Kolumny wintydżytsu u Myszora
- charliez88
- Posty: 798
- Rejestracja: 11 lis 2016, 20:26
- Gramofon: Luxmany 350 + 300
Re: Kolumny wintydżytsu
Powiem tak:
Na wstępie powiem więc tak: losowe zestawienie, dość losowe USTAWIENIE, trochę mało miejsca do tyłu - to nie są na pewno obiektywne warunki odsłuchowe, ani elektorniki, ani skrzynek. Ani Marka Levinsona, ani BW po prostu nie znam.
Dla mnie dźwięk w tym zestawieniu był jednak po prostu nieciekawy- na górze mi coś cykało i wkurwiało, środek ani barwny, ani dopełniony - w miarę rozdzielczy, ale... mało zajmujacy. Dół - owszem - szybki, dość precyzyjny, różnicowany, ale znowu - mało dociążony - mimo wszystko wychodzi mi na to, że to źródło/piec był nie taki (nie taki jak lubię?)
Cheviotów bym w domu też nie chciał, bo nie lubię tego kluska na dole, ale tam góra, środek (m.in dzięki temu basowcowi) jest pełny, barwny, smaczny, wokale są naturalne i nie ma cykania. Cheviotowy dźwięk jest jakby 'przeciążony' stąd ten zmulony, przez to jest mało selektywny dół, ale dzięki temu wszystko co wyżej jest naprawdę KLASOWE. Dęte, wokale, struny - tego chce się słuchać, jak ktoś lubi rocka i perkusje to będzie z nich MOC, ale mało będzie selektywności.
Tak jak gdzieś tam Myszor wyżej pisał - że Chevioty to taki zrelaksowany starszy gość ze szklanką whisky i cygarem - może sie podobać ale nie musi, ale na pewno można go docenić. BW to przy nich krzykliwy 18latek, który myśli że jest dorosły i zajebisty bo potrafi zrobić 50 pompek.
W tym całym zestawieniu coraz bardziej doceniam moje obecne LGMy - początkowo wkurzały mnie swoją krzykliwością i ostrością, ale mają jak się okazuje sporo plusów - szczególnie przy odpowiednim zestawieniu. Barwa w nich jest doskonała, ale pod warunkeim odpowiedniego dociążenia ze źródła/pieca -bo same w sobie są zbyt przezroczyste by czarować z 'chudym' / liniowym dzwiekiem. Bas jest szybki, dużo bardziej punktowy niz w Cheviocie, ale dużo płyciej schodzi, nie jest tak dociążony, co wpływa na zarówno dół jak i środek pasma , który jest dużo uboższy niż w Cheviocie.
Na wstępie powiem więc tak: losowe zestawienie, dość losowe USTAWIENIE, trochę mało miejsca do tyłu - to nie są na pewno obiektywne warunki odsłuchowe, ani elektorniki, ani skrzynek. Ani Marka Levinsona, ani BW po prostu nie znam.
Dla mnie dźwięk w tym zestawieniu był jednak po prostu nieciekawy- na górze mi coś cykało i wkurwiało, środek ani barwny, ani dopełniony - w miarę rozdzielczy, ale... mało zajmujacy. Dół - owszem - szybki, dość precyzyjny, różnicowany, ale znowu - mało dociążony - mimo wszystko wychodzi mi na to, że to źródło/piec był nie taki (nie taki jak lubię?)
Cheviotów bym w domu też nie chciał, bo nie lubię tego kluska na dole, ale tam góra, środek (m.in dzięki temu basowcowi) jest pełny, barwny, smaczny, wokale są naturalne i nie ma cykania. Cheviotowy dźwięk jest jakby 'przeciążony' stąd ten zmulony, przez to jest mało selektywny dół, ale dzięki temu wszystko co wyżej jest naprawdę KLASOWE. Dęte, wokale, struny - tego chce się słuchać, jak ktoś lubi rocka i perkusje to będzie z nich MOC, ale mało będzie selektywności.
