Mogło być tak,że dziewuchy nie chciały uciskać albumu na jednej płycie kosztem jakości a jakość całości jest przednia.
Może spotkaliście się z czymś podobnym?
ps:tytuł tematu można zmienić

To akurat prezent, ja robię za etatowego tłumacza tekstów okolicznych zespołów
Noo jeden już się znalazł,może trochę bardziej zwichrowany na noise ale to jeden czort