Kultura Japonii/Korei

[Sindsoron]

Jestem ciekawy czy któryś z forumowiczów siedzi w tym temacie. Czyta mange/manhwe/manhue? Ogląda anime? Słucha japońskiej/koreańskiej muzyki? Uczy się tego języka?

Ja sam sporo czytam mangi, sporadycznie oglądam jakieś anime (mangę szybciej się czyta i nie pożera tyle czasu co anime :p). Do tego dochodzi słuchanie od czasu do czasu jrocka, jpopu i kpopu ;p

dla ciekawych podaję link do mojego profili na MyAnimeList.net
http://myanimelist.net/profile/Sindsoron

[Wojtek]

Generalnie smutno, bo czytając ten post ma się odczucie, że "kultura" tych krajów sprowadza się do animacji, komiksów i muzyki
Mnie to jednak interesuje w szerszym zakresie. Pozostałe dziedziny sztuki, historia, społeczność, sposób życia. Przez kilka grubawych tomów się już przekopałem.
Zdaję sobie sprawę, że można to też wyciągnąć z wspomnianych już komiksów itd., ale to jednak nie to samo

Tak, ja jestem fanem m&a. Można powiedzieć, że słucham japońskiej muzyki. Kiedyś uczyłem się japońskiego, ale musiałem przestać.
Nic koreańskiego. Raczej nic "popularnego"

Mam nawet trochę winyli japońskich wykonawców (w tym soundtracki z anime)

Mam lekkiego bzika na punkcie jednego japońskiego pianisty i kompozytora jazzowego, w związku z czym sukcesywnie staram się zbierać wszystkie płyty "naznaczone" jego twórczością (choćby tylko aranżował utwory albo zagrał na jednym utworze z całego albumu ).
Mogę śmiało powiedzieć, że mam największą kolekcję jego płyt w wschodniej Europie

Nie mam konta na MyAnimeList.net (ba, nawet nie znałem tego serwisu do tego momentu), ale mam coś analogicznego na anime-planet.com:
http://www.anime-planet.com/users/YoungHiFi

[Sindsoron]

sprowadziłem tą ich kulturę do m&a bo nie sądziłem że ktoś się czymś innym interesuje ;p ...ja troche książek czytałem o rytuale parzenia herbaty (bardzo lubie pić herbate ;p) i ogólnie o kuchni (bardzo lubię gotować ;p) a szczególnie o sushi. Trochę też siedzę jeszcze w historii, głównie XV-XVIIIw. Ja z japońskiego jazzu znam w sumie tylko Yoko Kanno, The Seatbelts i faceta zwanego Ishii Yasushi ;p

[Wojtek]

sprowadziłem tą ich kulturę do m&a bo nie sądziłem że ktoś się czymś innym interesuje ;p

Ale ignorant
Fakt faktem, większość ludków którzy chcieliby dostać się np. na japonistykę idą tam bo "kochają" m&a. Na szczęście komisje rekrutacyjne są bardziej wyczulone

Ja z japońskiego jazzu znam w sumie tylko Yoko Kanno, The Seatbelts i faceta zwanego Ishii Yasushi ;p

Yoko Kanno jest multigatunkowa więc robi za wyjątek, ale rozumiem, że chodzi ci głównie o muzykę z "Cowboy Bebop" (Seatbelts to zespół założony na cele jednego projektu więc... ), a Yasushi to przecie przede wszystkim rocker z krwi i kości, wszak ile procent jazzu słyszysz np. na soundtrackach do Hellsing?

