Ten E303? Raz się wybrałem na Ursynów żeby posłuchać i kupić taki w idealnym stanie, bez przeróbek, ale brzmieniowego szału nie było. Może dlatego, że ja jestem uzależniony od dźwięku lampy i podświadomie go z jej brzmieniem zestawiałem a to jednak kompletnie ina szkoła i inne możliwości.
The best of wintydżytsu amplifikejszyn
- Therion
- Posty: 456
- Rejestracja: 10 gru 2015, 19:49
Re: The best of wintydżytsu amplifikejszyn
- charliez88
- Posty: 798
- Rejestracja: 11 lis 2016, 20:26
- Gramofon: Luxmany 350 + 300
Re: The best of wintydżytsu amplifikejszyn
Tak, to wszystko kwestia szkoły grania, jaką się wyznaje. W Accu najbardziej mi się podoba rozdzielcza góra, ale lampowiczom to na pewno nie podejdzie. Ja szukam rozdzielczości ale z muzykalnością lampy - także mało która lampa mi siedzi bo jest za mało rozdzielcza , a tranzystory za surowe, albo za mocne na dole.Therion pisze: ↑17 gru 2017, 23:17Ten E303? Raz się wybrałem na Ursynów żeby posłuchać i kupić taki w idealnym stanie, bez przeróbek, ale brzmieniowego szału nie było. Może dlatego, że ja jestem uzależniony od dźwięku lampy i podświadomie go z jej brzmieniem zestawiałem a to jednak kompletnie ina szkoła i inne możliwości.
Luxmanowe-love: PD 350 | PD 300 | PD 441 | PD 121 | PD 131
Trochę lampek, parę ramion, Husariaa i kilka wkładek puszczanych głównie przez zaskakujące SNELL E3
Trochę lampek, parę ramion, Husariaa i kilka wkładek puszczanych głównie przez zaskakujące SNELL E3
- Myszor
- Posty: 10900
- Rejestracja: 30 paź 2014, 18:44
- Gramofon: PD-300
- Lokalizacja: Wrocław
Re: The best of wintydżytsu amplifikejszyn
I dlatego trza znaleźć starego luxmana 

Płyty na sprzedaż: viewtopic.php?t=21850
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 43730
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: The best of wintydżytsu amplifikejszyn
Jako "panaceum" na powyższe? Ojoj.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
Wsparcie finansowe forum
Wsparcie finansowe forum
- Hiper86
- Posty: 1303
- Rejestracja: 13 maja 2017, 22:32
- Gramofon: Kenwood KP 990
- Lokalizacja: Wrocław
Re: The best of wintydżytsu amplifikejszyn
No coż przyszło mi napisać kilka słów o Pioneer sa 9800, którego miałem PRZYJEMNOŚĆ słuchać dzięki koledze "Myszor-owi"
Ok, wiadomo przesiąść się z HK 3480 na Pioneer sa 9800 to kosmos, no ale opisać moje odczucia to ja mogę? Prawda?:)
Kolumny znacznie się ożywiły, pokazując co potrafią. Bardzo szczegółowy, wyrazisty, dynamiczny dzwięk, dając naprawdę szeroką scenę! czuc moc tego wzmacniacza, a nie przekroczyłem nawet godz 11:)
Dla niektórych może za bardzo koloryzować, za bardzo wyrazisty, mnie to pasuje i godzę się na to!
Przy odsłuchu
Pink Floyd – The Wall
Label:
Harvest – SHDW 411, EMI – 163410
Na stronie C to ja miałem takie ciarki że aż mnie kapcie spadły w momencie wejścia chóru!!!
,
niestety okazało się że jeszcze długa droga przede mną jeżeli chodzi o wydobywanie z płyt różnych smaczków, długa droga do wydobywania DOBREGO dźwięku, no i poprawne nazwanie i opisanie tego co mi się podoba! ( myślałem że HK naprawdę dobrze to robi)
Dziękuję koledze Maćkowi za taką możliwość! Najchętniej napisałbym że wzmak zostaje a my się jakoś dogadamy no ale....
Pozdrawiam
Ok, wiadomo przesiąść się z HK 3480 na Pioneer sa 9800 to kosmos, no ale opisać moje odczucia to ja mogę? Prawda?:)
Kolumny znacznie się ożywiły, pokazując co potrafią. Bardzo szczegółowy, wyrazisty, dynamiczny dzwięk, dając naprawdę szeroką scenę! czuc moc tego wzmacniacza, a nie przekroczyłem nawet godz 11:)
Dla niektórych może za bardzo koloryzować, za bardzo wyrazisty, mnie to pasuje i godzę się na to!
Przy odsłuchu
Pink Floyd – The Wall
Label:
Harvest – SHDW 411, EMI – 163410
Na stronie C to ja miałem takie ciarki że aż mnie kapcie spadły w momencie wejścia chóru!!!



