Podobna sytuacja wystąpiła w kolumnach. Stare lepsze niż nowe.
Wojtek rzucił challenge, że we wzmacniaczach będzie podobnie.
Trochę w to nie wierzę ale ja mam taką naturę, że muszę sprawdzać ("w marketingu nie ma nie wiem" - mawiała moja szefowa - "albo wiem albo się dowiem").
OK, zatem sprawdzam.
Kilka warunków brzegowych do eksperymentu:
- obecnie gram na Heglu H160 (300W przy 4 OhM), ręcznie parowane tranzystory, totalna neutralność (neutralność oznacza że każda płyta od pierwszej chwili gra po swojemu, są mega różnice między tłoczeniami, wytwórniami, a wzmak nie narzuca swojego brzmienia)
- wintydż ma mieć niezłą moc (bo moc to kontrola) i obsługiwać 4 Ohm
- ze względu na 2 wścibskie koty tranzystor lub lampa zabudowana w pełni
- nie musi posiadać pre bo i tak gram na swoim i tego nie zmienię bo przećwiczyłem temat
- budżet...w sumie jestem elastyczny choć przyzwyczaiłem się że wintydż to dobre granie za umiarkowaną kasę
Proszę byście wpisali NA CO WARTO POLOWAĆ a nie co jest na rynku w tym momencie.
Proszę byście wpisali to co znacie i lubicie. Co macie lub mieliście i dostało od was duży kciuk w górę i co wywołało banana na twarzy.
Jeśli ktoś ma coś fajnego i umożliwiłby odsłuch to ja pokrywam kuriera w obie strony plus coś gratis (ale na to nie liczę bo oprócz szalonego klina chyba nikt przy zdrowych zmysłach nie pożycza klocków

Sprawa bez spiny, na spokojnie. Jestem zadowolony z tego co mam i tylko hobby mnie pcha dalej.
Wpisujcie !