Czyli, krótko mówiąc, Kuba Guzik No ale nie dziwię się.
Na szczęście nie ma czegoś takiego jak "J-Jazz"

[Sindsoron]

Ja ją faktycznie znam głównie z cowboya bebopa ;p soudtrack momentami zalatuje mocno jazzem :p ...co do Yasushiego, to on to takie troche fusion/acid jazz gra ;p może nie ma j-jazzu ale oni w sumie wszystko grają trochę inaczej

mnie fascynuje i zarazem bawi kilka rzeczy u japończyków... mania na punkcie panchiry, praktycznie każdy z nich ma jakiś fetysz... wszystko co się da jest sformalizowane, parzenie herbaty, gotowanie itd każdy ruch i gest ma jakieś "mistyczne" znaczenie ;p ...całkowicie inne podejście do muzyki pop, zespoły są tworzone przez wytwórnie z szkolonych przez te wytwórnie ludzi i co ciekawe oni naprawdę potrafią dobrze śpiewać ;p

jadł ktoś was kiedyś sushi? jakie wrażenia? ;p

[kaZ]

Ja to sie na kurturze japońskiej może nie znam ,ale słuchałem takich wykonawców :
-Hako Yamasaki
- blues Creation

byłem też parę razy w Centrum Sztuki i Kultury Japońskiej Mangha w Krakowie.

Taki pianista Akagi grywał chyba z Milesem.

[Wuwuzela]

Ja mam dwa Vinyle z Koreańską muzyką ludową.

[Sir MASA]

Ja się trochę zaczynam interesować kultura japońską..bardziej pod względem historycznym i mentalnościowym(?) ^^ Chciałem się sam zacząć uczyć języka ale stwierdziłem że od października zapisze się na kurs i będzie to bardziej efektywne ; p

Anime oglądam..mange jedynie jak mi się zdarzy olać wykłady to podczas siedzenia w empiku(i innych podobnych) poczytam. Moja skąpa lista
http://myanimelist.net/animelist/sir_masa w sumie dawno nie aktualizowana...;p

No i muzyka...głównie soundtracki z anime i jakiś jpop ^^

[Robert007Lenert]

Ja swego czasu dostalemmm...jo.la na punkcie Acid Mothers Temple i ich lidera i gitarzysty Kawabaty Makoto... do tego stopnia, ze nie jest wykluczone iz cos kiedys wspolnie nagramy Dzieki niemu poznalem sporo awangardowej, nieobliczalnej muzyki z Japonii. Ooo np takie panny z punkowego duetu Afrirampo. Jest czad, jest rock&roll, jest jazda! No i trzyma mnie ta fascynacja Neo-Psychedelia i Free-Rockiem rodem z Kraju Kwitnacej Wisni.
A tutaj garsc informacji na temat Acidow: http://www.allmusic.com/artist/acid-mot ... le-p416804

[krolix]

Ja słucham japońskiego hardcore/punka, trochę także tamtejszego reggae i ska. A moja dziewczyna uczy się japońskiego. Lubimy też razem oglądać japońskie filmy. No dobrze... bezczelnie się pochwalę, że spędziliśmy w Japonii prawie 3 tygodnie.

[Sindsoron]

bezczelnie się pochwalę, że spędziliśmy w Japonii prawie 3 tygodnie.

że tak napiszę, Ty "burżuju" ;p zazdroszczę i to bardzo sam odkładam żeby po studiach móc wyjechać na 1-2 miesiące i pozwiedzać sobie trochę japonie i koree

[Robert007Lenert]

Ja słucham japońskiego hardcore/punka, trochę także tamtejszego reggae i ska. A moja dziewczyna uczy się japońskiego. Lubimy też razem oglądać japońskie filmy. No dobrze... bezczelnie się pochwalę, że spędziliśmy w Japonii prawie 3 tygodnie.

No to koniecznie /jesli nie znasz/ zapoznaj sie z AFRIRAMPO. Zreszta zaraz umiescze tutaj probke ich mozliwosci. Dodam, ze dziewczyny podpisaly kontrakt z oficyna legendarnego Johna Zorna.
Jesli ktos lubi bezkompromisowe punkowe łojenie, to serdecznie zapraszam. Fragment koncertu znakomitego post punkowego duetu /Dwie dziewczyny/ AFRIRAMPO.

[krolix]

Bardzo fajny zespół, dzięki Robert. Poszukam sobie więcej.