niestety okazało się że jeszcze długa droga przede mną jeżeli chodzi o wydobywanie z płyt różnych smaczków, długa droga do wydobywania DOBREGO dźwięku, no i poprawne nazwanie i opisanie tego co mi się podoba! ( myślałem że HK naprawdę dobrze to robi)
Dziękuję koledze Maćkowi za taką możliwość! Najchętniej napisałbym że wzmak zostaje a my się jakoś dogadamy no ale....

Pozdrawiam
Kenwood KP-990+Denon 103r +NUDAmini+Snell E III+ LAR IA 30mK2 +Rotel RCD 955
- Myszor
- Posty: 10900
- Rejestracja: 30 paź 2014, 18:44
- Gramofon: PD-300
- Lokalizacja: Wrocław
Re: The best of wintydżytsu amplifikejszyn
Bo prawdziwego samuraja może pokonać tylko szogun...
Płyty na sprzedaż: viewtopic.php?t=21850
- amrowek
- Posty: 8349
- Rejestracja: 21 maja 2015, 09:04
- Lokalizacja: mazowsze płd-zach 40 km od stolicy - Żyrardów
Re: The best of wintydżytsu amplifikejszyn
@ Myszor
Mikołaj upuścił?
Mikołaj upuścił?
Że lata idą, to nic, ale w którą stronę!
- Myszor
- Posty: 10900
- Rejestracja: 30 paź 2014, 18:44
- Gramofon: PD-300
- Lokalizacja: Wrocław
Re: The best of wintydżytsu amplifikejszyn
Z sanek spadły jak brał zakręt. 

Płyty na sprzedaż: viewtopic.php?t=21850
-
- Posty: 965
- Rejestracja: 14 mar 2017, 09:58
- amrowek
- Posty: 8349
- Rejestracja: 21 maja 2015, 09:04
- Lokalizacja: mazowsze płd-zach 40 km od stolicy - Żyrardów
Re: The best of wintydżytsu amplifikejszyn
dobrze że duży śnieg to się ni poobijał