Tak jak gdzieś tam Myszor wyżej pisał - że Chevioty to taki zrelaksowany starszy gość ze szklanką whisky i cygarem - może sie podobać ale nie musi, ale na pewno można go docenić. BW to przy nich krzykliwy 18latek, który myśli że jest dorosły i zajebisty bo potrafi zrobić 50 pompek.
W tym całym zestawieniu coraz bardziej doceniam moje obecne LGMy - początkowo wkurzały mnie swoją krzykliwością i ostrością, ale mają jak się okazuje sporo plusów - szczególnie przy odpowiednim zestawieniu. Barwa w nich jest doskonała, ale pod warunkeim odpowiedniego dociążenia ze źródła/pieca -bo same w sobie są zbyt przezroczyste by czarować z 'chudym' / liniowym dzwiekiem. Bas jest szybki, dużo bardziej punktowy niz w Cheviocie, ale dużo płyciej schodzi, nie jest tak dociążony, co wpływa na zarówno dół jak i środek pasma , który jest dużo uboższy niż w Cheviocie.
Luxmanowe-love: PD 350 | PD 300 | PD 441 | PD 121 | PD 131
Trochę lampek, parę ramion, Husariaa i kilka wkładek puszczanych głównie przez zaskakujące SNELL E3
Trochę lampek, parę ramion, Husariaa i kilka wkładek puszczanych głównie przez zaskakujące SNELL E3
- SimonTemplar
- Posty: 4022
- Rejestracja: 24 gru 2015, 14:28
- Lokalizacja: UK
Re: Kolumny wintydżytsu
Hm Powiem tak. Zaciągnąłeś mi hamulec co do ew. zakupu BW a raczej poszerzyłeś horyzont na przyszłość Muszę to usłyszeć na własne uszy anyway. Dzięks.Myszor pisze: ↑20 gru 2017, 09:22No generalnie bas fajny, kontrolowany, fakturowany, szybki. To na plus.
Reszta na minus. Średnica mało absorbująca. Wokale nierzeczywiste.
Soprany kłuły po uszach. Bum-cyk taki trochę. Miałem ochotę cały czas ściszać bo mnie denerwowały.
Generalnie przekaz mało absorbujący był i z ręką na sercu to co robią tannoyowe gold monitory czy HPD to jest kosmos nieosiągalny dla tych bowersów.
- darkman
- Posty: 16281
- Rejestracja: 02 paź 2015, 09:23
- Gramofon: PL70LII, PSX60
- Lokalizacja: Topanga Corral
- Kontakt:
Re: Kolumny wintydżytsu
Co to znaczy? Co to jest odpowiednie dociążenie, bo się zgubiłem?
- Myszor
- Posty: 10678
- Rejestracja: 30 paź 2014, 18:44
- Gramofon: Składak
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Kolumny wintydżytsu
Cieszę sięSimonTemplar pisze: ↑20 gru 2017, 21:36Hm Powiem tak. Zaciągnąłeś mi hamulec co do ew. zakupu BW a raczej poszerzyłeś horyzont na przyszłość Muszę to usłyszeć na własne uszy anyway. Dzięks.Myszor pisze: ↑20 gru 2017, 09:22No generalnie bas fajny, kontrolowany, fakturowany, szybki. To na plus.
Reszta na minus. Średnica mało absorbująca. Wokale nierzeczywiste.
Soprany kłuły po uszach. Bum-cyk taki trochę. Miałem ochotę cały czas ściszać bo mnie denerwowały.
Generalnie przekaz mało absorbujący był i z ręką na sercu to co robią tannoyowe gold monitory czy HPD to jest kosmos nieosiągalny dla tych bowersów.
Mieszkając w UK masz Tannoyowy raj i możesz pozwolić sobie na różne dzikie pomysły czego zazdraszczam.
