Odnawiam stary temat, żeby nie mnożyć nowych.
Otóż właśnie kupiłem nowy komputer. Ale niestety stary Sound Blaster, kupiony w 2005, podobno nie pasuje już do złącz nowej płyty głównej, więc do nowej maszyny raczej go nie przełożę.

Dlatego myślę o jakiejś nowej karcie, może nawet zewnętrznej, na USB. Chodziłoby nie tylko o słuchanie muzyki z komputera, ale i - nawet bardziej - o digitalizację nagrań analogowych.
Wystarczy stereo, nie potrzeba więcej kanałów. Natomiast zależy mi na możliwości nagrywania z próbkowaniem na 88,2 (żeby się dobrze konwertowało do 44,1). Rozpiętość bitowa - cóż, do 16 najlepiej konwertowałoby się z 32, ale podobno z 24 też daje radę.
Ktoś polecał mi
Creative Sound Blaster X G5, niestety na razie cena przekracza budżet - trudno toto dostać poniżej 600 zł. Ponadto, jak już pisałem, nie potrzebuję 7.1.
Kolega opowiadał mi z kolei o interfejsie
Behringer UMC202HD. Używkę czasem dostanie się w granicach 300 zł, ale nie bardzo wiem, czy to coś nadaje się do moich potrzeb. Wyjścia ma 2x duży jack (L+R), podobno liniowe, czyli do zwykłego wzmacniacza by się je chyba podłączyło odpowiednimi kablami. Natomiast wejścia wyglądają dziwnie. Nie mam pojęcia, jakie końcówki trzeba by do nich wpiąć, ani czy to lewy i prawy kanał, czy wejścia na 2 niezależne źródła mono.
A w ogóle - czy znalazłbym jeszcze coś porównywalnej jakości?