Że lata idą, to nic, ale w którą stronę!
- Myszor
- Posty: 10900
- Rejestracja: 30 paź 2014, 18:44
- Gramofon: PD-300
- Lokalizacja: Wrocław
Re: The best of wintydżytsu amplifikejszyn
Czas coś skrobnąć o tym duecie bo osłuchałem go jak lekarz internista osłuchuje astmatyka.
Generalnie szukałem czegoś ciekawego z epoki (bo o nowych nie chcę już słyszeć) co zbliży się do mojego samuraja (accuphase e-303). Pawelec podsunął parę modeli godnych uwagi. Ale jak tylko zobaczyłem to cudo na fotkach to od razu coś poczułem w brzuchu. Stan gabinetowy właściwie. Jak z fabryki. Miłość od pierwszego włożenia można powiedzieć.
Szoguna kupiłem właściwie w ciemno ale znam szkołę grania accuphase 1980 więc się nie bałem. Ta sama technologia, mosfety, podwójne układy push-pull itp.
Power amp P-260 ma tylko wejście. Nic ciekawego. Przełącznik sterowania wycieraczkami (off, on i łapacz top peak co 3 sekundy). Mocy podobnie dali. 130w no i dodatkowo 30w w klasie A (dla 8 ohm). Pre C-230 ma bardzo podobny zestaw guzików co e-303.Ciekawostką jest pracujący w klasie A samodzielny wzmacniacz słuchawkowy. Jak zwykle sekcja MM/MC też na pokładzie.
Wykonanie stoi na najwyższym poziomie. Pancerna konstrukcja.
Od pierwszych dźwięków czuć wielką klasę tego sprzętu. Lekkość z jaką płynie muzyka jest niebywała. Zero spiny, udawania i prężenia muskułów. Pełna kontrola i spokój w każdym aspekcie. Jak Szogun każe głośnikom się turlać po podłodze to będą się turlać. A jak każe zapierd...ć na wysokości lamperii to to zrobią. Szogun taki.
Dźwięk jest liniowy i przezroczysty , ZERO kolorowania i barwienia.
Słychać wszystko bez wykręcania volume na max. Zamykanie pokrywy fortepianu, otarcie opuszków o strunę, nabranie oddechu na trąbce...
Scena nie jest jakoś napompowana. Jest w sam raz. Jest ...NATURALNA. I to słowo chyba oddaje sedno tego sprzętu. Instrumenty akustyczne (fortepian!) brzmią naturalnie. Wokale brzmią niezwykle naturalnie. Wspaniałe to jest bo ten sprzęt stoi na szafce i go widzę ale w torze go nie ma. Jest winyl. Jest muzyka. Prosto w twarz. Regulatorów barwy nie chce się tknąć. Moje leciwe Chevioty nabrały ochoty na harce i żyją jakimś drugim życiem, którego, jak widać, do końca nie znałem.
Można też gałkę przestawić na „Class A”....cholera.... szogun się wtedy robi tak gorący, że można podwawelską grillować, z góry nie sposób dotknąć. Dźwięk się robi gęstszy, fakturowany, bardziej dociążony i pełny. Niższy bas. Moje kolumny nie dają rady. No przyznam że jest w tej klasie A jakaś magia.
Wiem, że nie istnieje sprzęt docelowy ale ja prędko tego cuda nie sprzedam. Oj nie.
Nie sprzedaje się mieczy robionych przez Hattori Hanzo
Dla mnie 10/10.
Highly recommended!
A propos to ciekawe że nasz Japończyk załapał, że stare gramy grają lepiej niż nowe a nie załapał że to samo dotyczy reszty toru.
Generalnie szukałem czegoś ciekawego z epoki (bo o nowych nie chcę już słyszeć) co zbliży się do mojego samuraja (accuphase e-303). Pawelec podsunął parę modeli godnych uwagi. Ale jak tylko zobaczyłem to cudo na fotkach to od razu coś poczułem w brzuchu. Stan gabinetowy właściwie. Jak z fabryki. Miłość od pierwszego włożenia można powiedzieć.
Szoguna kupiłem właściwie w ciemno ale znam szkołę grania accuphase 1980 więc się nie bałem. Ta sama technologia, mosfety, podwójne układy push-pull itp.
Power amp P-260 ma tylko wejście. Nic ciekawego. Przełącznik sterowania wycieraczkami (off, on i łapacz top peak co 3 sekundy). Mocy podobnie dali. 130w no i dodatkowo 30w w klasie A (dla 8 ohm). Pre C-230 ma bardzo podobny zestaw guzików co e-303.Ciekawostką jest pracujący w klasie A samodzielny wzmacniacz słuchawkowy. Jak zwykle sekcja MM/MC też na pokładzie.
Wykonanie stoi na najwyższym poziomie. Pancerna konstrukcja.
Od pierwszych dźwięków czuć wielką klasę tego sprzętu. Lekkość z jaką płynie muzyka jest niebywała. Zero spiny, udawania i prężenia muskułów. Pełna kontrola i spokój w każdym aspekcie. Jak Szogun każe głośnikom się turlać po podłodze to będą się turlać. A jak każe zapierd...ć na wysokości lamperii to to zrobią. Szogun taki.
Dźwięk jest liniowy i przezroczysty , ZERO kolorowania i barwienia.
Słychać wszystko bez wykręcania volume na max. Zamykanie pokrywy fortepianu, otarcie opuszków o strunę, nabranie oddechu na trąbce...
Scena nie jest jakoś napompowana. Jest w sam raz. Jest ...NATURALNA. I to słowo chyba oddaje sedno tego sprzętu. Instrumenty akustyczne (fortepian!) brzmią naturalnie. Wokale brzmią niezwykle naturalnie. Wspaniałe to jest bo ten sprzęt stoi na szafce i go widzę ale w torze go nie ma. Jest winyl. Jest muzyka. Prosto w twarz. Regulatorów barwy nie chce się tknąć. Moje leciwe Chevioty nabrały ochoty na harce i żyją jakimś drugim życiem, którego, jak widać, do końca nie znałem.
Można też gałkę przestawić na „Class A”....cholera.... szogun się wtedy robi tak gorący, że można podwawelską grillować, z góry nie sposób dotknąć. Dźwięk się robi gęstszy, fakturowany, bardziej dociążony i pełny. Niższy bas. Moje kolumny nie dają rady. No przyznam że jest w tej klasie A jakaś magia.
Wiem, że nie istnieje sprzęt docelowy ale ja prędko tego cuda nie sprzedam. Oj nie.
Nie sprzedaje się mieczy robionych przez Hattori Hanzo