Płyty na sprzedaż: viewtopic.php?t=21850
- charliez88
- Posty: 798
- Rejestracja: 11 lis 2016, 20:26
- Gramofon: Luxmany 350 + 300
Re: Kolumny wintydżytsu
W UK poza Tannoyem warto sprawdzić markę ART Loudspeakers - Moderne 8 to jedne z ciekawszych kolumn nowoczesnych konstrukcji, które miałem okazję słuchać. Warunek - trzeba miec miejsce, żeby odstawić je od ściany, bo BR maja do tyłu.SimonTemplar pisze: ↑20 gru 2017, 21:36Hm Powiem tak. Zaciągnąłeś mi hamulec co do ew. zakupu BW a raczej poszerzyłeś horyzont na przyszłość Muszę to usłyszeć na własne uszy anyway. Dzięks.Myszor pisze: ↑20 gru 2017, 09:22No generalnie bas fajny, kontrolowany, fakturowany, szybki. To na plus.
Reszta na minus. Średnica mało absorbująca. Wokale nierzeczywiste.
Soprany kłuły po uszach. Bum-cyk taki trochę. Miałem ochotę cały czas ściszać bo mnie denerwowały.
Generalnie przekaz mało absorbujący był i z ręką na sercu to co robią tannoyowe gold monitory czy HPD to jest kosmos nieosiągalny dla tych bowersów.
Luxmanowe-love: PD 350 | PD 300 | PD 441 | PD 121 | PD 131
Trochę lampek, parę ramion, Husariaa i kilka wkładek puszczanych głównie przez zaskakujące SNELL E3
Trochę lampek, parę ramion, Husariaa i kilka wkładek puszczanych głównie przez zaskakujące SNELL E3
- charliez88
- Posty: 798
- Rejestracja: 11 lis 2016, 20:26
- Gramofon: Luxmany 350 + 300
Re: Kolumny wintydżytsu
Odpowiednie znaczy wystarczające dla moich głosnikow. LGMy są bardzo przejrzyste ''chude' brzmieniowo. Muszą mieć nisko schodzące źródło / piec żeby instrumenty nabrały odpowiedniej barwy , a bas głębokosci , a całe granie... hmm rozmachu?
Luxmanowe-love: PD 350 | PD 300 | PD 441 | PD 121 | PD 131
Trochę lampek, parę ramion, Husariaa i kilka wkładek puszczanych głównie przez zaskakujące SNELL E3
Trochę lampek, parę ramion, Husariaa i kilka wkładek puszczanych głównie przez zaskakujące SNELL E3
- darkman
- Posty: 16281
- Rejestracja: 02 paź 2015, 09:23
- Gramofon: PL70LII, PSX60
- Lokalizacja: Topanga Corral
- Kontakt:
Re: Kolumny wintydżytsu
Czyli jakie? To chyba nie tajemnica wojskowa?
To rozumiem.
To też rozumiem. Jednak źródło to np płyta z gramofonu, CD z odtwarzacza itd..
Piec to nie źródło. To niejako środkowa część toru, bliżej jej do krańcowej niźli źródłowej.
No są takie piece. Jaki masz na myśli?
Hm.. to wynikowa całości toru. Nie samego pieca czy też głośników i źródła. Co zatem chcesz nam przekazać?charliez88 pisze: ↑20 gru 2017, 23:00żeby instrumenty nabrały odpowiedniej barwy , a bas głębokości , a całe granie... hmm rozmachu?
Zapewne jest w tym jakaś idea i czytam z zaciekawieniem, jednak gdybyś postarał się uniknąć pułapek audio voodoo na pewno byłoby czytelniej i z pożytkiem zapewne dla czytających. Oj to tylko wołanie o brzęk szkła, a zatem o więcej sensu w sensie.
To wyszło znakomicie i tu przekaz trafia i w moją opinię. 100%. Ja bym to nazwał zadumą nad własną zajebistością, ale to dokładnie ta myśli. Urzekła mnie w rzeczy samej.charliez88 pisze: ↑20 gru 2017, 12:59krzykliwy 18latek, który myśli że jest dorosły i zajebisty bo potrafi zrobić 50 pompek
-
- Posty: 1948
- Rejestracja: 12 sty 2015, 19:09
- Gramofon: Technics SL1300
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: Kolumny wintydżytsu
W takim razie zwracam honor w sumie to dobra wiadomość i dla mnieMyszor pisze: ↑20 gru 2017, 08:52Taaaaakie podstawkowce Tannoya stawiasz na taboretach.
