Mianowicie, zarejestrowałem się tutaj w lutym, jako nie opierzony świeżak pełen pomysłów i teorii. Przez długi czas czytałem, kombinowałem, macałem i wybierałem co daje mi największy fun (znaczy frajdę).
Przez ten rok udało mi się znaleźć docelowy wzmacniacz tranzystorowy (Rotel RA-812), profesjonalnie, zgodnie ze sztuką, odnowić go do stanu fabrycznego, dorwać wzmacniacz lampowy (dzięki Misse



Do kompletu składa się Nuda mini, jako uzupełnienie lampowego toru.
W przyszłym roku zamierzam jedynie słuchać. Palcem nie dotknę sprzętu. Po to by pod koniec przyszłego roku pomyslec o jakimś technicsie lub soniaku - jako zwieńczenie drugiego toru.
To trochę dziwne, mimo że znam i słuchałem muzyki na sprzęcie, nawet przez Was ocenianym bardzo wysoko, osiągnąłem stan pewnej "nirwany"


Mam nadzieję że U Was ten rok był równie pasjonujący i owocny w kwestii muzyczno-sprzętowej
