Kupiłem nowy album Chemical Brothers, rozpakowuję z folii, wyciągam z pudełka, patrzę na powierzchnię i ... nie mogę uwierzyć. Biorę myjkę, kąpię płyty - bo na obydwu występuje problem - ale po kąpieli to samo. Jakby ktoś zalaminował smalec. Kropki, dużo kropek, plamki, , smugi.
O dziwo wrzucam płytę na gramofon i gra jak złoto.
O co chodzi? Mam to reklamować czy z tym żyć?
Płyta nie kosztowała dużo, ale niesmak jest, bo to jakby kupić nowy samochód w salonie, który okazuje się, że jest poobijany, a sprzedawca tłumaczy: "Przecież jeździ!!!".
Kropki i plamy na nowej płycie
-
- Posty: 17
- Rejestracja: 13 cze 2017, 21:59
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 43730
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Kropki i plamy na nowej płycie
Wygląda na wadę produkcyjną.
A słychać coś w tych miejscach czy nie?
A słychać coś w tych miejscach czy nie?
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
Wsparcie finansowe forum
Wsparcie finansowe forum
-
- Posty: 17
- Rejestracja: 13 cze 2017, 21:59
Re: Kropki i plamy na nowej płycie
No nie, właśnie gra elegancko, te zanieczyszczenia są w samej masie, a nie na powierzchni. Jakby - nie wiem czy to najlepsze porównanie - lakiernik samochodowy rozmazał wszystkie warstwy oprócz wierzchniej.
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 43730
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Kropki i plamy na nowej płycie
No to już od Ciebie zależy czy warto Tobie to reklamować skoro nie słyszysz problemu.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
Wsparcie finansowe forum
Wsparcie finansowe forum