Carpenter pisze: ↑17 wrz 2017, 15:19
KUTI pisze: ↑17 wrz 2017, 00:32
polecam Royal Canin, możesz dobrać też do konkretnej rasy, jak już było wspomniane żadnego gownianego Whiskasa!!!
Royal różni się od Whiskasa tylko ceną i obiegową opinią, ale to to samo gowno. Trzeba czytać skład - tylko tyle i aż tyle. Jak producent nie podaje składu (jak np. Royal Canin) to znaczy, że nie ma się czym chwalić.
Carpenter, trochę Cię poniosło wrzucając te dwie karmy do jednego worka odnośnie jakości. Royala nie dostaniesz w pierwszym lepszym sklepie za rogiem, a to że producent nie podaje procentowego składu, nie przekreśla go z góry, że coś ukrywa, bo jeśli zapytasz go z prośbą o przekazanie Tobie tych informacji, nie zostawi tego bez odpowiedzi. Może jest tego inny powód.
Miałem w swoim życiu parę zwierzaków i zawsze kupowałem Royala, chociaż wcześniej próbowałem też innych.
Suka Bernadyna najmniejsza z miotu, karmiona tylko royalem w wieku trzech lat ważyła 108 kg, jak zobaczył ją poprzedni hodowca, nie mógł się nadziwić (i sugerujesz, że to zasługa soji lub warzyw???) gdzie samiec ważący 125 kg to już monstrum, a tylko raz takiego widziałem.
Następna suczka Sznaucer Miniaturka, tez do najmniejszych nie należała. Obecnie mam kota Maine Coon, gdzie karma jest dostosowana typowo pod tą rasę, wielkość karmy dopasowana do rozmiaru szczęki i skład, gdyż ta rasa rozwija się zupełnie inaczej i rośnie do czwartego roku życia.
Następny przykład, znajomi hodowcy i weterynarze, sami nie krytykują i używają.
A ich zwierzaki to okazy zdrowia i czempiony wystawowe, chyba broni się to w jakiś sposób???
Nie namawiam nikogo za wszelką cenę, tylko wyrażam swoją sprawdzoną opinie, a porównanie Whiskasa z Royalem różniącego się tylko ceną i obiegową opinią to tylko nie potwierdzone bzdury...