32lysy pisze: ↑18 paź 2017, 19:08
Płyta Helloween "Walls of Jerycho"- Jedna z fajniejszych płyt tej kapeli.Pierwszy LP. Niestety brzmienie słabe. Szukałem kombinowałem porównywałem. Zarówno stare wydania jak i reedycja brzmi identycznie. ...
Pozwolę sobie mieć odmienne zdanie. Miałem reedycję Walls of Jericho i brzmiała faktycznie słabo. Brak dynamiki, instrumenty umiejscowione dziwacznie, bo bas był klarowny a gitary totalna miazga, perkusja i wokal w ogóle gdzieś w lesie grały. Do tego "Phantoms of Death" się przesterowywał, że słuchać się nie dało. Mówiąc krótko nie polecam, natomiast zanim ją sprzedałem kupiłem jeszcze wydanie US Combat - MX-8093, wrzuciłem na talerz i usiadłem z wrażenia. Brzmienie genialne, gitary jak i pozostałe instrumenty brzmią mocno i z pazurem ale i klarownie. Niskie tony wciskają w fotel a wysokie pięknie rezają uszy

. Ponadto dynamika jest świetna i w ogóle ten album w tym wydaniu brzmi cudnie.
Tak więc, jeśli uwielbiasz ten album tak jak ja, to polecam poszperać, być cierpliwym i spróbować tego wydania (ja kupiłem na ebay.co.uk za jakieś 50-60 zł, więc żaden majątek i wyszło taniej niż ta tandetna reedycja).
Co do Time of the oath to jest to płyta nagrana z myślą o CD. No kolego ona ma prawie 62 minuty czasu a fizyki nie przeskoczysz i to nie ma prawa zabrzmieć dobrze na pojedynczym winylu. Przyznam, że nie słyszałem, ale po czasie trwania zdecydowałem, że w tym momencie jedynym sensownym wyjściem jest CD.
EDIT:
Widzę, że kolega swojak, bo pod awatarem też Szczecin

, więc jeśli masz ochotę wpaść posłuchać Walls of Jericho w wydaniu, o którym mówię to dawaj na PW, coś się wymyśli.