Będąc w Japonii byliśmy na dwóch koncertach w Tokio. Jednymi z najjaśniejszych punktów były występy tych kapel:

http://youtu.be/UBQNrCVGRMc Reality Crisis
http://youtu.be/KZ1Iz9Cqd9c - ten zespół na żywo brzmi dokładnie jak na tym demie
Generalnie każda japońska kapela gra tak, że łeb urywa. Ciężko jednak znaleźć coś na youtube w satysfakcjonującej jakości.

Sindorson, zaraz tam "burżuju". Fakt, że trochę kasy trzeba wydać, ale to, że Japonia jest jakaś strasznie droga to tak naprawdę mit. Twoje główne koszty to będzie przelot (jak zaplanujesz wszystko z odpowiednim wyprzedzeniem i niekoniecznie będziesz chciał lecieć do Tokio to znajdziesz całkiem ciekawe finansowo oferty) i pociągi. Kolej jest w Japonii straszliwie droga ale tu pomocny jest Japan Rail Pass, dzięki któremu można odbyć nieograniczoną ilość podróży większością pociągów (w tym shinkansenami, a także niektórymi promami czy autobusami) płacąc za to ryczałtem. Nie jest ten ryczałt mały, ale wydane pieniądze dość szybko się zwracają. A poza tym - w knajpce najesz się za 30 zł, miejsce w hotelu za które w Polsce zapłaciłbyś 400 zł w Japonii masz za 100-120 zł (w pokoju 2-3 osobowym). My mieliśmy jeszcze to szczęście, że noclegi w Tokio i jeszcze jednej miejscowości mieliśmy za friko ale tak naprawdę pobyt i utrzymanie się w samym kraju nie są jakieś dramatycznie drogie. No a tak poza tym powiem Ci, że jeśli masz fazę na Japonię, uzbierasz te pieniądze to nie wahaj się tylko tam jedź, bo to będzie niesamowite przeżycie i potem nic już nie będzie takie jak przed wyjazdem.

[Sindsoron]

Sindorson, zaraz tam "burżuju". Fakt, że trochę kasy trzeba wydać, ale to, że Japonia jest jakaś strasznie droga to tak naprawdę mit. Twoje główne koszty to będzie przelot (jak zaplanujesz wszystko z odpowiednim wyprzedzeniem i niekoniecznie będziesz chciał lecieć do Tokio to znajdziesz całkiem ciekawe finansowo oferty) i pociągi. Kolej jest w Japonii straszliwie droga ale tu pomocny jest Japan Rail Pass, dzięki któremu można odbyć nieograniczoną ilość podróży większością pociągów (w tym shinkansenami, a także niektórymi promami czy autobusami) płacąc za to ryczałtem. Nie jest ten ryczałt mały, ale wydane pieniądze dość szybko się zwracają. A poza tym - w knajpce najesz się za 30 zł, miejsce w hotelu za które w Polsce zapłaciłbyś 400 zł w Japonii masz za 100-120 zł (w pokoju 2-3 osobowym). My mieliśmy jeszcze to szczęście, że noclegi w Tokio i jeszcze jednej miejscowości mieliśmy za friko ale tak naprawdę pobyt i utrzymanie się w samym kraju nie są jakieś dramatycznie drogie. No a tak poza tym powiem Ci, że jeśli masz fazę na Japonię, uzbierasz te pieniądze to nie wahaj się tylko tam jedź, bo to będzie niesamowite przeżycie i potem nic już nie będzie takie jak przed wyjazdem.

ja już mam wszystko związanego z dojazdem tam, transportem na miejscu (wiem co to JR pass ;p), wyżywieniem i miejscem do spania, obcykane ;p ale mimo wszystko na żeby być tam przez miesiąc muszę przygotować ~15tys. co by starczyło na dojazdy, jedzenie i jakieś pamiątki ;p

[krolix]

8-10 tysięcy łącznie spokojnie styka na czas ważności najdłuższego railpassa czyli 21 dni. Ale jeśli faktycznie chcesz spędzić w Japonii miesiąc, to railpass będzie już nieważny, zatem te 15 tys. rzeczywiście lepiej uzbierać.