Highly recommended!
A propos to ciekawe że nasz Japończyk załapał, że stare gramy grają lepiej niż nowe a nie załapał że to samo dotyczy reszty toru.
Płyty na sprzedaż: viewtopic.php?t=21850
- chudy_b
- Posty: 4099
- Rejestracja: 05 lis 2013, 14:54
- Lokalizacja: Wólka
Re: The best of wintydżytsu amplifikejszyn
No ładne cacko
W środku prosto i bez ściemy. Wielkie trafo, wielkie kondy i troszkę elektroniki. Nic więcej nie trzeba.
P.S. Tunera Ci brakuje. T-103 też ładny.

W środku prosto i bez ściemy. Wielkie trafo, wielkie kondy i troszkę elektroniki. Nic więcej nie trzeba.
P.S. Tunera Ci brakuje. T-103 też ładny.
- Myszor
- Posty: 10900
- Rejestracja: 30 paź 2014, 18:44
- Gramofon: PD-300
- Lokalizacja: Wrocław
Re: The best of wintydżytsu amplifikejszyn
Ech Chudy żeby to było takie proste to ten marantz 11s3 też by gral bo miał giga trafo i kondy.
A on se może co najwyżej szogunowi kabelki rca podlączyć. Przepaść.
Znaczy mógl bo go sprzedalem.
Płyty na sprzedaż: viewtopic.php?t=21850
- rafikdm
- Posty: 1182
- Rejestracja: 14 lip 2013, 09:01
- Gramofon: Sony ps x65c
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: The best of wintydżytsu amplifikejszyn
Piękny
Też takiego chcę

Też takiego chcę

Sony PS-X65
AT- OC9MLII
AT 630
MaCaBRiaa
Proton D1200
Yamaha CX2
Dac (mod by Martynka)
Theta Carmen II
Sonus Faber Grand Piano Home
Yamaha CR 820
Arcam Alpha 5 Plus (mod by Martynka)
Toshiba SS 810
AT- OC9MLII
AT 630
MaCaBRiaa
Proton D1200
Yamaha CX2
Dac (mod by Martynka)
Theta Carmen II
Sonus Faber Grand Piano Home
Yamaha CR 820
Arcam Alpha 5 Plus (mod by Martynka)
Toshiba SS 810
- chudy_b
- Posty: 4099
- Rejestracja: 05 lis 2013, 14:54
- Lokalizacja: Wólka