Tak jeszcze w temacie. Czytałem ostatnio recenzję monitorów Harbeth. Cytuje fragment o standach:
"Japończycy robią jeszcze inaczej – z lubością używają podstawek otwartych, ale drewnianych, przypominających nieco taborety. Ważne, aby miały dobrą wysokość – gdzieś między 35-40 cm. "
Googlam i to prawda. Jestem Japończykiem.
Także ten, nie bójcie się taboretów
Muzyka, TV Republika i styka
Ratujmy nasze bobry!
I takie tam 100 bzdetów
Ratujmy nasze bobry!
I takie tam 100 bzdetów
- Myszor
- Posty: 10678
- Rejestracja: 30 paź 2014, 18:44
- Gramofon: Składak
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Kolumny wintydżytsu
Czy ktoś zna firmę Thiel z USA ? Słuchał ? Wrażenia ?
Płyty na sprzedaż: viewtopic.php?t=21850
- darkman
- Posty: 16281
- Rejestracja: 02 paź 2015, 09:23
- Gramofon: PL70LII, PSX60
- Lokalizacja: Topanga Corral
- Kontakt:
Re: Kolumny wintydżytsu
Zna. Nie słuchał. Nie nadam się pewnie? Były jakieś nagrody?
Tyle wiem, że te MCSy często biorą do konstrukcji DIY, pewnie coś w tym jest
Tyle wiem, że te MCSy często biorą do konstrukcji DIY, pewnie coś w tym jest
- Myszor
- Posty: 10678
- Rejestracja: 30 paź 2014, 18:44
- Gramofon: Składak
- Lokalizacja: Wrocław
- Myszor
- Posty: 10678
- Rejestracja: 30 paź 2014, 18:44
- Gramofon: Składak
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Kolumny wintydżytsu
Miałem w weekend okoliczność odwiedzić, znanego z innych forów, legendarnego Lutka "Tannoya", którego zapoznałem przez "podejrzane" ogłoszenie
Krótka wizyta zamieniła się w cale popołudnie i wieczór przy kawie i muzyce.
Człowiek skarbnica wiedzy na temat wintydżowych i nie tylko głośników Tannoya. Wieloletni kolekcjoner i pasjonat.
Bardzo sympatyczny, pomocny, gadatliwy i życzliwy.
Odsłuchiwaliśmy dwunastocalowe drivery studio red monitor w obudowach oryginalnych i dużych customowych.
To ten sam driver dual concentric 3149 który siedzi w Little Gold Monitorach co miałem.
No i charakter grania bardzo podobny: mega szczegółowy, ultrarzeczywisty, dokładny i szybki.
Jednak większa buda dała ciut więcej basu i wyluzowania w porównaniu do LGM. Powstało coś pomiędzy Cheviotami a LGM. Baaardzo fajne granie.
Na koniec posłuchałem tego samego drivera w wielkiej, ponad 100L skrzyni projektu właściciela, inspirowanej konstrukcją Turnberry oraz customowej zwrotnicy.
No to to już grało na fantastycznym poziomie. Nie miałem uwag.
Czuję uszami, że stare tannoyowskie drivery serii HPD czy Red/Gold Monitor grają unikalnym, nieosiągalnym dla nowych konstrukcji dźwiękiem. Muzyka jest wszędzie. Wypełnia pomieszczenie a wrażenia są bardzo rzeczywiste. Można stracić zainteresowanie innymi konstrukcjami. Dlatego tak te drivery tak drożeją. Więcej ich nie będzie, a nowe głośniki nie są już tak czarowne.
