Winyle w Biedronce i w Lidlu

[adik75]

Wybieram się po Pet Sounds.
Odpuszczam nowe wydania płyt typu Tubular Bells czy Abby, ponieważ stare w ładnym stanie można mieć odpowiednio za 20-30 zł i 10-20 zł.
Z Nirvaną czy Beach Boysami jest problem, bo stare pressy trudniej zdobyć, a i więcej kosztują.

[Myszor]

Nirvana sredniawka, a co dopiero tubular bell którą kupilem w poprzednim rzucie. Żaluje do dziś..

Zgadzam się. Nevermind brzmi przeciętnie. Unplugged było sporo lepsze.

[dev]

Nevermind brzmi przeciętnie. Unplugged było sporo lepsze.

Dla mnie obie wypadają dobrze, jednak Nevermind zjada Unplugged dynamiką i czystością brzmienia.
"Bez prądu" ma czasem jakieś potrzaskiwania i przestery, niewiele, ale są.
Nevermind oprócz minimalnego background noise'u jest idealna (jak dla mnie i na tę cenę oczywiście ), są w tej realizacji emocje, których np. w MOP czy też wspomnianym Unplugged Nirvany trochę brak.

[Myszor]

To ja mam jakieś inne tłoczenie. Moja nevermind brzmi bardzo przeciętnie.
Właśnie zapuściłem poszukiwacza oryginałów

[krolix]

Po raz pierwszy kupiłem płytę w Biedronce i jest to "Nevermind" Nirvany. Dla mnie brzmi całkiem dobrze, choć wolałbym, aby było ciut jaśniej. Zauważyłem, że moje wrażenie pokrywa się z tą opinią:

I think the ORG and 320 both have their selling points, but I certainly wouldn't put them above the US DGC. Three great flavors, IMO. The ORG is bright but has the cleanest, prettiest, most detailed sound. The DGC has more impact and is crunchier--which many will find more appropriate and/or synergistic with their gear. The 320 is almost like a remix with all the bass--but it sounds cool because the heavy bass and muted highs are how it would have sounded if they stayed true to their grunge roots and to the tonal balance of their other two albums. The MFSL vinyl is also on the bass heavy side, though with more extreme highs.

Which is closest to the master tapes or to artistic intent? Tough question. They wanted to hit big--and they wanted to stay true to their roots. The Masterdisk brightening was part of the former. The ORG went even further in that direction. Did they eq it that way or did it come that way from Andy Wallace? Tough to say. And what did Kurt really want, anyway? He wanted both. So get both--the grungey 320 or MFSL and the brighter ORG or US original.

Wersja dostępna w Biedronce to 320. Więcej opinii na temat różnych tłoczeń "Nevermind" np. tutaj:
http://forums.stevehoffman.tv/threads/w ... nd.304210/

[Myszor]

Hah. Ciekawe. Też sobie pomyślałem że ten winyl jest grundżowy do bólu. Jakby w ciasnej pownicy nagrywany. Dużo basu i malo przestrzeni. Czyli usłyszałem właściwie. Dzieki krolix.

[dev]

Wszystko się zgadza: tak, to jest "320", tak, ma grunge'owego kopa i po raz trzeci tak, jest lekko "bass heavy" - mnie to akurat pasuje.
Na moich Arcusach Lotus, które troszkę to rozjaśniają, wszystko się składa w smaczną całość
Jednak rzeczywiście jeśli ktoś gustuje w jaśniejszym brzmieniu, może mu nie podejść.

P.S. Moim zdaniem tak ten album powinien właśnie brzmieć, idealny mastering - to jest grunge, nie orkiestra symfoniczna
Czytam właśnie, że w podobny sposób zrealizowano jedno z wydań In Utero. Mój następny zakup w takim razie

[Regsoft]

Zgadzam się z Myszorem choć nie podzielam jego dosyć negatywnej oceny ogólnej. Brzmi czysto. Wręcz wieje sterylną nudą (jak CD z lat 90-tych ). Przestrzeni faktycznie trochę mało. Za to bas pod publikę. Wywalony na maksa aż do granicy sztuczności. Reszta OK. Może nie rzuca na kolana ale jak dla mnie dobrze wydane 50 zł

[Cracker]

A ja mam takie wydanie i brzmi znakomicie.

[Regsoft]

A ja mam takie wydanie i brzmi znakomicie.

https://www.discogs.com/sell/release/4175725?ev=rb
Dzięki Cracker To na pewno wniesie dużo informacji do naszego opisu wydania sprzedawanego w Biedronie za 50 zł

[Wojtek]

Najlepiej wytłoczoną płytą z tych co kupiłem w biedrze jest Pet Sounds.
Nirvana może mu buty czyścić.

Aż tak? Kurde, to dobrze że na Nevermind nie polowałem
Jak dla mnie brzmienie Pet Sounds to żadna rewelacja, po prostu OK wydanie.

[Cracker]

A ja mam takie wydanie i brzmi znakomicie.

https://www.discogs.com/sell/release/4175725?ev=rb
Dzięki Cracker To na pewno wniesie dużo informacji do naszego opisu wydania sprzedawanego w Biedronie za 50 zł

Narzekacie że bass podbity, że płasko, że za jasno , no to Wam podałem przykład dobrze zrealizowanego wydania.
Parę lat temu można je było kupić za mniej więcej te same pieniądze.
Jak już pozwaracacie te Nirvany to może komuś się przyda ta informacja w poszukiwaniach idealnie brzmiącaj kopii.

[Wojtek]

Trudno się nie zgodzić z Crackerem

[Regsoft]

Narzekacie że bass podbity, że płasko, że za jasno

Ja próbuję realnie ocenić i wydać opinię w odniesieniu do CENY (!) Na pewno są lepiej zrealizowane nagrania. Być może kiedyś nawet względnie tanie. Natomiast w wątku Biedronkowym wrzutka płytki w cenie 100 USD za VG+ jakoś mnie zupełnie rozbroiła I jeszcze jakiś miłośnik basu może na nią kręcić nosem Powtórzę własne zdanie. Ani te z Biedry takie super ani jakoś specjalnie nie niszczą uszu. W tej cenie za nową moja sugestia: SPOKO ! Zwrotu nie przewiduję

[Obywatel]

Ani te z Biedry takie super ani jakoś specjalnie nie niszczą uszu. W tej cenie za nową moja sugestia: SPOKO ! Zwrotu nie przewiduję

Dokładnie - w tej cenie warto brać wszystko jak leci, a jak nie podejdzie to można odsprzedać i to z zyskiem