
Przez moje ręce trochę tych różnych gramofonów przeszło.Od końca lat osiemdziesiątych do połowy dziewięćdziesiatych pracowałem tez jako serwisant-elektronik.Nie pamiętam jakiś istotnych awarii wynikających ze złej jakości sprzętu.Wiekszość usterek typowa-bezpieczniki,paski i najczęściej egzemplarze zdemolowane przez dzieci

Zgadzam się co do tego że to nie żaden luksusowy sprżęt wysokich lotów ale teza o jego słabym wykonaniu i ogólnie słabej jakości (nie mylić z jakością odsłuchu) jest grubo przesadzona.