Z podpatrzonych fajnych rzeczy:
- przygotowane testowe płytki CD z nagranymi 30 sekundami różnorodnych ulubionych kawałków (to cymbały, tam blachy, solo na basie, partie wokalne) ... można bardzo szybko, bez zbędnego zamieszania i żonglowanie płytami posłuchać różnych aspektów brzmienia sprzętu
- kolumny ustawione w ok. 1/3 pokoju aby scena budowała się tak do przodu jak i do tyłu, bardzo fajne, szkoda że u mnie niewykonalne.
Krótka wizyta zamieniła się w cale popołudnie i wieczór przy kawie i muzyce.
Człowiek skarbnica wiedzy na temat wintydżowych i nie tylko głośników Tannoya. Wieloletni kolekcjoner i pasjonat.
Bardzo sympatyczny, pomocny, gadatliwy i życzliwy.
Odsłuchiwaliśmy dwunastocalowe drivery studio red monitor w obudowach oryginalnych i dużych customowych.
To ten sam driver dual concentric 3149 który siedzi w Little Gold Monitorach co miałem.
No i charakter grania bardzo podobny: mega szczegółowy, ultrarzeczywisty, dokładny i szybki.
Jednak większa buda dała ciut więcej basu i wyluzowania w porównaniu do LGM. Powstało coś pomiędzy Cheviotami a LGM. Baaardzo fajne granie.
Na koniec posłuchałem tego samego drivera w wielkiej, ponad 100L skrzyni projektu właściciela, inspirowanej konstrukcją Turnberry oraz customowej zwrotnicy.
No to to już grało na fantastycznym poziomie. Nie miałem uwag.
Czuję uszami, że stare tannoyowskie drivery serii HPD czy Red/Gold Monitor grają unikalnym, nieosiągalnym dla nowych konstrukcji dźwiękiem. Muzyka jest wszędzie. Wypełnia pomieszczenie a wrażenia są bardzo rzeczywiste. Można stracić zainteresowanie innymi konstrukcjami. Dlatego tak te drivery tak drożeją. Więcej ich nie będzie, a nowe głośniki nie są już tak czarowne.
Z podpatrzonych fajnych rzeczy:
- przygotowane testowe płytki CD z nagranymi 30 sekundami różnorodnych ulubionych kawałków (to cymbały, tam blachy, solo na basie, partie wokalne) ... można bardzo szybko, bez zbędnego zamieszania i żonglowanie płytami posłuchać różnych aspektów brzmienia sprzętu
- kolumny ustawione w ok. 1/3 pokoju aby scena budowała się tak do przodu jak i do tyłu, bardzo fajne, szkoda że u mnie niewykonalne.
Płyty na sprzedaż: viewtopic.php?t=21850
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 42522
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Kolumny wintydżytsu
Bez przesady. Wszystko da się osiągnąć - szczególnie jeśli to coś już było. Reszta to kwestia ceny
Standard, choć równie dobrze można wykorzystać jakieś swoje "referencyjne" kawałki z winyla (tak LP jak i single).
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
- Biogon
- Posty: 1924
- Rejestracja: 17 lut 2017, 15:30
- Gramofon: składak
- Lokalizacja: 3ka
Re: Kolumny wintydżytsu
W tym tygodniu znalazłem LGM-y w małym sklepiku ze śmieciami HiFi Do wytargania za 4k. Hanoi, Vietnam
- Myszor
- Posty: 10678
- Rejestracja: 30 paź 2014, 18:44
- Gramofon: Składak
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Kolumny wintydżytsu
Te drivery chodzą już po 1,5-2keur.
Ale tam widać chyba jakieś postrzępienie ?
Kup je i wyślij statkiem.
U nas za mniej jak 6 nie da rady.
Ten wietnam...kiedyś wymienialiśmy uwagi na temat fenomenu hifi w Wietnamie pamietam.
Zjedz pho za mnie bo tęsknię.
Ale tam widać chyba jakieś postrzępienie ?
Kup je i wyślij statkiem.
U nas za mniej jak 6 nie da rady.
Ten wietnam...kiedyś wymienialiśmy uwagi na temat fenomenu hifi w Wietnamie pamietam.
Zjedz pho za mnie bo tęsknię.
Płyty na sprzedaż: viewtopic.php?t=21850