Winyle w Biedronce i w Lidlu

[-Wolf-]

A w Lidlu niedługo nowe winyle i gramofon... Tym razem Pionier za 555 zł https://www.lidl.pl/pl/Asortyment.htm?articleId=3243

Kit z tym "gramofonem". Motörhead

[darkman]

I Dalida dla Dziadka@
jakby był akurat w kraju,

[dale]

Chciałem napisać parę słów w obronie tego gramofonu, bo narzędzia z lidla sobie chwalę. Obejrzałem kilka recenzji na YT i ręce mi opadły. Nawet regulacji siły nacisku nie ma, a przy 3,5g fabrycznego, może nieźle zajechać płytę....

[Myszor]

Legendarny gramofon z lidla pińćset za dwa i pół kilo to z kila ile bedzie ?
Ja już płyt w discontach nie kupie. Za duża loteria z tymi wydaniami.

[olsza84]

Chciałem napisać parę słów w obronie tego gramofonu, bo narzędzia z lidla sobie chwalę. Obejrzałem kilka recenzji na YT i ręce mi opadły. Nawet regulacji siły nacisku nie ma, a przy 3,5g fabrycznego, może nieźle zajechać płytę....

Narzędzia to co innego ale ten gramofon, sygnowany taką zacną marką to dramat. Wystarczył mi tylko rzut oka na zdjęcie. Ramię to zabawka dla dziecka. Tu nie ma co bronić. Talerze w moich idlerach ważą więcej niż ten cały gramofon.

[Krystian]

mam to cudo nadaje się tylko do mycia płyt , nawet tego nie sprzedaje bo po co sobie robić wrogów z ludzi

[Wojtek]

Ten gramofon jest na rynku już trochę lat, także nie wiem skąd to zdziwienie.
Nie wiem też co ma do tego "zacna marka". Ten sam sprzęt znajdziecie także pod hasłami Sony, Denon czy Dual

[dev]

Nie wiem też co ma do tego "zacna marka". Ten sam sprzęt znajdziecie także pod hasłami Sony, Denon czy Dual

Tak jest. Marka nie ma tu nic do rzeczy, to tylko etykietka przybita na chwilę przez spakowaniem do pudła.
Lekkie to jak śniadaniówka przedszkolaka
Ramię lata na wszystkie strony, a talerz to zabawka.
Akurat miałem kiedyś do czynienia z identycznym "sprzętem" tylko ze znaczkiem Sony, to coś powinno kosztować 30 zł !!!
I to tylko do zakupu w celach doświadczalnych, tak by każdy mógł się przekonać o ile lepiej kupić używanego CEC, Technicsa czy Sony z epoki za te pieniądze.

[Merrick]

hciałem napisać parę słów w obronie tego gramofonu, bo narzędzia z lidla sobie chwalę. Obejrzałem kilka recenzji na YT i ręce mi opadły. Nawet regulacji siły nacisku nie ma, a przy 3,5g fabrycznego, może nieźle zajechać płytę....

UE a Recykling "Od 2016 r. w UE trzeba będzie zbierać rocznie 40-45% zużytego sprzętu elektronicznego, a od 2020 r. - 65%. Polska i siedem innych krajów wywalczyło dłuższy okres przejściowy - do 2022 r. Według unijnej dyrektywy właściciele zużytego sprzętu powinni mieć możliwość ich darmowego zwrotu do specjalnych punktów. Koszty zbiórki i przygotowania sprzętu do recyklingu powinni ponosić producenci"
Powyższy cytat jest odpowiedzą co zrobić z gramofonem z Lidla. Wydaje mi się że w ten sposób Niemcy chcą nam pomóc w zbieraniu 40%. Czyli się o nas troszczą

[arturromarr]

Tak jest. Marka nie ma tu nic do rzeczy, to tylko etykietka przybita na chwilę przez spakowaniem do pudła.

Dlatego właśnie tęsknię za czasami kiedy marka miała znaczenie.
Dawniej to była podstawowa wartość dla producentów więc nie wypuszczało się byle czego pod swoim szyldem.
Dzięki temu użytkownik nie musiał się na wszystkim znać (bo przecież czemu miałby musieć) wystarczyło, że nabrał zaufania do danej marki i mógł kupować jej produkty bo ktoś dbał o ich jakość.

[dale]

Dlatego właśnie tęsknię za czasami kiedy marka miała znaczenie.
....
Dzięki temu użytkownik nie musiał się na wszystkim znać (bo przecież czemu miałby musieć) wystarczyło, że nabrał zaufania do danej marki i mógł kupować jej produkty bo ktoś dbał o ich jakość.

Ależ też znasz takie marki... właściwie nicki To jest chyba jedno z ostatnich for gdzie ludzie są odpowiedzialni za swoje słowa.
np. od Darkmana płyty biorę w ciemno

[Wojtek]

Marka nadal ma znaczenie - ale nie u producentów którzy nie podchodzą do danej kategorii produktowej poważnie. To oczywiste.

[amrowek]

czyli można sobie małe co nie co....
https://www.lidl.pl/pl/Asortyment.htm?id=192&week=1
chyba The Shedows se łykne jak bedzie

[Obywatel]

Marka nadal ma znaczenie - ale nie u producentów którzy nie podchodzą do danej kategorii produktowej poważnie. To oczywiste.

Mam wrażenie, że zbyt wiele zacnych niegdyś marek trafiło w łapy Chińczyków - multikoncernów i instytucji finansowych, które chu*a się znają na branży elektronicznej, ale wiedzą jak robić pieniądze więc robią to, co daje najlepszy zysk - handel taniochą. Zamawiają tanie produkty u tanich producentów i metkują je znanymi markami, żeby napędzać sprzedaż. A ciemny lud to kupuje.

[blispx]

Fajny artykuł i co najważniejsze dość trafny

http://muzykaiprawo.pl/dlaczego-boom-na ... -koncerny/