AndrzejM pisze: Oczywiście newralgicznym momentem jest czyszczenie i suszenie płyt (używam myjki Knosti). Gdy płyty stoją i się suszą, a kot przebywa w tym samym pomieszczeniu, staram się nie spuszczać kota z oka. Jak dotąd nigdy się jednak nie interesowała suszącymi się płytami.
Koty wyjątkowo nie lubią izopropanolu więc spokojna głowa Gorzej jak już odparuje
Były: Daniel G 1100-fs, AKAI AC-3800, Fryderyk G-620, Technics SL-231, Technics SL-Q3
Jest: Technics SL-1610 MKII
Just take those old records off the shelf
I'll sit and listen to 'em by myself
Today's music ain't got the same soul
I like that old time rock and roll
Szanowni kociarze.
Czy możecie mi wytłumaczyć dlaczego mój Wacek zwany Chujem sika jak należy do kuwety, ale sra gdzie popadnie, tylko nie do kuwety? Ostatnio na szczęście upodobał sobie balkon. Co mu nie pasi w kuwecie?
Zmień mu żwirek na inny i wystaw kuwetę na balkon.
Prawdopodobnie trzeba by przypilnować i parę razy zaraz po siku wymienić żwirek na świeży, a kupę przenieść do kuwety.
Kawał Wacka z tego Ch.
Postaw mu drugą kuwetę z innym żwirem , może być na balkonie ale nie musi
Just take those old records off the shelf
I'll sit and listen to 'em by myself
Today's music ain't got the same soul
I like that old time rock and roll
darkman pisze: Prawdopodobnie trzeba by przypilnować i parę razy zaraz po siku wymienić żwirek na świeży, a kupę przenieść do kuwety
No super.
On ma taką procedurę, że wieczorem idzie sobie siknąc do kuwety i potem od razu pędzi na balkon na dwójkę. Myślimy na postawieniem mu drugiej kuwety na balkonie, żeby ją potem przenieść do mieszkania jak sie zrobi zimno.
Myszor pisze: Ciekawe co by zrobił jakbyś balkon zamknął.
Zrobi w innym miejscu, pytanie czy wcześniej robił normalnie w kuwecie? i co się zmieniło od tego czasu? a na balkonie pojawiło się coś nowego, donice z świeżą ziemią, itp.?
U mnie jest odwrotnie, kotek zawsze robi elegancko kupkę do kuwety, natomiast od czasu do czasu (nie zawsze na szczęście, tylko czasem) zdarza mu się siknąć gdzieś w mieszkaniu (jest jedno czy dwa takie miejsca). Nie wiem czemu tak jest. Przywykłem do tego w sumie już.
Pit66 pisze: pytanie czy wcześniej robił normalnie w kuwecie?
Na samym początku tak. Ale potem mu się odwidziało i zaczął szukać innego miejsca. Przetestował chyba wszystkie dostępne lokale W końcu przypasił mu balkon. Teraz jest ciepło i jest otwarty. Jest całkowicie pusty. Żadne doniczki nie stoją, bo uwielbia w nich grzebać i robić chlew. Za to nigdy się nie zlał po za kuwetą.
AndrzejM pisze:U mnie jest odwrotnie, kotek zawsze robi elegancko kupkę do kuwety, natomiast od czasu do czasu (nie zawsze na szczęście, tylko czasem) zdarza mu się siknąć gdzieś w mieszkaniu (jest jedno czy dwa takie miejsca). Nie wiem czemu tak jest. Przywykłem do tego w sumie już.
Jak raz zrobił to będzie tam robić bo jest zapach. Można te miejsca umyć i położyć na jakiś czas worek foliowy. Koty nie lubią sikać na folię.
Nasza kotka ostatnio zaczęła sikać na dywan i okazało się że ma chory pęcherz. Po antybiotykach od weta przestała.
AndrzejM pisze:U mnie jest odwrotnie, kotek zawsze robi elegancko kupkę do kuwety, natomiast od czasu do czasu (nie zawsze na szczęście, tylko czasem) zdarza mu się siknąć gdzieś w mieszkaniu (jest jedno czy dwa takie miejsca). Nie wiem czemu tak jest. Przywykłem do tego w sumie już.
Jak raz zrobił to będzie tam robić bo jest zapach. Można te miejsca umyć i położyć na jakiś czas worek foliowy. Koty nie lubią sikać na folię.
Nasza kotka ostatnio zaczęła sikać na dywan i okazało się że ma chory pęcherz. Po antybiotykach od weta przestała.
No właśnie to jest na dywanie, kotka to miejsce najpierw rozdrapuje, a potem czasem tam siknie. Myłem, ale zapach ciężko wyeliminować. W jednym pokoju dywanu już się całkiem pozbyłem . Patent z folią wypróbuję, a okresowa wizyta u weta też się zbliża, więc zobaczymy.
Myszor pisze: Nasza kotka ostatnio zaczęła sikać na dywan i okazało się że ma chory pęcherz. Po antybiotykach od weta przestała.
To może być , też mieliśmy kocia po przejściach i operacjach, jak go coś bolało i miał problem, to drugą potrzebę robił do kuwety, a jedynkę już szukał w innym miejscu, ale, że nosił pampersy, wystarczyło tylko zmieniać szkoda go było.