uważyć miksturę do myjki i wrzucić do myjki moje zakupy. A tak na marginesie, to po płynie Knosti zostają na płycie zacieki. Może dolać fotonalu?eenneell pisze:Sorki Barnaba! Ty już igły nie masz (zdjęcie1,2,4)