Gramofon niestety nie działa. Niby talerz się obraca, ale wydaje niemiłosierny hałas. Ewentualna naprawa kosztowałaby pewnie 2 razy więcej niż sam jest warty. Nie chce mi się z tym bawić.
Pamiętam to cudo z dzieciństwa. Pstrykałem sobie wesoło tymi guziczkami na ramieniu Szkoda że mojego dziadka nie ma już wśród nas to pewnie dowiedziałbym się więcej o tym modelu. Myślę jednak że jest to krajowy produkt bo dziadek nigdzie w życiu poza miasto nie wyjeżdżał.
Moj tato mial identyczny. Kurcze nie pamietam czy to nasze..czy czeskie. Walizke od niego ma do dzisiaj. Trzyma w niej rozne pilniki, wkretaki i takie tam.
Witam. Jest to gramofon wywodzący się z miasta Poznań. Jego nazwa brzmi "rytm". Został wyprodukowany w drugiej połowie lat pięćdziesiątych. Wojtek się myli gdyż jest on MADE IN POLAND. Pozdrawiam i gratuluje znaleziska .
Ps. Nie jest to gramofon który był też w wersji drewnianej piszę to ponieważ w google jest tych "drewniaków:D" więcej/
Ostatnio zmieniony 06 lut 2012, 19:22 przez heloy17, łącznie zmieniany 1 raz.
Micke pisze:Może poprosimy "giea'ę" o lepsze zdjęcie
Mogę jeszcze jakieś fotki wrzucić ale na pewno nie teraz, gdyż gramofon nie znajduje się obecnie w mojej piwnicy. ;]
A tak swoją drogą: Ile on jest w takim stanie jak teraz warty?
nazwa i model będzie pod talerzem wewnątzr obudowy. To jest (prawdopodobnie) WG ... polski na radzieckiej licencji. Produkowane zaraz po wojnie i bezpośrednie prototypy bambino. Wkładka dość pospolita, więc tutaj pewnie leży problem, ew. do czyszczenia. Widzę takie często, sprawdź jeszcze gumkę pod talerzem. Ciekawostką jest że taki gramofon walizkowy ma napęd DD i całkiem nieźle się sprawuje
Elac Miracord 750 Mark II + Philips GP 400 MKII / AT-VM95C